-
30749
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-12-03 18:45:13
3 grudnia 2010 18:45 | ID: 343837
Wow - wczoraj dla Oliweczki na ciuszkach kupilismy identyczne kozaczki za całe 18zł, te dla dorosłych kosztują ponad 300zł... ale mieliśmy szczęście. A Oliweczka jaka z nich zadowolona...

-
30750
Katianka
Zarejestrowany: 21-11-2009 21:05 .
Posty: 2636
2010-12-03 18:53:08
3 grudnia 2010 18:53 | ID: 343840
oliwka napisał 2010-12-03 18:17:13Katianka napisał 2010-12-03 18:10:38Witam wszystkich już z domu, dzisiaj wyszłam ze szpitala, 11 dni leżałam...cieszę się że jestem już w domu, teraz mam 30 dni zowlnienia (jak na razie).
O WITAJ !!! A jak zdrówko ???
Słabo się czuję ale żyję:)
-
30751
usunięty użytkownik
2010-12-03 19:13:43
3 grudnia 2010 19:13 | ID: 343854
gochna napisał 2010-12-03 17:51:42brzusio mnie boli

tak jakbym skrętu jelit dostała... i co dziwne Tosia ma luźniejszą kupę dzisiaj i mnie też coś tak do wc goni...
Gosia moze cos zjadlyscie obydwie i dlatego sie tak czujesz?
-
30752
usunięty użytkownik
2010-12-03 19:14:18
3 grudnia 2010 19:14 | ID: 343855
KATIANKA! ZDROWIEJ SZYBCIUTKO POZDRAWIAM!!

-
30753
usunięty użytkownik
2010-12-03 19:19:07
3 grudnia 2010 19:19 | ID: 343860
anibunny napisał 2010-12-03 19:13:43gochna napisał 2010-12-03 17:51:42brzusio mnie boli

tak jakbym skrętu jelit dostała... i co dziwne Tosia ma luźniejszą kupę dzisiaj i mnie też coś tak do wc goni...
Gosia moze cos zjadlyscie obydwie i dlatego sie tak czujesz?
u mnie to może być po tym ciąganiu sanek.... a jemy to co zawsze, nic nowego....
jeszcze 10km i męzu w domu będzie. za 2 minuty wrzucam pizzę do piekarnika. akurat 20 minut pieczenia, czyli męzu powinien wejść na taką pizzę prosto z piekarnika.
jejku jak ja się cieszę, ze on wraca

