Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
25 stycznia 2011 20:06 | ID: 393023
Padam dzisiaj, pojechałam z dzieckiem do lekarza (prywatnie) i okazało się że ma już zapalenie oskrzeli i to co wczoraj prezepisała lekarka z przychodni doprowadziło go do takiego stanu. Normalnie nie ma gdzie z dzieckiem u nas chodzić. Najgorsze jest to że nie chce jeść :(.... jak ja mam nakarmić własne dziecko?????
OJ Moniczko współczuję CI... trzymaj się kochana Kubusiowi duuużo zdrówka życzę.
25 stycznia 2011 20:07 | ID: 393024
Padam dzisiaj, pojechałam z dzieckiem do lekarza (prywatnie) i okazało się że ma już zapalenie oskrzeli i to co wczoraj prezepisała lekarka z przychodni doprowadziło go do takiego stanu. Normalnie nie ma gdzie z dzieckiem u nas chodzić. Najgorsze jest to że nie chce jeść :(.... jak ja mam nakarmić własne dziecko?????
moze spróbuj odciągnąć trochę mleka i podać łyżeczką albo strzykawką?
Cały dzień odciągam pokarm, łyżeczką nie da rady bo ją łapie i wiecej się wylewa niż trafi do jego buzi, strzykawką też dawałam mu ale strasznie płakał, butelką tak samo. Dlatego nie wiem co ja mogę jeszcze zrobić. Antybiotyk dostał mam nadzieję że szybko zacznie działać.
wiesz co Monia takich lekarzy to bym zastrzeliła! jak mój szymek chorował to też nie bardzo chciał jeść. może spróbuj przytulić go do siebie tak jak wtedy gdy karmisz piersią i spróbuj podać łyżeczką , moze Kubuś chce być blisko twojego serduszka?
25 stycznia 2011 20:07 | ID: 393025
Mykam do mężusia na seriale...
25 stycznia 2011 20:08 | ID: 393027
Księdza dzisiaj mam..i znowu pewnie zarzuci mnie pytaniami typu..Aczemu Pani jeszcze nie w ciąźy itp.Aż mi się nie chce wracać do domu.:((Mam taką cichutką nadzieję że przyjdzie jak będe jeszcze w pracy.
I po wizycie.Nie powiem nawet miło było. Bez zapytań się nie obyło.I tak na koniec przy podawaniu ręki dostałam "nakaz" od księdza że za rok ma już Ktoś biegać po domu:P.
Za rok, to jeszcze za małe dzieciątko by było, żeby biegać;))))
Kasia to samo zauważyła.Ja to wiem Wy wiecie ksiądz pewnie Nie:PP Naprawdę chyba kupię sobie kolejnego psa to będzie miał kto mu biegać:)))))))
25 stycznia 2011 20:08 | ID: 393028
Padam dzisiaj, pojechałam z dzieckiem do lekarza (prywatnie) i okazało się że ma już zapalenie oskrzeli i to co wczoraj prezepisała lekarka z przychodni doprowadziło go do takiego stanu. Normalnie nie ma gdzie z dzieckiem u nas chodzić. Najgorsze jest to że nie chce jeść :(.... jak ja mam nakarmić własne dziecko?????
moze spróbuj odciągnąć trochę mleka i podać łyżeczką albo strzykawką?
Cały dzień odciągam pokarm, łyżeczką nie da rady bo ją łapie i wiecej się wylewa niż trafi do jego buzi, strzykawką też dawałam mu ale strasznie płakał, butelką tak samo. Dlatego nie wiem co ja mogę jeszcze zrobić. Antybiotyk dostał mam nadzieję że szybko zacznie działać.
O Matko, to rzeczywiście nieciekawie masz Moniko. Jak mały był chory, to strzykawką wiem, że podawałam mu swoje mleko. Wiesz, dziecko chore, to i apetytu nie ma, ale coś by musiał zjeść. Może spróbuj jeszcze łyżeczką i go zagaduj, niech a łyżeczkę nie łapie, albo pochodź Nim???Biedne maleńswto.
25 stycznia 2011 20:10 | ID: 393030
Tak czyatm o tych choróbskah i strasznie mi Was żal. Wiem co to znaczy choroba dzieci, więc bardzo Wam współczuję. I zdrówka życzę!!!
25 stycznia 2011 20:11 | ID: 393031
Goście byli, kasę oddali i pojechali:) Chłopaki już w łóżkach,ale wariują:) Poza tym nudy. Mężowi kolację już też zrobiłam, bo czekać nie będę.
25 stycznia 2011 20:12 | ID: 393034
Właśnie przed chwilą zakończyłam robienie kolacji-rogalików z dżemem i nutellą :)
Teraz pozostało nam się zajadać.Wyszły takie mięciutkie i puszyste...
Żeby nie było,że nie chciałam się podzielić zostawiam talerzyk z kilkoma rogalikami.Smaczne prawda??? :)
.
Narobiłaś mi ochoty.Nie ma to tamtoJutro będe w domu siostrzyczko
25 stycznia 2011 20:15 | ID: 393040
Goście byli, kasę oddali i pojechali:) Chłopaki już w łóżkach,ale wariują:) Poza tym nudy. Mężowi kolację już też zrobiłam, bo czekać nie będę.
