Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
5 lutego 2011 20:25 | ID: 407086
Kubuś jest w domu. Jak dla mnie nienaturalnie się zachowywał. Zadzwoniłam na oddział, przemiły pan doktor ze mną pogoadał i pozwolił nam przyjechać. Zbadał Kubusia, dał ntybiotyk, pocieszył. Jest tylko problem, wlałam Kubie lek do butli z sokiem a on odmawia picia w ogóle. Pomimo, ze leku nie czuć. Ehh i co ja biedna mam zrobić?
Sama czuję się znowu beznadziejnie...
5 lutego 2011 20:27 | ID: 407088
Zła jestem bo jeszcze nie mogę zagłosować na swoich faworytów - a wydawalo mi się, że wczoraj przed 20 głosowałam... a tu... zimna, nie mogę... wrrr
...ja też często sprawdzam, bo nie pamiętam , o której klikałam...
popatrz Oliwko - znowu tak samo jak w styczniu......a może coś zmienią...
5 lutego 2011 20:30 | ID: 407091
Zła jestem bo jeszcze nie mogę zagłosować na swoich faworytów - a wydawalo mi się, że wczoraj przed 20 głosowałam... a tu... zimna, nie mogę... wrrr
...ja też często sprawdzam, bo nie pamiętam , o której klikałam...
popatrz Oliwko - znowu tak samo jak w styczniu......a może coś zmienią...
Kochana na takie nieuczciwe zagrania to chyba my wpływu nie mamy - cóż - ja tam na swoje wybrane foteczki klikam
5 lutego 2011 20:34 | ID: 407096
Kubuś jest w domu. Jak dla mnie nienaturalnie się zachowywał. Zadzwoniłam na oddział, przemiły pan doktor ze mną pogoadał i pozwolił nam przyjechać. Zbadał Kubusia, dał ntybiotyk, pocieszył. Jest tylko problem, wlałam Kubie lek do butli z sokiem a on odmawia picia w ogóle. Pomimo, ze leku nie czuć. Ehh i co ja biedna mam zrobić?
Sama czuję się znowu beznadziejnie...
a może podaj mu go bezpośrednio do buźki?
5 lutego 2011 20:36 | ID: 407099
Kubuś jest w domu. Jak dla mnie nienaturalnie się zachowywał. Zadzwoniłam na oddział, przemiły pan doktor ze mną pogoadał i pozwolił nam przyjechać. Zbadał Kubusia, dał ntybiotyk, pocieszył. Jest tylko problem, wlałam Kubie lek do butli z sokiem a on odmawia picia w ogóle. Pomimo, ze leku nie czuć. Ehh i co ja biedna mam zrobić?
Sama czuję się znowu beznadziejnie...
A Ciebie tez badał doktor????
5 lutego 2011 20:47 | ID: 407108
Kubuś jest w domu. Jak dla mnie nienaturalnie się zachowywał. Zadzwoniłam na oddział, przemiły pan doktor ze mną pogoadał i pozwolił nam przyjechać. Zbadał Kubusia, dał ntybiotyk, pocieszył. Jest tylko problem, wlałam Kubie lek do butli z sokiem a on odmawia picia w ogóle. Pomimo, ze leku nie czuć. Ehh i co ja biedna mam zrobić?
Sama czuję się znowu beznadziejnie...
a może podaj mu go bezpośrednio do buźki?
Podałam właśnie, wypluł trochę i nie jestem w stanie określić ile. Mnie nie badał ale jak zawsze powróciła gorączka. Nie mam siły siedzieć, idę się położyć.
5 lutego 2011 20:54 | ID: 407113
Kubuś jest w domu. Jak dla mnie nienaturalnie się zachowywał. Zadzwoniłam na oddział, przemiły pan doktor ze mną pogoadał i pozwolił nam przyjechać. Zbadał Kubusia, dał ntybiotyk, pocieszył. Jest tylko problem, wlałam Kubie lek do butli z sokiem a on odmawia picia w ogóle. Pomimo, ze leku nie czuć. Ehh i co ja biedna mam zrobić?
Sama czuję się znowu beznadziejnie...
a może podaj mu go bezpośrednio do buźki?
Podałam właśnie, wypluł trochę i nie jestem w stanie określić ile. Mnie nie badał ale jak zawsze powróciła gorączka. Nie mam siły siedzieć, idę się położyć.
Zdrówka Wam życzę Aluś!!!! Zdrowiejcie szybko!!! Skoro Kubuś ma antybiotyk, to bedzie tylko lepiej!!! Trzymajcie się!!!!
5 lutego 2011 21:19 | ID: 407146
Hallo, jest tu ktoś??? Wszyscy spią????
Ja włoski umyłam i zaraz pod prysznic smigam:)))
5 lutego 2011 21:21 | ID: 407148
5 lutego 2011 21:21 | ID: 407149
jak ja to zrobilam ,że 2 razy mi sie zapisało...chyba to zmęczenie
5 lutego 2011 21:43 | ID: 407173
jak ja to zrobilam ,że 2 razy mi sie zapisało...chyba to zmęczenie
Hehehe - nie przejmuj się... bywa...
5 lutego 2011 21:50 | ID: 407182
Żanetko ja dotarłam.
Dzień paskudny,ale na szczęściejuż za mną.
6 lutego 2011 09:02 | ID: 407258
To był koszmar! Wstaję a tu Familie nie działa.
Na szczęście już po wszystkim.
Witam niedzielnie.
6 lutego 2011 09:12 | ID: 407263
No i kawę bez familie wypiłam
6 lutego 2011 09:14 | ID: 407264
No i kawę bez familie wypiłam
No ale dorwałam Alę na komuniokatorze więc nie było tak źle
6 lutego 2011 09:15 | ID: 407265
6 lutego 2011 09:16 | ID: 407266
Jestem na prawdę uzależniona od Familie, ten poranek...tak pusto mi było, odświeżałam stronę milion razy!
6 lutego 2011 09:33 | ID: 407271
witajcie. co ja czytam,że familie miało problem. rozumiem wasze cierpienie męża wysłałam z mikim do groty. szczegóły w blogu. marcel się bawi. niedługo zabiorę się za drugie danie. nie mogę dodać zdjęć
6 lutego 2011 09:36 | ID: 407275
Hej Monia! Jakas awaria była ale na szczęście wszystko działa.
Wyobraźcie sobie, ze Kuba nadal śpi. W tej chorobie śpi w sumie po 16 godzin na dobę.
6 lutego 2011 09:41 | ID: 407282
Cent z dzieciakami pojechali do kina:) Babcia zafundowała im niespodziewanie bilety Ja będę ogarniać dom!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.