Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
1 lutego 2011 10:25 | ID: 400423
Załatwiłam już pierwsze sprawy! Teraz siadam do wielgaśnego sprawozdanie rocznego buuu;););)
1 lutego 2011 10:27 | ID: 400426
Zuch, zuch... gorzej z mamą :))))
No i po bólu... Kaśka nie martw się - będzie dobrze !!!
1 lutego 2011 10:27 | ID: 400427
Załatwiłam już pierwsze sprawy! Teraz siadam do wielgaśnego sprawozdanie rocznego buuu;););)
To współczuję Ci:))) Cierpliwości Ci życzę!!!
1 lutego 2011 10:29 | ID: 400431
A u nas chorowania ciąg dalszy. Julka powoli wychodzi ze swego wirusa, nie wymiotuje już, w nocy miała temperaturę. Mały kicha i prycha. Zuza jest tylko zdrowa, ale ona ma naprawdę wysoką odporność i dobrze!
Dużo zdrówka dla dzieciaczków !!!
1 lutego 2011 10:29 | ID: 400432
Ja się zdenerwowałam. Właśnie dzwponiła mama, że jakiś list polecony z gminy przyszedl dla mnie, do nich!!!! W końcu po co się meldowałam w swoim domku, żeby listy po Polsce krążyły!!!!!????Normalnie widać, jak porządek w papierach ma nasz urząd:(((
1 lutego 2011 10:31 | ID: 400434
Ja się zdenerwowałam. Właśnie dzwponiła mama, że jakiś list polecony z gminy przyszedl dla mnie, do nich!!!! W końcu po co się meldowałam w swoim domku, żeby listy po Polsce krążyły!!!!!????Normalnie widać, jak porządek w papierach ma nasz urząd:(((
To nie tylko u WAS...U nas jest to samo;)
1 lutego 2011 10:33 | ID: 400437
A u nas chorowania ciąg dalszy. Julka powoli wychodzi ze swego wirusa, nie wymiotuje już, w nocy miała temperaturę. Mały kicha i prycha. Zuza jest tylko zdrowa, ale ona ma naprawdę wysoką odporność i dobrze!
Dużo zdrówka dla dzieciaczków !!!
Dużo zdrówka dla Julci!!!! Wojtek pewnie sie przeziębił:((( U nas też mały miał gorączkę. mogę Cię pocieszyć, że powinna ustąpić po trzech-czterech dniach. Taki paskudny wirus, a gorączka od żoł.ądka jest ciężka do zbicia.
1 lutego 2011 11:09 | ID: 400503
Ja się zdenerwowałam. Właśnie dzwponiła mama, że jakiś list polecony z gminy przyszedl dla mnie, do nich!!!! W końcu po co się meldowałam w swoim domku, żeby listy po Polsce krążyły!!!!!????Normalnie widać, jak porządek w papierach ma nasz urząd:(((
To nie tylko u WAS...U nas jest to samo;)
Zastanawia się, po co własciwie się przemeldować trzeba skoro wszystkie papiery "idą" na stary adres????
1 lutego 2011 11:10 | ID: 400505
Znikam bo mama jedzie:) Potem zajrzę do Was. Miłego popołudnia!!!
1 lutego 2011 11:45 | ID: 400555
Hej dziewczyny
Ja pojawiam sie i juz znikam, lece do miasta pozalatwiac sprawy.
Potemzajrze oczywiscie poklikac i poczytac co u was. ;-)
1 lutego 2011 11:50 | ID: 400560
Hej dziewczyny
Ja pojawiam sie i juz znikam, lece do miasta pozalatwiac sprawy.
Potemzajrze oczywiscie poklikac i poczytac co u was. ;-)
To załatwiaj te swoje sprawy i... wracaj klikać i czytać
1 lutego 2011 11:56 | ID: 400569
Wróciłam. Z receptami, zaświadczeniem i skierowaniami do alergologa. Zaliczyłam też fryzjera i teraz siedzę z farba na głowie. Z rozmachu przy dniu wolnym napisałam też artykuł o moim cukierkowym porodzie i zapraszam do lektury :)))
1 lutego 2011 11:59 | ID: 400575
Wróciłam. Z receptami, zaświadczeniem i skierowaniami do alergologa. Zaliczyłam też fryzjera i teraz siedzę z farba na głowie. Z rozmachu przy dniu wolnym napisałam też artykuł o moim cukierkowym porodzie i zapraszam do lektury :)))
Toś "płodna" dzisiaj Kasiu jesteś... tak przy tym wolnym dniu...
1 lutego 2011 12:02 | ID: 400577
Wróciłam. Z receptami, zaświadczeniem i skierowaniami do alergologa. Zaliczyłam też fryzjera i teraz siedzę z farba na głowie. Z rozmachu przy dniu wolnym napisałam też artykuł o moim cukierkowym porodzie i zapraszam do lektury :)))
Toś "płodna" dzisiaj Kasiu jesteś... tak przy tym wolnym dniu...
Płodna jak diabli. To się nazywa pracoholizm :))))
1 lutego 2011 12:09 | ID: 400583
Wróciłam. Z receptami, zaświadczeniem i skierowaniami do alergologa. Zaliczyłam też fryzjera i teraz siedzę z farba na głowie. Z rozmachu przy dniu wolnym napisałam też artykuł o moim cukierkowym porodzie i zapraszam do lektury :)))
Toś "płodna" dzisiaj Kasiu jesteś... tak przy tym wolnym dniu...
Płodna jak diabli. To się nazywa pracoholizm :))))
A gdzie w tym odpoczynek... cooo...
1 lutego 2011 12:11 | ID: 400585
A co to mój mężuś tak dłuuugo nie wraca - a mi się tak kafffki chce... chyba sama ją będę piła...
1 lutego 2011 12:11 | ID: 400586
Wróciłam. Z receptami, zaświadczeniem i skierowaniami do alergologa. Zaliczyłam też fryzjera i teraz siedzę z farba na głowie. Z rozmachu przy dniu wolnym napisałam też artykuł o moim cukierkowym porodzie i zapraszam do lektury :)))
Napewno przeczytam;)
1 lutego 2011 12:13 | ID: 400590
A co to mój mężuś tak dłuuugo nie wraca - a mi się tak kafffki chce... chyba sama ją będę piła...
Grażynko to Ty dziśo 11 kawy nie piłaś;)
Tak to jest z mężulami, że nie zawsze wracają gdy my chcemy...
Smacznego:)
1 lutego 2011 12:17 | ID: 400595
Krysia wróciła
1 lutego 2011 12:24 | ID: 400607
A co to mój mężuś tak dłuuugo nie wraca - a mi się tak kafffki chce... chyba sama ją będę piła...
Grażynko to Ty dziśo 11 kawy nie piłaś;)
Tak to jest z mężulami, że nie zawsze wracają gdy my chcemy...
Smacznego:)
Wyobraż sobie, że nie - czekałam na ślubnego a on mi taaaki numer "wywinął"... poszedł po zakupy i - przepadł...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.