Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
14 lutego 2011 21:41 | ID: 417329
No widzisz, ja też samotna, mój właśnie do pracy poszedł
14 lutego 2011 21:44 | ID: 417334
Mój Mąż pojechał do pracy, Mały śpi (jaka cisza), Julka przepytana z matmy i przyrody, bo jutro kartkówki i sprawdziany, Zuzi wyrwałam laptopa i jestem z Wami
Mateusza też pytałam, tylko nie jestem pewna, do którego królestwa należy przypisać gatunek człowieka????
O jakim Ty królestwie mówisz? Tam żadnych królestw nie widziałam...Moja to douczona raczej nie jest, nerwy już mnie brały na nią
Mati się uczył z przyrody, ale on podobno ma mieć co innego z przyrody. Też douczony zbytnio nie był, kurczę coś o gatunkach się uczył.....Cop to gatunek, czym się wyróżnia itp
A, to pewnie dlatego, że coś innego wcześniej przerabiał. A z matmy powtarzał? Moja na tych lekcjach nie była i trochę zielona była, no i zlektury chyba kartkówka. Jednym słowem: się zaczęło
14 lutego 2011 21:44 | ID: 417335
Dobra kobietki próbuję pogonić Młodego spać ale twierdzi, że jak ja nie pójdę to on też nie więc nie mam wyjścia... Do jutra Kochane
14 lutego 2011 21:45 | ID: 417336
Dobra kobietki próbuję pogonić Młodego spać ale twierdzi, że jak ja nie pójdę to on też nie więc nie mam wyjścia... Do jutra Kochane
Pa,pa
14 lutego 2011 21:46 | ID: 417338
dobranoc marlenko
14 lutego 2011 21:48 | ID: 417345
Mój Mąż pojechał do pracy, Mały śpi (jaka cisza), Julka przepytana z matmy i przyrody, bo jutro kartkówki i sprawdziany, Zuzi wyrwałam laptopa i jestem z Wami
Mateusza też pytałam, tylko nie jestem pewna, do którego królestwa należy przypisać gatunek człowieka????
O jakim Ty królestwie mówisz? Tam żadnych królestw nie widziałam...Moja to douczona raczej nie jest, nerwy już mnie brały na nią
Mati się uczył z przyrody, ale on podobno ma mieć co innego z przyrody. Też douczony zbytnio nie był, kurczę coś o gatunkach się uczył.....Cop to gatunek, czym się wyróżnia itp
A, to pewnie dlatego, że coś innego wcześniej przerabiał. A z matmy powtarzał? Moja na tych lekcjach nie była i trochę zielona była, no i zlektury chyba kartkówka. Jednym słowem: się zaczęło
Pinokio na tapecie, matma to wogóle w tyle, przeliczenia jednostek, to makabra!!!! Mati wogóle nie jarzy o co chodzi!!!!! Możesz tłumaczyć dwie godziny, a on nic!!!!! Co do przyrody, to nie wiem, co i jak. Tylko mówił, że będzie pisał z tego co przerabiał... Gubię się czasem w tych Jego tłumaczeniach.
14 lutego 2011 21:49 | ID: 417346
No widzisz, ja też samotna, mój właśnie do pracy poszedł
A ja to co??? Też samotna:((( Mój z kolei jeszcze w pracy:)))
14 lutego 2011 21:51 | ID: 417350
Pewnie tak będzie jak mówił, ja z nią Pinokio nie powtarzałam, kurcze zapomniałam,ciekawe czy ona zajrzała, pewnie, nie. A książkę skończyła czytać już przed feriami, pewnie dużo zapomniała
14 lutego 2011 21:52 | ID: 417353
14 lutego 2011 22:13 | ID: 417380
Pozdrawiam wieczornie:))
14 lutego 2011 22:17 | ID: 417386
O nie, nie...Jutro wielki dzień i trzeba się wyspać:))) Mati czytał Pinokia jeszcze w By....On całkie pozapominał:)))Ale twirdzi, że sobie przypomniał;) Ja ogolnie go nie pilnuję z lekcjami...Ma swój rozum...Jest chyba dość duży..Wiesz,jak jest u mnie... Trudno, Mati pokazuje, ja nie pomagam. Jak się zmieni, to co innego.Dziś z przyrody mu pomogłam i to wszystko.
