Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
4 lutego 2011 13:56 | ID: 405588
Ale zgłodniałam, to dobry znak. Ale nie chce mi się gotować. Bym zamówiła pizze ale ostatnią gotówkę wydałam na ciastolinę. Bankomat za daleko. Chyba na krechę wezmę
Cóż trzeba się przejść do lodówki.
4 lutego 2011 13:58 | ID: 405592
Ale zgłodniałam, to dobry znak. Ale nie chce mi się gotować. Bym zamówiła pizze ale ostatnią gotówkę wydałam na ciastolinę. Bankomat za daleko. Chyba na krechę wezmę
Cóż trzeba się przejść do lodówki.
To u Ciebie na krechę dają???? Jakoś u nas nie:(((
4 lutego 2011 13:58 | ID: 405594
Soniu ja z tego lekarza nigdy nie byłam zadowolona ale dziś nie miałam wyboru. Jednak z tego co widzę Kuba już wyzdrowiał. Dokazuje, szaleje, broi - nie mam na niego siły szczególnie w tym stanie.
Ja Ci powiem, że kiedys Go chwaliłam i myślałam, że pod tym względem się nic nie zmieniło:((( Ale to było4-5 lat temu...Jak widać, się zmieniło:(((
Jest masa osób którym on pasuje. Zawsze ma kolejki. być moze jest dobrym lekarzem ale jak widać ja z nim wspólnego języka znaleźć nie mogę/ Z drugiej strony czytałaś w blogu...on jest fanem dawania antybiotyku bez potrzeby,
4 lutego 2011 13:59 | ID: 405595
Ale zgłodniałam, to dobry znak. Ale nie chce mi się gotować. Bym zamówiła pizze ale ostatnią gotówkę wydałam na ciastolinę. Bankomat za daleko. Chyba na krechę wezmę
Cóż trzeba się przejść do lodówki.
To u Ciebie na krechę dają???? Jakoś u nas nie:(((
Nie dają niestety. I kartą też płacić nie można.
4 lutego 2011 14:00 | ID: 405596
Ale zgłodniałam, to dobry znak. Ale nie chce mi się gotować. Bym zamówiła pizze ale ostatnią gotówkę wydałam na ciastolinę. Bankomat za daleko. Chyba na krechę wezmę
Cóż trzeba się przejść do lodówki.
Ehh pizza, na to pozwolę sobie za jakiś czas. Ale to dobrze że masz apetyt.
4 lutego 2011 14:00 | ID: 405597
O jaaaaaaaa! Ciocia placki ziemniaczane przyniosła
4 lutego 2011 14:00 | ID: 405598
O - i widzicie ten mój suwaczek z tym "bykiem"... ech
Coś jest nie tak, bo Jagienka mogła ustawić ponad 19 lat wstecz:(
Grażynko a napisz do Marcina, może on coś poradzi
Poczekam na syna - dzisiaj będzie w domku to może wspólnie coś wymyślimy...
4 lutego 2011 14:01 | ID: 405599
Soniu ja z tego lekarza nigdy nie byłam zadowolona ale dziś nie miałam wyboru. Jednak z tego co widzę Kuba już wyzdrowiał. Dokazuje, szaleje, broi - nie mam na niego siły szczególnie w tym stanie.
Ja Ci powiem, że kiedys Go chwaliłam i myślałam, że pod tym względem się nic nie zmieniło:((( Ale to było4-5 lat temu...Jak widać, się zmieniło:(((
Jest masa osób którym on pasuje. Zawsze ma kolejki. być moze jest dobrym lekarzem ale jak widać ja z nim wspólnego języka znaleźć nie mogę/ Z drugiej strony czytałaś w blogu...on jest fanem dawania antybiotyku bez potrzeby,
Jak ja do Niego chodziłam, to raczej był przeciwny antybiotykom. Kiedyś (około 2 tyg temu) byłam u Niego z małym w piątek. Dał leki ale nie antybiotyk. Wypisał co prawda receptę, ale kazał wykupić, gdyby w wekend było coś nie tak, gorzej. Chodziło mu o to, żebym nie musiała w wekend szukać lekarza.
4 lutego 2011 14:04 | ID: 405608
Soniu najważniejsze, że Kubusia osłuchał.
Strasznie mnie muli ale nie kładę ani Kubusia ani siebie. Po wczorajszej drzemce pół nocy nie spałam, strasznie się męczylam.