Fajnych miałaś gości, do mnie nie przyjechali kasę oddać, chociaż obiecali
25 stycznia 2011 20:22 | ID: 393051
Goście byli, kasę oddali i pojechali:) Chłopaki już w łóżkach,ale wariują:) Poza tym nudy. Mężowi kolację już też zrobiłam, bo czekać nie będę.
Fajnych miałaś gości, do mnie nie przyjechali kasę oddać, chociaż obiecali
Akurat Ci goście słowni są, więc można im pożyczyć. Dużo razy pożyczali ode mnie i jeszcze się nie zdażyło, żeby nie oddali:)
Ewo, ja bym juz nie pożyczyła, skoro raz nie oddali. Termin, to termin:)
25 stycznia 2011 20:24 | ID: 393054
Księdza dzisiaj mam..i znowu pewnie zarzuci mnie pytaniami typu..Aczemu Pani jeszcze nie w ciąźy itp.Aż mi się nie chce wracać do domu.:((Mam taką cichutką nadzieję że przyjdzie jak będe jeszcze w pracy.
I po wizycie.Nie powiem nawet miło było. Bez zapytań się nie obyło.I tak na koniec przy podawaniu ręki dostałam "nakaz" od księdza że za rok ma już Ktoś biegać po domu:P.
Za rok, to jeszcze za małe dzieciątko by było, żeby biegać;))))
Kasia to samo zauważyła.Ja to wiem Wy wiecie ksiądz pewnie Nie:PP Naprawdę chyba kupię sobie kolejnego psa to będzie miał kto mu biegać:)))))))
Jednak ksiądz co rok ten sam temat porusza:))))Może weź podrzuć za rok jakiś inny temat, to ten porzuci?:)))
25 stycznia 2011 20:42 | ID: 393083
Mój mąż pozmywał naczynia!!!!!!!!!!!!!
25 stycznia 2011 20:54 | ID: 393103
Mój mąż pozmywał naczynia!!!!!!!!!!!!!
Ala to chyba dobrze:) Mój też zmywa:)))
25 stycznia 2011 21:00 | ID: 393111
25 stycznia 2011 21:02 | ID: 393113
Księdza dzisiaj mam..i znowu pewnie zarzuci mnie pytaniami typu..Aczemu Pani jeszcze nie w ciąźy itp.Aż mi się nie chce wracać do domu.:((Mam taką cichutką nadzieję że przyjdzie jak będe jeszcze w pracy.
I po wizycie.Nie powiem nawet miło było. Bez zapytań się nie obyło.I tak na koniec przy podawaniu ręki dostałam "nakaz" od księdza że za rok ma już Ktoś biegać po domu:P.
Za rok, to jeszcze za małe dzieciątko by było, żeby biegać;))))
Kasia to samo zauważyła.Ja to wiem Wy wiecie ksiądz pewnie Nie:PP Naprawdę chyba kupię sobie kolejnego psa to będzie miał kto mu biegać:)))))))
Jednak ksiądz co rok ten sam temat porusza:))))Może weź podrzuć za rok jakiś inny temat, to ten porzuci?:)))
Masz coś konkretnego na myśli Żanetko?
25 stycznia 2011 21:11 | ID: 393120
No coś Ty!!!! A może na odwrót>>>???? Wy do mnie??? Ja raczej nie dam rady:((((
25 stycznia 2011 21:12 | ID: 393122
Ja do Ciebie wpadnę w sobotę jeśli się zgramy.
25 stycznia 2011 21:13 | ID: 393123
Księdza dzisiaj mam..i znowu pewnie zarzuci mnie pytaniami typu..Aczemu Pani jeszcze nie w ciąźy itp.Aż mi się nie chce wracać do domu.:((Mam taką cichutką nadzieję że przyjdzie jak będe jeszcze w pracy.
I po wizycie.Nie powiem nawet miło było. Bez zapytań się nie obyło.I tak na koniec przy podawaniu ręki dostałam "nakaz" od księdza że za rok ma już Ktoś biegać po domu:P.
Za rok, to jeszcze za małe dzieciątko by było, żeby biegać;))))
Kasia to samo zauważyła.Ja to wiem Wy wiecie ksiądz pewnie Nie:PP Naprawdę chyba kupię sobie kolejnego psa to będzie miał kto mu biegać:)))))))
Jednak ksiądz co rok ten sam temat porusza:))))Może weź podrzuć za rok jakiś inny temat, to ten porzuci?:)))
Masz coś konkretnego na myśli Żanetko?
Powiedz na przykład, że nie możesz narazie zajść w ciążę, bo popadłaś w nałóg picia:)))) Alkoholu oczywiście:))) I, że dziecko lepiej przełożyć na potem:)))
25 stycznia 2011 21:14 | ID: 393125
Ja do Ciebie wpadnę w sobotę jeśli się zgramy.
Nie ma sprawy:) Jeśli będę miała przyjechać, to dam Ci znać:) Ale raczej nie, bo łożysko w autku siada:((( Ale zobaczę co i jak.
25 stycznia 2011 21:15 | ID: 393126
Kobietki znikam pod prysznic i do wyrka:) Dobrej nocki!!!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.