Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
13 stycznia 2011 09:39 | ID: 377209
O 1 Młody przyszedł do nas do łóżka i zaczął wymiotować. A potem wrócił do własnego - czystego. A my zostaliśmy bez poduszek i kołdry i musieliśmy robić pranie. O 4 przyszedł ponownie i mnie wykopał. Musiałam się gnieść w Jego łóżku.
to rzeczywiście miałaś ciężką nockę
Współczuję:((( Ważne, że wszystko juz jest dobrze:)
13 stycznia 2011 09:41 | ID: 377212
Żaneta co z tym sąsiadem? Trudny do zintegrowania chyba?;)
Strasznie trudny typ:) Wkórza mnie, bo chodzi i użytkuje moje podwórko jak swoje. Żadne argumenty do Niego nie trafiają:((( Ostatnio moje psy mi kazał zamknąć, bo on się ich boi!!!! Na moim własnym podwórku!!!! Ależ jestem zła!!!!
13 stycznia 2011 09:43 | ID: 377215
oddalam się na chwilkę muszę wkońcu napalić w piecu
U mnie mąz rozpalił, jak wrócił z nocki:) Wrzucił węgla i do tej pory mam spokój i ciepło:) Ale też będę musiała zajrzeć do pieca, żeby nie zgasło.
13 stycznia 2011 09:43 | ID: 377216
Żaneta co z tym sąsiadem? Trudny do zintegrowania chyba?;)
Strasznie trudny typ:) Wkórza mnie, bo chodzi i użytkuje moje podwórko jak swoje. Żadne argumenty do Niego nie trafiają:((( Ostatnio moje psy mi kazał zamknąć, bo on się ich boi!!!! Na moim własnym podwórku!!!! Ależ jestem zła!!!!
Miałaś coś zdziałać w jego sprawie więc do dzieła ;)
13 stycznia 2011 09:47 | ID: 377223
O 1 Młody przyszedł do nas do łóżka i zaczął wymiotować. A potem wrócił do własnego - czystego. A my zostaliśmy bez poduszek i kołdry i musieliśmy robić pranie. O 4 przyszedł ponownie i mnie wykopał. Musiałam się gnieść w Jego łóżku.
coś jest grane, bo wczoraj nad ranem było u nas podobnie a wieczorem gorączka na tym tle. I dzisiaj zostaliśmy profilaktycznie w domu ale własnie widzę, że Małemu zaczyna wracać ochota na coś innego niż suche, bezcukrowe corn flakes'y, to chyba dobry objaw.
Nie dajmy się wirusowi!
Witaj!
I tak trzymajcie
13 stycznia 2011 09:48 | ID: 377227
Żaneta co z tym sąsiadem? Trudny do zintegrowania chyba?;)
Strasznie trudny typ:) Wkórza mnie, bo chodzi i użytkuje moje podwórko jak swoje. Żadne argumenty do Niego nie trafiają:((( Ostatnio moje psy mi kazał zamknąć, bo on się ich boi!!!! Na moim własnym podwórku!!!! Ależ jestem zła!!!!
Też bym się zagotowała! Beszczelny jest na maxa!
13 stycznia 2011 09:49 | ID: 377228
Żaneta co z tym sąsiadem? Trudny do zintegrowania chyba?;)
Strasznie trudny typ:) Wkórza mnie, bo chodzi i użytkuje moje podwórko jak swoje. Żadne argumenty do Niego nie trafiają:((( Ostatnio moje psy mi kazał zamknąć, bo on się ich boi!!!! Na moim własnym podwórku!!!! Ależ jestem zła!!!!
Miałaś coś zdziałać w jego sprawie więc do dzieła ;)
Zdziałałam:) Byłam u prawnika i w paru innych instytucjach, ale on nie stosuje się do niczego:(((( Uparty jest:(((
13 stycznia 2011 09:50 | ID: 377230
WITAM i ja wszystkich !!!
