Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
11 stycznia 2011 10:24 | ID: 374811
No jak ich nie zabić!!!! Zepsuli mi program do kodów kreskowych!!!
JA DZIŚ TU OSZALEJĘ!
Każda minuta przybliża nas do końca dnia!!!
11 stycznia 2011 10:24 | ID: 374812
11 stycznia 2011 10:25 | ID: 374814
W czwartek trzymajcie za mnie kciuki ;) mam nadzieję, że Pani doktor nie pozwoli mi już wrócić do pracy
Trzymać mogę ale aż tak żle Marlenko jest ?
Jest dobrze jak jestem w domu. Do końca stażu został mi miesiąc. Tam pracuję przy otwartych drzwiach i codziennie dźwigam ok 1500 szybek. Taka praca dla mojego kręgosłupa jest katorgą
11 stycznia 2011 10:27 | ID: 374816
11 stycznia 2011 10:28 | ID: 374818
W czwartek trzymajcie za mnie kciuki ;) mam nadzieję, że Pani doktor nie pozwoli mi już wrócić do pracy
Trzymać mogę ale aż tak żle Marlenko jest ?
Jest dobrze jak jestem w domu. Do końca stażu został mi miesiąc. Tam pracuję przy otwartych drzwiach i codziennie dźwigam ok 1500 szybek. Taka praca dla mojego kręgosłupa jest katorgą
Jeszcze w lato, to pół biedy, ale jak mróz na dworze, to współczuję!!!! No i ciężar też robi swoje:(((
11 stycznia 2011 10:29 | ID: 374820
Wróciłam z przedszkola . Ale zimno. Teraz ogólne ogarnięcie mieszkania i biorę się za obiad. No i muszę w końcu zrobić porządek z pelargoniami na korytarzu.
11 stycznia 2011 10:30 | ID: 374822
W czwartek trzymajcie za mnie kciuki ;) mam nadzieję, że Pani doktor nie pozwoli mi już wrócić do pracy
Trzymać mogę ale aż tak żle Marlenko jest ?
Jest dobrze jak jestem w domu. Do końca stażu został mi miesiąc. Tam pracuję przy otwartych drzwiach i codziennie dźwigam ok 1500 szybek. Taka praca dla mojego kręgosłupa jest katorgą
Jeszcze w lato, to pół biedy, ale jak mróz na dworze, to współczuję!!!! No i ciężar też robi swoje:(((
To fakt. Taka praca jest bardzo nie komfortowa zimą. Ważniejsze jest zdrowie!
11 stycznia 2011 10:32 | ID: 374827
11 stycznia 2011 10:42 | ID: 374841
Dziś chyba wszędzie zimno :((
11 stycznia 2011 10:47 | ID: 374850
Dziś chyba wszędzie zimno :((
A miała być odwilż...a powiało arktycznym powietrzem:(
11 stycznia 2011 11:03 | ID: 374870
Dziś chyba wszędzie zimno :((
A miała być odwilż...a powiało arktycznym powietrzem:(
Faktycznie zimno. jak wieszałam pranie na podwórku, to ręce marzły okropnie!!!!
Ale mi ten czas dziś leci!!!! Normalnie szok!!!! Kręcę się i zagladam do Was ma tu juz 11 godzina!!!!
11 stycznia 2011 11:08 | ID: 374878
W czwartek trzymajcie za mnie kciuki ;) mam nadzieję, że Pani doktor nie pozwoli mi już wrócić do pracy
Trzymać mogę ale aż tak żle Marlenko jest ?
Jest dobrze jak jestem w domu. Do końca stażu został mi miesiąc. Tam pracuję przy otwartych drzwiach i codziennie dźwigam ok 1500 szybek. Taka praca dla mojego kręgosłupa jest katorgą
Acha rozumiem - myślałam, że w ogóle stan Twojego zdrowia nie pozwala Ci pracować... Tulam Ciebie Marlenko i życze powodzenia u lekarza.
11 stycznia 2011 11:09 | ID: 374880
witam
umęczyłam się dziś z piecem-niechciało się rozpalić
11 stycznia 2011 11:10 | ID: 374884
Dziś chyba wszędzie zimno :((
U mnie 0 stopni... to można wytrzymać...
11 stycznia 2011 11:11 | ID: 374886
witam
umęczyłam się dziś z piecem-niechciało się rozpalić
WITAJ SZYMUŚ
11 stycznia 2011 11:21 | ID: 374913
witam
umęczyłam się dziś z piecem-niechciało się rozpalić
Witaj Szymuś:)
ja równiez miałam rano przeboje z piecem, ale teraz juz ok. Długo Cię nie widziałam. Opowiadaj co u Ciebie???
11 stycznia 2011 11:41 | ID: 374953
witam
umęczyłam się dziś z piecem-niechciało się rozpalić
Witaj Szymuś:)
ja równiez miałam rano przeboje z piecem, ale teraz juz ok. Długo Cię nie widziałam. Opowiadaj co u Ciebie???
miałam masę porządków...pozatym korzystam z neta tylko gdy nie ma męża(wścieka się,woli gdy robie coś ``pożytecznego``)
11 stycznia 2011 11:48 | ID: 374961
witam
umęczyłam się dziś z piecem-niechciało się rozpalić
Witaj Szymuś:)
ja równiez miałam rano przeboje z piecem, ale teraz juz ok. Długo Cię nie widziałam. Opowiadaj co u Ciebie???
miałam masę porządków...pozatym korzystam z neta tylko gdy nie ma męża(wścieka się,woli gdy robie coś ``pożytecznego``)
O to mój małż dobry jest w tej kwestii dla mnie - nie neguje tego, że siedzę przy nim - hehehe
11 stycznia 2011 11:52 | ID: 374966
witam
umęczyłam się dziś z piecem-niechciało się rozpalić
Witaj Szymuś:)
ja równiez miałam rano przeboje z piecem, ale teraz juz ok. Długo Cię nie widziałam. Opowiadaj co u Ciebie???
miałam masę porządków...pozatym korzystam z neta tylko gdy nie ma męża(wścieka się,woli gdy robie coś ``pożytecznego``)
I u mnie mąż nic nie mówi, jak siedzę przy kompie:) Często siedzimy razem:) On na lapku a ja na swoim:) Niechby tylko coś powiedział...
11 stycznia 2011 11:54 | ID: 374969
U mnie dzisiaj kolęda ...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.