Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
12 stycznia 2011 13:53 | ID: 376469
dzisiaj wieczorkiem wstawie fote z nowym kolorkiem
Czekam i ja na nie...
12 stycznia 2011 13:54 | ID: 376470
Witam wszystkich wreszcie moge sobie dzisiej odpocząć po wczorajszym dniu..W czoraj od rana od godziny 6 rano na nogach najpier pojechałam do mamy do szpitala,potem o u 8 do PZU załatwić odszkodowanie Kamilowi ale nie wiem czy wyjdzie coś z moim pechem to nic niewiadomo a potem miałam trzy wizyty u lekarz praktycznie wszystko skączyłam o 16 a potem do babci i tam zostałam z Madzią i czekałam do 22 aż Darek skączy pracę i pojedziemy do domku.......
12 stycznia 2011 13:55 | ID: 376472
dzisiaj wieczorkiem wstawie fote z nowym kolorkiem
Specjalnie wejdę wieczorem na neta żeby zobaczyć
12 stycznia 2011 13:57 | ID: 376475
Ale się wkurzyłam. Jeden pan klient swierdził, że coś zawaliłam i się poskarży na mnie. Tylko, że JA NIE MAM BLADEGO POJĘCIA O CO CHODZI.
To bardzo nieładnie z jego strony. Powiniem podać Ci powód żebyś mogła w razie czego się wytłumaczyć.
12 stycznia 2011 13:57 | ID: 376477
Witajcie, Kubuś śpi, mama (babcia) poszła do lekarza więc chwilowo komputer mam dla siebie. Jadę dzisiaj kupić płyty na sufit i farby. Drzwi wejściowe przyszły wczoraj, może od końca stycznia będę mieć skończony przedpokój.
Sysia chętnie zobaczymy nowy kolorek ;).
Kasiu nie denerwuj się, może facet miał zły dzień i musiał się na kimś wyżyć.
12 stycznia 2011 13:58 | ID: 376478
Zagłosowałam na dzieciaczki, ochłonęłam po "wyczerpującym" treningu
to czas na przygotowanie obiadku...
więc na chwil kilka oddalam się do kuchni...
12 stycznia 2011 14:00 | ID: 376480
Witam wszystkich wreszcie moge sobie dzisiej odpocząć po wczorajszym dniu..W czoraj od rana od godziny 6 rano na nogach najpier pojechałam do mamy do szpitala,potem o u 8 do PZU załatwić odszkodowanie Kamilowi ale nie wiem czy wyjdzie coś z moim pechem to nic niewiadomo a potem miałam trzy wizyty u lekarz praktycznie wszystko skączyłam o 16 a potem do babci i tam zostałam z Madzią i czekałam do 22 aż Darek skączy pracę i pojedziemy do domku.......
To Monika miałaś bardzo męczący dzień wczoraj.
12 stycznia 2011 14:02 | ID: 376482
Ja juz po 'pracy' :) wlasnie mysle nad czyms do jedzenia, bo to czas najwyzszy cos na ruszt wrzucic...takie pozne sniadanie-wczesny obiadek ;)
12 stycznia 2011 14:03 | ID: 376483
Od godziny jestem w domu, ogarniam przed kolędą, kiepsko się nadal czuje. Mąż pojechał po Kubusia. Nareszcie! Nie mogę znieść tej ciszy gdy go nie ma.
12 stycznia 2011 14:06 | ID: 376486
Ja juz po 'pracy' :) wlasnie mysle nad czyms do jedzenia, bo to czas najwyzszy cos na ruszt wrzucic...takie pozne sniadanie-wczesny obiadek ;)
Aniu, natychmiast coś zjedz bo nam padniesz! Jeszcze śniadania nie jadłaś
12 stycznia 2011 14:06 | ID: 376487
dziewczyny napewno wstawie wieczorkiem fotki;)wiecie co jakoś nie moge się zmobilizować do ćwiczeń,jakiś czas temu zaprzestałam po 5dniach nie mam tego samozaparcia;(a niestety pojawiły się fałdki co ja na to poradze że lubie jeść?;)
12 stycznia 2011 14:07 | ID: 376488
Od godziny jestem w domu, ogarniam przed kolędą, kiepsko się nadal czuje. Mąż pojechał po Kubusia. Nareszcie! Nie mogę znieść tej ciszy gdy go nie ma.