Dziś szaro buro i ponuro
ale mimo tego
życzę Dnia Miłego
dużo słonka i radości
niech w Waszym sercu dziś zagości !!!
Witaj Grażynko!
Co słychać u Ciebie z rana?
13 stycznia 2011 09:52 | ID: 377233
Żaneta co z tym sąsiadem? Trudny do zintegrowania chyba?;)
Strasznie trudny typ:) Wkórza mnie, bo chodzi i użytkuje moje podwórko jak swoje. Żadne argumenty do Niego nie trafiają:((( Ostatnio moje psy mi kazał zamknąć, bo on się ich boi!!!! Na moim własnym podwórku!!!! Ależ jestem zła!!!!
Miałaś coś zdziałać w jego sprawie więc do dzieła ;)
Zdziałałam:) Byłam u prawnika i w paru innych instytucjach, ale on nie stosuje się do niczego:(((( Uparty jest:(((
A może policja powinna go odwiedzić, albo wezwać do siebie?
13 stycznia 2011 09:53 | ID: 377236
Żaneta co z tym sąsiadem? Trudny do zintegrowania chyba?;)
Strasznie trudny typ:) Wkórza mnie, bo chodzi i użytkuje moje podwórko jak swoje. Żadne argumenty do Niego nie trafiają:((( Ostatnio moje psy mi kazał zamknąć, bo on się ich boi!!!! Na moim własnym podwórku!!!! Ależ jestem zła!!!!
Miałaś coś zdziałać w jego sprawie więc do dzieła ;)
Zdziałałam:) Byłam u prawnika i w paru innych instytucjach, ale on nie stosuje się do niczego:(((( Uparty jest:(((
Puszczaj psy luzem i tyle
13 stycznia 2011 09:54 | ID: 377239
13 stycznia 2011 09:54 | ID: 377240
Żaneta co z tym sąsiadem? Trudny do zintegrowania chyba?;)
Strasznie trudny typ:) Wkórza mnie, bo chodzi i użytkuje moje podwórko jak swoje. Żadne argumenty do Niego nie trafiają:((( Ostatnio moje psy mi kazał zamknąć, bo on się ich boi!!!! Na moim własnym podwórku!!!! Ależ jestem zła!!!!
...Soniu ! ...czy sąsiad ma przejście do swojego domku z innego miejsca, a nie przez Wasze podwórko?...
czy to tylko takie Jego dawne przyzwyczajenie?...
czy nie zachodzi konieczność, w przypadku braku dojścia, umożliwienie mu tego ...takie są przepisy i obowiązek!...
13 stycznia 2011 09:54 | ID: 377241
Żaneta co z tym sąsiadem? Trudny do zintegrowania chyba?;)
Strasznie trudny typ:) Wkórza mnie, bo chodzi i użytkuje moje podwórko jak swoje. Żadne argumenty do Niego nie trafiają:((( Ostatnio moje psy mi kazał zamknąć, bo on się ich boi!!!! Na moim własnym podwórku!!!! Ależ jestem zła!!!!
Miałaś coś zdziałać w jego sprawie więc do dzieła ;)
Zdziałałam:) Byłam u prawnika i w paru innych instytucjach, ale on nie stosuje się do niczego:(((( Uparty jest:(((
Puszczaj psy luzem i tyle
Puszczam ale on je kopie i przegania!!!
13 stycznia 2011 09:56 | ID: 377243
A co się dzieje...choróbsko Ci jakieś dopadło?
13 stycznia 2011 09:59 | ID: 377246
Żaneta co z tym sąsiadem? Trudny do zintegrowania chyba?;)
Strasznie trudny typ:) Wkórza mnie, bo chodzi i użytkuje moje podwórko jak swoje. Żadne argumenty do Niego nie trafiają:((( Ostatnio moje psy mi kazał zamknąć, bo on się ich boi!!!! Na moim własnym podwórku!!!! Ależ jestem zła!!!!
