Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
24 stycznia 2011 07:48 | ID: 391060
witajcie;)Sylwia śpi jeszcze wiec mam trochę czasu dla siebie;)nic ciekawego się nie zapowiada chyba że babcia wpadnie na małą imieninową kawusie;)pogoda za oknem straszna a w domu chłodniej pomimo że kaloryferki są gorące;(
24 stycznia 2011 07:54 | ID: 391061
WITAJCIE !!!! ZAPRACOWANE I CHORUTKIE !!!! Jak ja lubie poniedzialek !!! chlopak w szkole cisza, sloneczko za oknem ...no i nie musze do pracy biegac ...ale wszystko przed wami MILEGO DNIA
24 stycznia 2011 08:22 | ID: 391083
dobra narazie uciekam bo mój mały śpioch sie już obudził;)
24 stycznia 2011 08:23 | ID: 391084
od 25 minut nie mogę się dodzwonić do przychodni. ciągle zajęte. przecież to niemożliwe
24 stycznia 2011 08:30 | ID: 391089
MOONA!!! ..u nas jest to samo czesto wsiadam w autobus i jade Jest taka pielegniarka jak ma dyzur to specjalnie nie odbiera ...ale dzisiaj poniedzialek moga miec duzo tel
24 stycznia 2011 08:31 | ID: 391091
U mnie nerwy- szczegóły w blogu..bo nie mam siły pisac -ręce mi się trzęsa...
24 stycznia 2011 08:38 | ID: 391095
Wstałam, w gardle drapie, ale najważniejsze, że nigdzie nie muszę iść! Chyba przesiedzę w piżamie do południa!
24 stycznia 2011 08:50 | ID: 391105
Witajcie dziewczyny :)
Monia u mnie też w poniedziałki ciężko dodzwonić się do przychodni...
Iza już lecę czytać
24 stycznia 2011 09:05 | ID: 391112
rzecz jasna nie ma już numerków do lekarza... zaraz mama przyjedzie do marcela a my z mikim idziemy czekać w kolejce na cud...masakra!
24 stycznia 2011 09:05 | ID: 391113
U mnie nerwy- szczegóły w blogu..bo nie mam siły pisac -ręce mi się trzęsa...
Przeczytałam... I też się zdenerwowałam... Przeżyłam podobny wypadek z Julką gdy wpadła do otwartej przez babcię piwnicy [taka z klapąw podłodze - po prostu dziura!]... Spadła pionowo i cudem ominęła krawędź... Tak więc wiem, co czułaś...
24 stycznia 2011 09:17 | ID: 391119
Mnie juz mąż wygania od kompa, ale napiszę wam tylko, że moja ekscytacja siega zenitu:)))))
Prosze, nie pytajcie, o co chodzi, bo muszę poczekac do jutra. Będę wtedy wiedziała na pewno!
Powiem Wam tylko, ze to ani ciaża, ani praca, coś jeszcze "wiekszego"!:D
Do jutra!:))))
No i jak tu teraz zasnąć spokojnie????
Olu! Coś Ty narobiła??????
Nie mogłam spać prawie całą noc!!!!!!! Nadal boję sie choćby o tym pomyśleć... Dzis dzień czekania i decyzji osób, od których wszystko zależy...
24 stycznia 2011 09:19 | ID: 391122
U mnie nerwy- szczegóły w blogu..bo nie mam siły pisac -ręce mi się trzęsa...
Przeczytałam... I też się zdenerwowałam... Przeżyłam podobny wypadek z Julką gdy wpadła do otwartej przez babcię piwnicy [taka z klapąw podłodze - po prostu dziura!]... Spadła pionowo i cudem ominęła krawędź... Tak więc wiem, co czułaś...
Jezu Iza, lecę czytać!
24 stycznia 2011 09:22 | ID: 391125
Mnie juz mąż wygania od kompa, ale napiszę wam tylko, że moja ekscytacja siega zenitu:)))))
Prosze, nie pytajcie, o co chodzi, bo muszę poczekac do jutra. Będę wtedy wiedziała na pewno!
Powiem Wam tylko, ze to ani ciaża, ani praca, coś jeszcze "wiekszego"!:D
Do jutra!:))))
No i jak tu teraz zasnąć spokojnie????
Olu! Coś Ty narobiła??????
Nie mogłam spać prawie całą noc!!!!!!! Nadal boję sie choćby o tym pomyśleć... Dzis dzień czekania i decyzji osób, od których wszystko zależy...
A ja wiem chyba o co chodzi Olu i jeśli to to o czym myślę to trzymam super mocno kciuki
24 stycznia 2011 09:24 | ID: 391130
Na 10 jadę na sesję Rady Gminy, potem pozałatwiać bankowe sprawy...wiec do polkilkania popołudniem!
24 stycznia 2011 09:28 | ID: 391133
Mnie juz mąż wygania od kompa, ale napiszę wam tylko, że moja ekscytacja siega zenitu:)))))
Prosze, nie pytajcie, o co chodzi, bo muszę poczekac do jutra. Będę wtedy wiedziała na pewno!
Powiem Wam tylko, ze to ani ciaża, ani praca, coś jeszcze "wiekszego"!:D
Do jutra!:))))
No i jak tu teraz zasnąć spokojnie????
Olu! Coś Ty narobiła??????
Nie mogłam spać prawie całą noc!!!!!!! Nadal boję sie choćby o tym pomyśleć... Dzis dzień czekania i decyzji osób, od których wszystko zależy...
A ja wiem chyba o co chodzi Olu i jeśli to to o czym myślę to trzymam super mocno kciuki
Strasznie sieboję, ze to jednak nie wypali, ale dosyc o tym, bo wywołam wilka z lasu! Dość dosć dosć:))))
Iza biedulko, już możesz sie uspokoić, na szczęście nic sie nie stało! Ale tatę obsztorcuj równo jak wrócisz do domu!
24 stycznia 2011 09:30 | ID: 391135
Na 10 jadę na sesję Rady Gminy, potem pozałatwiać bankowe sprawy...wiec do polkilkania popołudniem!
To do później
24 stycznia 2011 11:01 | ID: 391207
WITAJCIE poniedziałkowo !!!
Pracującym miłej pracy, chorowitkom dużo zdrówka.
24 stycznia 2011 11:06 | ID: 391214
U mnie nerwy- szczegóły w blogu..bo nie mam siły pisac -ręce mi się trzęsa...
Czytałam - IZUŚ tulam mocno i trzymam kciuki za Michasia by nic mu nie było.
24 stycznia 2011 11:09 | ID: 391219
WITAJCIE poniedziałkowo !!!
Pracującym miłej pracy, chorowitkom dużo zdrówka.
Cześć Grażynko!
Olu! Jak możesz nas tak trzymać w niepewności???
U mnie nadrabianie zaległości z... IMIENIN! :) Studenci mnie kochają!!! [o kadrze nie wspomnę...
]
A ja uwielbiam mojego Dyrektora! Anioł nie człowiek!
24 stycznia 2011 11:12 | ID: 391225
Dziś w miarę dobra wiadomość: męża przenoszą z OIOMu na nefrologię. Gorsza to ta, że nerki słabo pracują. Teraz na innym oddziale moze będzie mógł korzystać z komórki, bo jest odcięty od świata. Odwiedzin pewnie jeszcze długo nie będzie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.