może nie jesteśmy małżeństwem idealnym, mamy złe dni, mamy nieporozumienia... ale jak się nie widzimy to tęsknimy... znaczy się nadal jest między nami miłośc.
-
30754
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2010-12-03 19:31:06
3 grudnia 2010 19:31 | ID: 343870
Witajie. Jestem na sekundę. Mati po grypie żołądkowej lepiej, ale teraz na antybiotykach... Zastrzyki ma:((( Krtań!!! Ja załamana... Zapisy miałam dziś. W poniedziałek czeka mnie bieganie po urzędach... Współczuję Magdaleno. Wszystkich Was pozdrawiam. Nie mam czasu nawet czytać co u Was....
-
30755
Isabelle
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-12-03 19:33:44
3 grudnia 2010 19:33 | ID: 343871
Jest mi tak zimno, że leżalam po d kocem a teraz klikam zawinięta w niego!
-
30756
usunięty użytkownik
2010-12-03 19:34:41
3 grudnia 2010 19:34 | ID: 343872
Sonia napisał 2010-12-03 19:31:06Witajie. Jestem na sekundę. Mati po grypie żołądkowej lepiej, ale teraz na antybiotykach... Zastrzyki ma:((( Krtań!!! Ja załamana... Zapisy miałam dziś. W poniedziałek czeka mnie bieganie po urzędach... Współczuję Magdaleno. Wszystkich Was pozdrawiam. Nie mam czasu nawet czytać co u Was....
Fajnie ze chociaz na chwilke do nas wpadlas i dalas znac co slychac...trzymaj sie tam kobietko!!!!
-
30757
usunięty użytkownik
2010-12-03 19:36:40
3 grudnia 2010 19:36 | ID: 343874
Udało mi sie wrócić do domu, dzięki uprzejmości rektora, który zabrał mnie swoim samochodem, bo inaczej nigdy bym z tego swojego końca świata gdzie pracuję nie dotarła...
Odwaliłam śnieg i umieram... Dobrze, że jutro sobota...
WITAJ FORUMOWA RODZINKO! :)
-
30758
usunięty użytkownik
2010-12-03 19:38:24
3 grudnia 2010 19:38 | ID: 343877
jagienka napisał 2010-12-03 19:36:40Udało mi sie wrócić do domu, dzięki uprzejmości rektora, który zabrał mnie swoim samochodem, bo inaczej nigdy bym z tego swojego końca świata gdzie pracuję nie dotarła...
Odwaliłam śnieg i umieram... Dobrze, że jutro sobota...
WITAJ FORUMOWA RODZINKO! :)
Witaj Agnieszko!!!! Najwazniejsze, ze jestes w domku i masz juz weekend :)
-
30759
usunięty użytkownik
2010-12-03 19:47:33
3 grudnia 2010 19:47 | ID: 343880
anibunny napisał 2010-12-03 19:38:24 jagienka napisał 2010-12-03 19:36:40 Udało mi sie wrócić do domu, dzięki uprzejmości rektora, który zabrał mnie swoim samochodem, bo inaczej nigdy bym z tego swojego końca świata gdzie pracuję nie dotarła...
Odwaliłam śnieg i umieram... Dobrze, że jutro sobota...
WITAJ FORUMOWA RODZINKO! :)
Witaj Agnieszko!!!! Najwazniejsze, ze jestes w domku i masz juz weekend :)
Oj Aniu... Miałam niezłego stracha... Śnieg tak dzis padał, że nic nie było widać... Na drodze, gdzie wsiadam zwykle do autobusu stanął w poprzek tir i nic nie jeździło... Mam 8 km do domu i brnięcie w takich zaspach nie napawło mnie optymizmem... Dobrze, że rektor akurat jechał więc mnie zabrał... Wprawdzie jechaliśmy tempem żółwia, ale dowiózł mnie do centrum a stamtąd już na piechotkę poszłam do domu...
-
30760
anusia
Zarejestrowany: 10-07-2009 16:27 .
Posty: 1629
2010-12-03 20:00:36
3 grudnia 2010 20:00 | ID: 343885
wpadam na chwilę,
po szczepieniu Szymuś marudny, dziś około południa poszliśmy na dwór, wybiegał się i nawywracał na śniegu ze hej. mały bałwanek, jak wróciliśmy od razu zasnął. jemu też daje się we znaki to nasze nie wychodzenie z domu.
dziś przejechał pług, zasypał bramę, jak wczoraj nie padało to nic nie jechało jak dziś śnieg wali to odśnieżają, gdzie logika?
jak mały zaśnie to pójdę i tą bramę odkopię, jak S. wróci z pracy przed 24 to będzie mógł wjechac