...Soniu ! ...czy sąsiad ma przejście do swojego domku z innego miejsca, a nie przez Wasze podwórko?...
czy to tylko takie Jego dawne przyzwyczajenie?...
czy nie zachodzi konieczność, w przypadku braku dojścia, umożliwienie mu tego ...takie są przepisy i obowiązek!...
Ma inne dojście i nie musi chodzić u nas. Byłam u prawnika, zbadałam wsystkie za i przeciw. To po prostu jego przyzwyczajenie i wygoda. Ja mam zawsze podwórko odśnieżone, a on swojej drogi odśnieżać nie musi:(
13 stycznia 2011 10:01 | ID: 377247
Żaneta co z tym sąsiadem? Trudny do zintegrowania chyba?;)
Strasznie trudny typ:) Wkórza mnie, bo chodzi i użytkuje moje podwórko jak swoje. Żadne argumenty do Niego nie trafiają:((( Ostatnio moje psy mi kazał zamknąć, bo on się ich boi!!!! Na moim własnym podwórku!!!! Ależ jestem zła!!!!
Miałaś coś zdziałać w jego sprawie więc do dzieła ;)
Zdziałałam:) Byłam u prawnika i w paru innych instytucjach, ale on nie stosuje się do niczego:(((( Uparty jest:(((
A może policja powinna go odwiedzić, albo wezwać do siebie?
Była policja, bo inny sąsiad też ma z nim utrapienie...Nic to nie dało:(((
13 stycznia 2011 10:01 | ID: 377249
Ma inne dojście i nie musi chodzić u nas. Byłam u prawnika, zbadałam wsystkie za i przeciw. To po prostu jego przyzwyczajenie i wygoda. Ja mam zawsze podwórko odśnieżone, a on swojej drogi odśnieżać nie musi:(
Kupić wiatrówkę i ....
13 stycznia 2011 10:03 | ID: 377251
Żaneta co z tym sąsiadem? Trudny do zintegrowania chyba?;)
Strasznie trudny typ:) Wkórza mnie, bo chodzi i użytkuje moje podwórko jak swoje. Żadne argumenty do Niego nie trafiają:((( Ostatnio moje psy mi kazał zamknąć, bo on się ich boi!!!! Na moim własnym podwórku!!!! Ależ jestem zła!!!!
Miałaś coś zdziałać w jego sprawie więc do dzieła ;)
Zdziałałam:) Byłam u prawnika i w paru innych instytucjach, ale on nie stosuje się do niczego:(((( Uparty jest:(((
A może policja powinna go odwiedzić, albo wezwać do siebie?
Była policja, bo inny sąsiad też ma z nim utrapienie...Nic to nie dało:(((
A jak byście ogrodzili swoją działkę, to może by to coś dało, choć teraz zima i może być ciężko;(
13 stycznia 2011 10:05 | ID: 377253
Ma inne dojście i nie musi chodzić u nas. Byłam u prawnika, zbadałam wsystkie za i przeciw. To po prostu jego przyzwyczajenie i wygoda. Ja mam zawsze podwórko odśnieżone, a on swojej drogi odśnieżać nie musi:(
Kupić wiatrówkę i ....
Czasem aż mnie ręka swędzi:)))) Ale nie zniżę się do Jego poziomu:))))
Olać Go i tyle! Tylko, że przeszkadza mi jego panoszenie się, bo nawet dzieci na podwórko strach wypuścić. Muszę je pilnować, bo on ma dużego psa i puszcza go na moje podwórko. Zeby u niego nie nabrudził:(((
13 stycznia 2011 10:05 | ID: 377256
Ma inne dojście i nie musi chodzić u nas. Byłam u prawnika, zbadałam wsystkie za i przeciw. To po prostu jego przyzwyczajenie i wygoda. Ja mam zawsze podwórko odśnieżone, a on swojej drogi odśnieżać nie musi:(
Kupić wiatrówkę i ....
Oj, nie, bo Żaneta by miała problemy potem...choć perspektywa śrutu w du.. tego pana jest napewno kusząca
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.