Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
18 grudnia 2010 20:12 | ID: 357576
Cent robi kolację- zgłodnieliśmy jakoś jak wilki:D Zrobił zapiekanki dla mnie i Miśka...a dla niego sera zabrakło
Hehehe - dobre IZA
18 grudnia 2010 20:15 | ID: 357578
Idę oglądać film. Do jutra.
Do jutra Kasiu... a Młody niech ściąga te ozdóbki bo na pewno frajdę z tego ma...
18 grudnia 2010 20:29 | ID: 357581
a tak w ogóle to miły wczoraj wieczór miałam: https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p6941,dojrzeli.html
...piękne i oryginalne imię - czuję Gosiu, że Ty się cieszysz:-)...
...cieplutko pozdrawiam!:-)
18 grudnia 2010 20:46 | ID: 357583
Przyjechał Tata Łukasz. Alicja w siódmym niebie a Majka płacze . Jutro już się oswoi ale dziś nie może go słyszeć ani widzieć. Ogolna radość!!! Babciu! A czy Ty też się cieszysz, ze przyjechał Łukasz. Oczywiście Alusiu, że się cieszę .
18 grudnia 2010 22:44 | ID: 357620
Małżonek śpi, syn z dziewczyną na wychodnem a ja sama... no teraz z WAMI...
18 grudnia 2010 23:05 | ID: 357633
Małżonek śpi, syn z dziewczyną na wychodnem a ja sama... no teraz z WAMI...
Napewno nie sama Grazynko!!!!
18 grudnia 2010 23:07 | ID: 357636
Kolejna "parapetówka" za nami:)))) Goście pojechali ja sprzątnęłam i siedzę z Wami:)))) Woda do kąpanka czeka, więc za długo tu nie będę:) Super, że kolejni i goście ciesza sie z naszego szczęścia!!!! Jestem szczesliwa!!!!
18 grudnia 2010 23:08 | ID: 357637
cześć Żaneta!
powinnam iść spać, ale jekoś nie czuję zmęczenia.... męzu odprowadza przyjaciela (ciekawe przez ile pubów;p), Tosia jakoś śpi, choć cięzko to idzie (jutro chyba jednak czeka nas lekarz....), Łucja robi sobie dyskotekę w brzuszku
18 grudnia 2010 23:09 | ID: 357639
18 grudnia 2010 23:12 | ID: 357641
Kolejna "parapetówka" za nami:)))) Goście pojechali ja sprzątnęłam i siedzę z Wami:)))) Woda do kąpanka czeka, więc za długo tu nie będę:) Super, że kolejni i goście ciesza sie z naszego szczęścia!!!! Jestem szczesliwa!!!!
A na pewno jeszcze dużo przed... hehehe... Fajnie czytać takie slowa - JESTEM SZCŻĘŚLIWA !!! I tak Żanetko trzymaj
18 grudnia 2010 23:13 | ID: 357642
Hej kobietki!!!! ja ledwie żyję:) Ale cieszę się z kolejnych gości w nowym domku:)!!!! Gosiu a co z Tosią???? Grażyno, napewno ne jesteś sama bo masz NAS!!!!
18 grudnia 2010 23:13 | ID: 357643
Pmalowałam włoski na soczystą malinkę:)))) Zajefajny kolorek i wyszedł;)))
18 grudnia 2010 23:14 | ID: 357644
nie ma to jak źłośliwość rzeczy martwych,w ciągu dwóch dni przepaliły mi się dwie żarówki jedna w salonie druga w garderobie,co jest wkurzające że nie mogę się męża doprosić żeby je wymienił:((
18 grudnia 2010 23:21 | ID: 357651
nie ma to jak źłośliwość rzeczy martwych,w ciągu dwóch dni przepaliły mi się dwie żarówki jedna w salonie druga w garderobie,co jest wkurzające że nie mogę się męża doprosić żeby je wymienił:((
Trzeba robic coś z mężem, albo z żarówkami:)))
18 grudnia 2010 23:22 | ID: 357652
Kobietki, idę się odmoczyć w wannie:))) Jak czas ( i mąż) pozwoli to potem jeszcze zajrzę:))))
18 grudnia 2010 23:25 | ID: 357656
Hej kobietki!!!! ja ledwie żyję:) Ale cieszę się z kolejnych gości w nowym domku:)!!!! Gosiu a co z Tosią???? Grażyno, napewno ne jesteś sama bo masz NAS!!!!
O tak -
18 grudnia 2010 23:27 | ID: 357659
Pmalowałam włoski na soczystą malinkę:)))) Zajefajny kolorek i wyszedł;)))
Ja byłam dzisiaj u fryzjera i zrobiłam sobie trwałą a we wtorek będzie malowanko - na - czekoladowo... hehehe
18 grudnia 2010 23:28 | ID: 357660
nie ma to jak źłośliwość rzeczy martwych,w ciągu dwóch dni przepaliły mi się dwie żarówki jedna w salonie druga w garderobie,co jest wkurzające że nie mogę się męża doprosić żeby je wymienił:((
Trzeba robic coś z mężem, albo z żarówkami:)))
chyba się prędzej z żarówką zapoznam niż męża doproszę.
18 grudnia 2010 23:29 | ID: 357663
pokaż.
Żaneto - Tosia w nocy się rozłozyła: stany podgorączkowe, katar, oczy szkliste, zaczęła też kaszleć.... w dzień po lekach było lepiej, ale teraz po kąpieli nie wiem czy jej się nie pogarsza... bo znów jakby z krtani kaszlała.... w nocy ją poobserwuję, jutro też no i zobaczymy co z tego wyniknie.... póki co nacieram ją depulolem, daję jej rutinaceę w syropie i oscillococcinum, do tego sterimar do nosa i maść majerankowa pod...
Kamila - okazja wymienić. albo żarówki, albo męża
18 grudnia 2010 23:30 | ID: 357665
nie ma to jak źłośliwość rzeczy martwych,w ciągu dwóch dni przepaliły mi się dwie żarówki jedna w salonie druga w garderobie,co jest wkurzające że nie mogę się męża doprosić żeby je wymienił:((
Trzeba robic coś z mężem, albo z żarówkami:)))
Albo samej wkręcić i powiedzieć... to do czego facet mi jest potrzebny jak muszę sama wkręcać zarówkę...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.