-
30761
usunięty użytkownik
2010-12-03 20:19:00
3 grudnia 2010 20:19 | ID: 343895
jagienka napisał 2010-12-03 19:47:33anibunny napisał 2010-12-03 19:38:24 jagienka napisał 2010-12-03 19:36:40 Udało mi sie wrócić do domu, dzięki uprzejmości rektora, który zabrał mnie swoim samochodem, bo inaczej nigdy bym z tego swojego końca świata gdzie pracuję nie dotarła...
Odwaliłam śnieg i umieram... Dobrze, że jutro sobota...
WITAJ FORUMOWA RODZINKO! :)
Witaj Agnieszko!!!! Najwazniejsze, ze jestes w domku i masz juz weekend :)
Oj Aniu... Miałam niezłego stracha... Śnieg tak dzis padał, że nic nie było widać... Na drodze, gdzie wsiadam zwykle do autobusu stanął w poprzek tir i nic nie jeździło... Mam 8 km do domu i brnięcie w takich zaspach nie napawło mnie optymizmem... Dobrze, że rektor akurat jechał więc mnie zabrał... Wprawdzie jechaliśmy tempem żółwia, ale dowiózł mnie do centrum a stamtąd już na piechotkę poszłam do domu...
Takiego szefa to ze swieca szukac...chociaz ja na swojego nie moge narzekac, bo to dobry i pomocny czlowiek!
-
30762
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2010-12-03 20:21:59
3 grudnia 2010 20:21 | ID: 343898
melduję się wieczorem. mąż pojechał do pracy. dzieci po kąpieli leżą w łóżku. miłe popołudnie za nami. co prawda nie wyszaleliśmy się na sankach tak jak byśmy chcieli,bo zaczęło okropnie sypać,ale było super ;)
-
30763
Isabelle
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-12-03 20:23:26
3 grudnia 2010 20:23 | ID: 343899
Weekend....szklaneczka martini:) I perspektywa ciepłego łózeczka...ramię meża obok i zasnę szcześliwa:)
-
30764
usunięty użytkownik
2010-12-03 20:33:30
3 grudnia 2010 20:33 | ID: 343915
tęsknota gdy tata w delegacji - ogromna.
radość gdy tata wraca do domu - bezcenne i nie do opisania,
-
30765
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2010-12-03 20:34:17
3 grudnia 2010 20:34 | ID: 343916
z pewnością. cieszcie się sobą ;)
gochna napisał 2010-12-03 20:33:30tęsknota gdy tata w delegacji - ogromna.
radość gdy tata wraca do domu - bezcenne i nie do opisania,
-
30766
usunięty użytkownik
2010-12-03 20:39:32
3 grudnia 2010 20:39 | ID: 343918
gochna napisał 2010-12-03 20:33:30 tęsknota gdy tata w delegacji - ogromna.
radość gdy tata wraca do domu - bezcenne i nie do opisania,
No to rodzinka w komplecie... Cieszę się Waszą radością...
anibunny napisał 2010-12-03 20:19:00 Takiego szefa to ze swieca szukac...chociaz ja na swojego nie moge narzekac, bo to dobry i pomocny czlowiek!
Nie mogę narzekać na moich zwierzchników... Czasem zawodowo mamy różne zdania ale w podejściu do człowieka są niesamowici... Bardzo to sobie cenię, bo omija mnie cały stres związany ze złym traktowaniem pracownika... Mogę śmiało powiedzieć, że w pracy mam jak w rodzinie... Wysoki współczynnik zrozumienia i poszanowania... Dziś - BEZCENNE!
-
30767
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2010-12-03 21:18:54
3 grudnia 2010 21:18 | ID: 343944
Jestem znów na chwilkę. Jutro z Matim na pogotowie. Kaszel nie ustaje. Wydaje mi się, że syropu wykrztuśnego brak:L(((( A lekarka dała herbapect!!!!! Odwaliła, nas na odpie.... i tyle. Ulgi zadnej nie ma dzieciak!!!!!!!!!!!!!
Mąż chyba wraca w czwartek!!!!!!
Z przeprowadzki narazie nici. Ratujemy Matiego, razem z moją mamą. Dobrze, że na kilka dni jest u mnie bo sama nie dałabym rady.
-
30768
usunięty użytkownik
2010-12-03 21:25:06
3 grudnia 2010 21:25 | ID: 343951
ŻANETKO! Trzymaj się tam Kochana! Wiem, że nie ma nic gorszego jak przewlekająca się choroba dziecka!