Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
10 stycznia 2011 07:32 | ID: 373605
Serwus Kasiu...
Widze, że Ty też czekasz jaki będzie ten tydzień... U mnie to jak narazie także niewiadoma... Ale mam nadzieję, że nikt mi nie wyskoczy z czymś mało sympatycznym... :)
Aga chyba nikt nie wie co go czeka...
Przed ubiegłotygodniowym świętem zostawiłam sobie pewne wytyczne, by jak dziś wrócę móc od razu zabrać się do pracy... I wszystko było by fajnie tylko, że tak nagryzmoliłam na kartce, że za diabła nie wiem CO JA MIAŁAM ZROBIĆ????
Hahahaha... skąd ja to znam ;)
10 stycznia 2011 07:33 | ID: 373606
Witam dziewczyny ;)
10 stycznia 2011 07:39 | ID: 373610
Cześć Marleno. Jak samopoczucie?
10 stycznia 2011 07:43 | ID: 373615
Brzuch boli co miesiąc więc można się do tego przyzwyczaić ;) ale gorzej z korzonkami. Jadę do lekarza i muszę w końcu zapisać się do neurologa. Może skierują mnie na jakieś masaże czy coś podobnego
10 stycznia 2011 07:43 | ID: 373616
Ja również witam. Siedzę w pracy, pracuję i piję kawkę :)
10 stycznia 2011 07:56 | ID: 373624
Cześć Marlenko i Jaśminko...
No i nadal nie wiem co ja miałam zrobić... Przyglądam się tej nagryzmolonej własnoręcznie kartce na różne sposoby i nic mi sensownego nie wychodzi...
Chyba zajmę się czymś zupełnie innym... Idę do księgozbioru XIX-wiecznego... Tam przynajmniej wiem o co chodzi... :))))
10 stycznia 2011 07:57 | ID: 373625
i ja się porannie z wami witam
10 stycznia 2011 08:00 | ID: 373626
Ola idzie z Alą do logopedy na kolejną wizytę. Potem ja na małe zakupy, Muszę kupić sobie nowy wózek , bo mi własne rodzone dziecko zepsuło mój ukochany. A potem jakiś obiad, pasowanko i będzie wieczór. I tak minie pierwszy dzień " po świętach" Bardzo długich w tym roku.
10 stycznia 2011 08:09 | ID: 373632
Witam wszystkich!
Jestem w pracy od rana. Dobrze że długi weekend się już skończył.
Brzuch boli co miesiąc więc można się do tego przyzwyczaić ;) ale gorzej z korzonkami. Jadę do lekarza i muszę w końcu zapisać się do neurologa. Może skierują mnie na jakieś masaże czy coś podobnego
Koniecznie Marlena. Z nerkami nie ma żartów. Kuruj się:)
10 stycznia 2011 08:17 | ID: 373637
witam porannie. dzieci w p-lu. mąż kawę szykuje. mamy w plaanch ruszyć na mega zakupy spożywczo-przemysłowe,bo pustki w domu :) na drugą zmianę do pracy
10 stycznia 2011 08:19 | ID: 373640
I ja witam! Jak zawsze ten sam problem, moje chłopaki jeszcze śpią i nie mają zamiaru wstać. Ja już gotowa do wyjście. Ehh. Chyba te przerwy na nich dobrze nie wpływają, wypadli z rytmu.
10 stycznia 2011 08:21 | ID: 373644
I ja witam! Jak zawsze ten sam problem, moje chłopaki jeszcze śpią i nie mają zamiaru wstać. Ja już gotowa do wyjście. Ehh. Chyba te przerwy na nich dobrze nie wpływają, wypadli z rytmu.
U mnie w domu też jeszcze śpią a ja od 7:15 w pracy Gdybym dziś rano Maje spróbowała wyciągnąć do przedszkola to dopiero byłby foch...
10 stycznia 2011 08:26 | ID: 373645
I ja witam! Jak zawsze ten sam problem, moje chłopaki jeszcze śpią i nie mają zamiaru wstać. Ja już gotowa do wyjście. Ehh. Chyba te przerwy na nich dobrze nie wpływają, wypadli z rytmu.
U mnie w domu też jeszcze śpią a ja od 7:15 w pracy Gdybym dziś rano Maje spróbowała wyciągnąć do przedszkola to dopiero byłby foch...
Mysląłam o tym aby Kubusia zostawić w domu ale mam masę załatwiania i nie mogę. Poza tym na dłuższą metę tak być nie może.
10 stycznia 2011 08:31 | ID: 373646
Hej witam już a pracy! Michas w przedszkolu- nawet dobrze mu dziś poszło wstawania a sie bałam, że będzie marudził:) Chyba sobie dospał przez te 4 dni:)
Kawę mam i ją używam! Potem jadę do urzędów!
10 stycznia 2011 08:53 | ID: 373665
A ja powiem Dzień Dobry wszystkim !!!
*´`*Dzisiaj trochę na wesoło,
*´`*bo za dużo smutków wkoło.
*´`*Wszystkie minki chcą dziś zmiany,
*´`*zatem już się uśmiechamy!
10 stycznia 2011 09:41 | ID: 373697
Urwanie głowy mam w pracy - znaczy się wracamy do rzeczywistości :)
10 stycznia 2011 10:03 | ID: 373715
Cześć Kochani
My dzis mamy wizyte u laryngologa. Cieszę sie, z eudało nam sie dostać, a z drugiej strony boję sie Julki reakcji, bo podobno badania ucha mogą być bardzo bolesne.
Chodzę dzis więc jak na igłach.
10 stycznia 2011 10:04 | ID: 373716
Urwanie głowy mam w pracy - znaczy się wracamy do rzeczywistości :)
Widze, że dziś obie idziemy łeb w łeb... :) Też mam niezły młyn...
10 stycznia 2011 10:07 | ID: 373719
Junior niestety się rozchorował, więc siedzę w domku!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.