Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
14 stycznia 2011 22:10 | ID: 379759
Ale na dobranoc dodam, że Grażynko jak chcesz to masz u mnie fuchę pewną.
Witam obie Anie, Camee i równocześnie życzę dobrej nocy.
14 stycznia 2011 22:11 | ID: 379762
Dobrej nocy Kasiu :)
14 stycznia 2011 22:15 | ID: 379767
Po poludniu byl moment, ze czulam, ze jest jakby lepiej, ale pod wieczor to juz masakra, pluca doslownie wypluwam, a nic sie ze srodka nie odrywa. Na noc sie zaopatrzylam w syrop zapobiegajacy "bezproduktywnemu kaszlowi" bo to jest chyba najglowniejszy problem.
14 stycznia 2011 22:19 | ID: 379773
jowisia juz 9 mies skonczy w lutym ;-)
No proszę, jak ten czas szybko zleciał...
14 stycznia 2011 22:20 | ID: 379776
Ja tez tak mam..ze z rana i pod wieczor (rowniez w nocy) czuje sie duzo gorzej niz w ciagu dnia. I objawy w tych porach jakby sie nasilaja!
14 stycznia 2011 22:24 | ID: 379781
Po poludniu byl moment, ze czulam, ze jest jakby lepiej, ale pod wieczor to juz masakra, pluca doslownie wypluwam, a nic sie ze srodka nie odrywa. Na noc sie zaopatrzylam w syrop zapobiegajacy "bezproduktywnemu kaszlowi" bo to jest chyba najglowniejszy problem.
A czy wolno mi się powtrącać?
Czy miałaś robione rtg płuc?
14 stycznia 2011 22:24 | ID: 379782
Ale na dobranoc dodam, że Grażynko jak chcesz to masz u mnie fuchę pewną.
Witam obie Anie, Camee i równocześnie życzę dobrej nocy.
To Kasiu - zapamiętam, a pamięć to jeszcze jako taką mam...
I Tobie również miłej i spokojnej nocki - do jutra kochana !!!
14 stycznia 2011 22:26 | ID: 379788
Po poludniu byl moment, ze czulam, ze jest jakby lepiej, ale pod wieczor to juz masakra, pluca doslownie wypluwam, a nic sie ze srodka nie odrywa. Na noc sie zaopatrzylam w syrop zapobiegajacy "bezproduktywnemu kaszlowi" bo to jest chyba najglowniejszy problem.
I dalej tak kaszlesz ANIU, to coś nie tak z tym kaszlem a u lekarza to byłaś czy tak sama z siebie się leczysz...???
14 stycznia 2011 22:31 | ID: 379791
Po poludniu byl moment, ze czulam, ze jest jakby lepiej, ale pod wieczor to juz masakra, pluca doslownie wypluwam, a nic sie ze srodka nie odrywa. Na noc sie zaopatrzylam w syrop zapobiegajacy "bezproduktywnemu kaszlowi" bo to jest chyba najglowniejszy problem.
I dalej tak kaszlesz ANIU, to coś nie tak z tym kaszlem a u lekarza to byłaś czy tak sama z siebie się leczysz...???
Bylam w srode u lekarza, kobietka stwierdzila, ze to infekcja wirusowa i poza paracetamolem na zlagodzenie bolu nic wiecej mi nie trzeba. Acha, i mialam starac sie NIE KASZLEC.
14 stycznia 2011 22:37 | ID: 379796
Po poludniu byl moment, ze czulam, ze jest jakby lepiej, ale pod wieczor to juz masakra, pluca doslownie wypluwam, a nic sie ze srodka nie odrywa. Na noc sie zaopatrzylam w syrop zapobiegajacy "bezproduktywnemu kaszlowi" bo to jest chyba najglowniejszy problem.
A czy wolno mi się powtrącać?
Czy miałaś robione rtg płuc?
Za krotko trwaja moje meki, bo lekarce powiedzialam, ze od soboty zaledwie. Gdyby tak ze trzy tygodnie, to pewnie reakcja bylaby inna. RTG mialam robione...chyba 5 lat temu, tez kaszlowe historie, laryngolog nic nie widzial, wyslal do pulmunologa, spirometria normalna, potem trop do alergologa, po testach wyszlo, ze uczulenie na 5 gatunkow traw i 3 gatunki drzew, ale badania robilam w lutym, no to co mnie mialo wtedy uczulic?????
14 stycznia 2011 22:43 | ID: 379803
Prawda. I racja.
To póki co możemy miec nadzieję, że Ci przejdzie, a jak nie, to może sama zaproponuj rtg.
Ale temperatury nie masz?
14 stycznia 2011 22:47 | ID: 379806
Witam wieczornie!
Kolacja pyszna - koncert SUPER!
Byli jeszcze znajomi barta mojego, ale równie sympatyczni i szybko znaleźliśmy wspólny język... Tak więc wieczó w pełni udany!
14 stycznia 2011 22:47 | ID: 379808
Prawda. I racja.
To póki co możemy miec nadzieję, że Ci przejdzie, a jak nie, to może sama zaproponuj rtg.
Ale temperatury nie masz?
Temperatura w normie, nawet lekko ponizej. Gdzies w supermarketach mi wirusa sprzedano, no bo nie pale, nie przebywam w zakurzonych pomieszczeniach, nie naduzywam glosu(jak to kiedys zawodowo bywalo) i nie korzystam ze srodkow publicznego transportu.
14 stycznia 2011 22:48 | ID: 379811
Witam wieczornie!
Kolacja pyszna - koncert SUPER!
Byli jeszcze znajomi barta mojego, ale równie sympatyczni i szybko znaleźliśmy wspólny język... Tak więc wieczó w pełni udany!
Witaj Agnieszko :))) To pieknie, ze wieczor taki udany :)
14 stycznia 2011 22:54 | ID: 379812
Prawda. I racja.
To póki co możemy miec nadzieję, że Ci przejdzie, a jak nie, to może sama zaproponuj rtg.
Ale temperatury nie masz?
Temperatura w normie, nawet lekko ponizej. Gdzies w supermarketach mi wirusa sprzedano, no bo nie pale, nie przebywam w zakurzonych pomieszczeniach, nie naduzywam glosu(jak to kiedys zawodowo bywalo) i nie korzystam ze srodkow publicznego transportu.
Ja tak dopytuję, bo porównuję z dawnymi swoimi objawami, także wybacz
Myślałam, że pomogę, ale troszkę się nie zgadzają.
14 stycznia 2011 22:54 | ID: 379813
Witam wieczornie!
Kolacja pyszna - koncert SUPER!
Byli jeszcze znajomi barta mojego, ale równie sympatyczni i szybko znaleźliśmy wspólny język... Tak więc wieczó w pełni udany!
WITAJ wieczornie AGUŚ. Fajnie, że wypad miałaś udany.
14 stycznia 2011 22:55 | ID: 379814
Cześć Aniu... Oj martwię się o Ciebie... Żeby nie chiało sie coś przyplątać...
Poczytałam deczko wstecz... Widzę, że znowu przygrzało atmosferę...
14 stycznia 2011 22:56 | ID: 379817
O cześć Grażynko i Asiu-dziecinko... ! :)
14 stycznia 2011 22:57 | ID: 379818
O cześć Grażynko i Asiu-dziecinko... ! :)
Witaj wieczornie:)
14 stycznia 2011 23:00 | ID: 379820
Cześć Aniu... Oj martwię się o Ciebie... Żeby nie chiało sie coś przyplątać...
Poczytałam deczko wstecz... Widzę, że znowu przygrzało atmosferę...
Dzieki Agniesiu
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.