14 lutego 2011 22:18 | ID: 417388
Pozdrawiam wieczornie:))
I ja pozdrawiam Ciebie
14 lutego 2011 22:19 | ID: 417389
Pozdrawiam wieczornie:))
Witaj Aniu!!!! Długo Cię nie było:((( Opowiadaj co u Ciebie!!!
14 lutego 2011 22:21 | ID: 417391
O nie, nie...Jutro wielki dzień i trzeba się wyspać:))) Mati czytał Pinokia jeszcze w By....On całkie pozapominał:)))Ale twirdzi, że sobie przypomniał;) Ja ogolnie go nie pilnuję z lekcjami...Ma swój rozum...Jest chyba dość duży..Wiesz,jak jest u mnie... Trudno, Mati pokazuje, ja nie pomagam. Jak się zmieni, to co innego.Dziś z przyrody mu pomogłam i to wszystko.
Moja przychodzi do mnie jak czegoś nie wie. Z tą przyrą to poszła na łatwiznę, bo jak ja ją pytałam to ona sobie w ten sposób powtarzała. Rany, jakoś zimno mi się robi...
14 lutego 2011 22:22 | ID: 417394
Jakby tu powiedziec - stara bieda, dobrze ze nie nowa, bo sie juz do niej przyzwyczailam
14 lutego 2011 22:26 | ID: 417399
Jakby tu powiedziec - stara bieda, dobrze ze nie nowa, bo sie juz do niej przyzwyczailam
No, to najważniejsze, że wszystko po staremu i nic nowego się nie wylęgło:))))
14 lutego 2011 22:29 | ID: 417401
O nie, nie...Jutro wielki dzień i trzeba się wyspać:))) Mati czytał Pinokia jeszcze w By....On całkie pozapominał:)))Ale twirdzi, że sobie przypomniał;) Ja ogolnie go nie pilnuję z lekcjami...Ma swój rozum...Jest chyba dość duży..Wiesz,jak jest u mnie... Trudno, Mati pokazuje, ja nie pomagam. Jak się zmieni, to co innego.Dziś z przyrody mu pomogłam i to wszystko.
Moja przychodzi do mnie jak czegoś nie wie. Z tą przyrą to poszła na łatwiznę, bo jak ja ją pytałam to ona sobie w ten sposób powtarzała. Rany, jakoś zimno mi się robi...
A co choróbsko Cię łapie???
Ja na chwqilkę znikam, bo mąż przyjdzie z pracy:) Muszę kolację jakąś zrobić, a mi się nie chce:))) Oczywiście znikam TYLKO do kuchni:) Nie z Familie:)
14 lutego 2011 22:31 | ID: 417406
O nie, nie...Jutro wielki dzień i trzeba się wyspać:))) Mati czytał Pinokia jeszcze w By....On całkie pozapominał:)))Ale twirdzi, że sobie przypomniał;) Ja ogolnie go nie pilnuję z lekcjami...Ma swój rozum...Jest chyba dość duży..Wiesz,jak jest u mnie... Trudno, Mati pokazuje, ja nie pomagam. Jak się zmieni, to co innego.Dziś z przyrody mu pomogłam i to wszystko.
Moja przychodzi do mnie jak czegoś nie wie. Z tą przyrą to poszła na łatwiznę, bo jak ja ją pytałam to ona sobie w ten sposób powtarzała. Rany, jakoś zimno mi się robi...
A co choróbsko Cię łapie???
Ja na chwqilkę znikam, bo mąż przyjdzie z pracy:) Muszę kolację jakąś zrobić, a mi się nie chce:))) Oczywiście znikam TYLKO do kuchni:) Nie z Familie:)
Nie, zdrowa jestem,w domu jakoś zimno się robi, nasz palacz chyba zasnął To wróć z tej kuchni jeszcze
14 lutego 2011 22:41 | ID: 417408
Wróciłam :):):). W pracy dzisiaj zabawnie było. Zjadłam kolację ale znowu coś zaczyna mnie żołądek boleć.
14 lutego 2011 22:43 | ID: 417409
Wróciłam :):):). W pracy dzisiaj zabawnie było. Zjadłam kolację ale znowu coś zaczyna mnie żołądek boleć.
Witam wieczornie. Jak Mały?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.