Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
19 stycznia 2011 13:57 | ID: 385737
Jeszcze zdążyłam z synkiem się przewietrzyć na dworze bo teraz zbiera się chyba na opady aż się ciemno zrobiło a ja zabieram się szybciutko za obiad!
19 stycznia 2011 14:20 | ID: 385758
wszystko i wszystkich sprawdzam
jestem jak sanepid
19 stycznia 2011 14:21 | ID: 385763
Jestem dobrą żoną! Czekam na męża z obiadem
19 stycznia 2011 14:22 | ID: 385764
Dziewczyny już się zaszczepiły. Ale.... okazało się , że małe muszą jeszcze powtórzyć szczepienie za miesiąc. Nawet o tym nie wiedziałyśmy. Ale jak się mówi "A" to trzeba powiedzieć "B". Więc za miesiąc powtórka z rozrywki. Strasznie nie było!!!! Nie płakały!!!!
19 stycznia 2011 14:25 | ID: 385767
Jestem dobrą żoną! Czekam na męża z obiadem
No no może znowu Ci mąż kwiatki przyniesie
19 stycznia 2011 14:29 | ID: 385775
Dziewczyny już się zaszczepiły. Ale.... okazało się , że małe muszą jeszcze powtórzyć szczepienie za miesiąc. Nawet o tym nie wiedziałyśmy. Ale jak się mówi "A" to trzeba powiedzieć "B". Więc za miesiąc powtórka z rozrywki. Strasznie nie było!!!! Nie płakały!!!!
Dzielne Dziewczynki:)
19 stycznia 2011 15:13 | ID: 385839
Za chwilę zmykam do domu... Zleciał ten dzień...
Jutro już czwartek i weekend...
19 stycznia 2011 15:16 | ID: 385842
Za chwilę zmykam do domu... Zleciał ten dzień...
Jutro już czwartek i weekend...
Ja na zwolnieniu tracę zupełnie poczucie czasu i dni tygodnia ;)
19 stycznia 2011 15:19 | ID: 385850
Pościel Michasia wyprana i schnie! Biorę sie za jego koszulę na jutrzejszy dzień babaci:) Cent ostrzyżony :) Potem będe piła kawę:) Zaparszam na nia za jakieś 15 minut
19 stycznia 2011 15:19 | ID: 385851
Jestem dobrą żoną! Czekam na męża z obiadem
Jam też dobra żonka jestem... na razie obiadu brak... ale będzie....
19 stycznia 2011 15:20 | ID: 385853
Dziewczyny już się zaszczepiły. Ale.... okazało się , że małe muszą jeszcze powtórzyć szczepienie za miesiąc. Nawet o tym nie wiedziałyśmy. Ale jak się mówi "A" to trzeba powiedzieć "B". Więc za miesiąc powtórka z rozrywki. Strasznie nie było!!!! Nie płakały!!!!
Dzielne te Twoje dziewczyny WANDZIU - WITAJ !!!
19 stycznia 2011 15:24 | ID: 385862
Za chwilę zmykam do domu... Zleciał ten dzień...
Jutro już czwartek i weekend...
Ja na zwolnieniu tracę zupełnie poczucie czasu i dni tygodnia ;)
Kurcze, aż mnie korci wykorzystać zaległy urlop...mam jeszcze 14 dnia za 2010r.
Ciekawe co by na to powiedział mój kierownik...pewnie by się nie ucieszył...
19 stycznia 2011 15:42 | ID: 385902
Jestem dobrą żoną! Czekam na męża z obiadem
Ja też!!!! :)
19 stycznia 2011 15:42 | ID: 385903
Dziś po tylu dniach niepewności dobra wiadomość. Mąż odzyskał świadomość, serce pracuje. Bedą próbować odłączać respirator. Pozostają jeszcze nerki. Jest dializowany. Myślę, że mogę odetchnąć.
19 stycznia 2011 15:44 | ID: 385909
Dziś po tylu dniach niepewności dobra wiadomość. Mąż odzyskał świadomość, serce pracuje. Bedą próbować odłączać respirator. Pozostają jeszcze nerki. Jest dializowany. Myślę, że mogę odetchnąć.
Myśleliśmy tu o Tobie!!!
Dobrze, że są dobre wieści!!!
19 stycznia 2011 15:44 | ID: 385911
Witam popołudniowo wszystkich!
Karolina kicha jak z moździeża... Jęczy i narzeka! O ludzie!!!
19 stycznia 2011 15:45 | ID: 385913
Dziś po tylu dniach niepewności dobra wiadomość. Mąż odzyskał świadomość, serce pracuje. Bedą próbować odłączać respirator. Pozostają jeszcze nerki. Jest dializowany. Myślę, że mogę odetchnąć.
To dobre wieści... Ale kciuki nadal trzymamy!
19 stycznia 2011 15:46 | ID: 385915
Witam popołudniowo wszystkich!
Karolina kicha jak z moździeża... Jęczy i narzeka! O ludzie!!!
A Michaś choć chory nie marudzi! Dziś sam nawet WŁASNEJ NIEPRZYMUSZONEJ woli posprzątał po sobie klocki lego
Zwykle sprzata ale go musimy DŁUGO namawiać
19 stycznia 2011 15:48 | ID: 385918
Dziś po tylu dniach niepewności dobra wiadomość. Mąż odzyskał świadomość, serce pracuje. Bedą próbować odłączać respirator. Pozostają jeszcze nerki. Jest dializowany. Myślę, że mogę odetchnąć.
To dobre wieści... Ale kciuki nadal trzymamy!
Ja też trzymam. Będzie dobrze!!!!
19 stycznia 2011 15:48 | ID: 385919
Dziś po tylu dniach niepewności dobra wiadomość. Mąż odzyskał świadomość, serce pracuje. Bedą próbować odłączać respirator. Pozostają jeszcze nerki. Jest dializowany. Myślę, że mogę odetchnąć.
To dobre wieści... Ale kciuki nadal trzymamy!
Dzięki , przydadzą się jeszcze.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.