Ala, tylko się nam nie rozchoruj:(
12 stycznia 2011 14:09 | ID: 376491
dziewczyny napewno wstawie wieczorkiem fotki;)wiecie co jakoś nie moge się zmobilizować do ćwiczeń,jakiś czas temu zaprzestałam po 5dniach nie mam tego samozaparcia;(a niestety pojawiły się fałdki co ja na to poradze że lubie jeść?;)
Milena, mam tak samo:(
Też przydałoby się ruszyć odwłok i porobić jakieś brzuszki ale zapał taki, że nawet suchego papieru by nie podpalił;(((
12 stycznia 2011 14:10 | ID: 376492
Od godziny jestem w domu, ogarniam przed kolędą, kiepsko się nadal czuje. Mąż pojechał po Kubusia. Nareszcie! Nie mogę znieść tej ciszy gdy go nie ma.
Ala, tylko się nam nie rozchoruj:(
Oj nieee do gorszego stanu nie dam się doprowadzić.
Zmykam odkurzyc bo Kubulek za 10 minut będzie.
12 stycznia 2011 14:12 | ID: 376494
dziewczyny napewno wstawie wieczorkiem fotki;)wiecie co jakoś nie moge się zmobilizować do ćwiczeń,jakiś czas temu zaprzestałam po 5dniach nie mam tego samozaparcia;(a niestety pojawiły się fałdki co ja na to poradze że lubie jeść?;)
Milena, mam tak samo:(
Też przydałoby się ruszyć odwłok i porobić jakieś brzuszki ale zapał taki, że nawet suchego papieru by nie podpalił;(((
Aniu a u mnie to nie ma problemu z zaczęciem ćwiczeń tylko po paru dniach mam już dosyć,a powinno się ćwiczyć o wiele dłużej a i ta dieta;(a ja lubię coś chrupać.
12 stycznia 2011 14:12 | ID: 376495
Od godziny jestem w domu, ogarniam przed kolędą, kiepsko się nadal czuje. Mąż pojechał po Kubusia. Nareszcie! Nie mogę znieść tej ciszy gdy go nie ma.
Ala, tylko się nam nie rozchoruj:(
Oj nieee do gorszego stanu nie dam się doprowadzić.
Zmykam odkurzyc bo Kubulek za 10 minut będzie.
Tak trzymaj!
12 stycznia 2011 14:13 | ID: 376496
Ja juz po 'pracy' :) wlasnie mysle nad czyms do jedzenia, bo to czas najwyzszy cos na ruszt wrzucic...takie pozne sniadanie-wczesny obiadek ;)
Aniu, natychmiast coś zjedz bo nam padniesz! Jeszcze śniadania nie jadłaś
jakos nie mialam kiedy za bardzo...ale juz biegne robic jesc! :)
12 stycznia 2011 14:13 | ID: 376497
a na dodatek moja waga mnie przeraża;(
12 stycznia 2011 14:15 | ID: 376499
dziewczyny napewno wstawie wieczorkiem fotki;)wiecie co jakoś nie moge się zmobilizować do ćwiczeń,jakiś czas temu zaprzestałam po 5dniach nie mam tego samozaparcia;(a niestety pojawiły się fałdki co ja na to poradze że lubie jeść?;)
Milena, mam tak samo:(
Też przydałoby się ruszyć odwłok i porobić jakieś brzuszki ale zapał taki, że nawet suchego papieru by nie podpalił;(((
To moze jakis klub zalozymy...bo i mi by sie przydalo wrocic do formy...pogoda sie poprawia i dni wydluzaja wiec znow zaczne biegac :) ale to przed praca...a po pracy przydaloby sie pocwiczyc w domku
12 stycznia 2011 14:16 | ID: 376501
dziewczyny napewno wstawie wieczorkiem fotki;)wiecie co jakoś nie moge się zmobilizować do ćwiczeń,jakiś czas temu zaprzestałam po 5dniach nie mam tego samozaparcia;(a niestety pojawiły się fałdki co ja na to poradze że lubie jeść?;)
Milena, mam tak samo:(
Też przydałoby się ruszyć odwłok i porobić jakieś brzuszki ale zapał taki, że nawet suchego papieru by nie podpalił;(((
To moze jakis klub zalozymy...bo i mi by sie przydalo wrocic do formy...pogoda sie poprawia i dni wydluzaja wiec znow zaczne biegac :) ale to przed praca...a po pracy przydaloby sie pocwiczyc w domku
uuuuuuuu z bieganiem to u mnie byłoby ciężko;)ach ten leniuszek w czterech literkach;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.