4 lutego 2011 14:05 | ID: 405610
O jaaaaaaaa! Ciocia placki ziemniaczane przyniosła
Oj zjadłabym:) Chyba jutro usmażę:)
4 lutego 2011 14:07 | ID: 405615
O - i widzicie ten mój suwaczek z tym "bykiem"... ech
Coś jest nie tak, bo Jagienka mogła ustawić ponad 19 lat wstecz:(
Grażynko a napisz do Marcina, może on coś poradzi
Poczekam na syna - dzisiaj będzie w domku to może wspólnie coś wymyślimy...
Jak uważasz;)
4 lutego 2011 14:11 | ID: 405624
O jaaaaaaaa! Ciocia placki ziemniaczane przyniosła
No to super!!! Sprawa obiadku się rozwiązała:)))
4 lutego 2011 14:18 | ID: 405640
Ja juz też po obiadku...
4 lutego 2011 14:19 | ID: 405642
Soniu najważniejsze, że Kubusia osłuchał.
Strasznie mnie muli ale nie kładę ani Kubusia ani siebie. Po wczorajszej drzemce pół nocy nie spałam, strasznie się męczylam.
No to super!!!Ja równiez nocy łaziłam jak Marek po piekle!!!! Wogóle spać nie mogłam.O drugiej w nocy kawę piłam:)))
A teraz wypiłam dwie i łeb mi pęka!!! Nie wiem, czy za dużo, czy za mało kawy???
4 lutego 2011 14:27 | ID: 405651
Uciekam! KOniec pracy a dermatolog czeka:)
Do wieczora:)
4 lutego 2011 14:28 | ID: 405653
Uciekam! KOniec pracy a dermatolog czeka:)
Do wieczora:)
Do wieczorka, Aniu:)))
4 lutego 2011 14:36 | ID: 405663
Soniu najważniejsze, że Kubusia osłuchał.
Strasznie mnie muli ale nie kładę ani Kubusia ani siebie. Po wczorajszej drzemce pół nocy nie spałam, strasznie się męczylam.
No to super!!!Ja równiez nocy łaziłam jak Marek po piekle!!!! Wogóle spać nie mogłam.O drugiej w nocy kawę piłam:)))
A teraz wypiłam dwie i łeb mi pęka!!! Nie wiem, czy za dużo, czy za mało kawy???
Żebym wiedziała to bym do Ciebie zadzwoniła w nocy. We dwie raźniej by było.
4 lutego 2011 14:44 | ID: 405675
Soniu najważniejsze, że Kubusia osłuchał.
Strasznie mnie muli ale nie kładę ani Kubusia ani siebie. Po wczorajszej drzemce pół nocy nie spałam, strasznie się męczylam.
No to super!!!Ja równiez nocy łaziłam jak Marek po piekle!!!! Wogóle spać nie mogłam.O drugiej w nocy kawę piłam:)))
A teraz wypiłam dwie i łeb mi pęka!!! Nie wiem, czy za dużo, czy za mało kawy???
Żebym wiedziała to bym do Ciebie zadzwoniła w nocy. We dwie raźniej by było.
No pewnie:)) A jaka noc długa jak sie tak łazi:(((
4 lutego 2011 14:45 | ID: 405676
Za chwilkę gości będę miała;))) Jak zniknę, to będzie wiadomo, czemu:)))
4 lutego 2011 15:08 | ID: 405711
Soniu najważniejsze, że Kubusia osłuchał.
Strasznie mnie muli ale nie kładę ani Kubusia ani siebie. Po wczorajszej drzemce pół nocy nie spałam, strasznie się męczylam.
No to super!!!Ja równiez nocy łaziłam jak Marek po piekle!!!! Wogóle spać nie mogłam.O drugiej w nocy kawę piłam:)))
A teraz wypiłam dwie i łeb mi pęka!!! Nie wiem, czy za dużo, czy za mało kawy???
Żebym wiedziała to bym do Ciebie zadzwoniła w nocy. We dwie raźniej by było.
No pewnie:)) A jaka noc długa jak sie tak łazi:(((
Nooo nie mogłam się doczekać poranka. To była męczarnia.
oooo Sonuia znowu ma gości. Jak masz fajnie. Ja siedzę sama, każdy się boi że zarażamy. Kasianml i jej rodzinka także chorzy. Razem z dzieć,mi byłyśmy u lekarza.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.