Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
27 sierpnia 2010 15:50 | ID: 279382
27 sierpnia 2010 15:51 | ID: 279383
27 sierpnia 2010 15:52 | ID: 279385
27 sierpnia 2010 15:54 | ID: 279386
27 sierpnia 2010 16:03 | ID: 279387
27 sierpnia 2010 16:06 | ID: 279388
27 sierpnia 2010 16:06 | ID: 279389
27 sierpnia 2010 16:07 | ID: 279390
27 sierpnia 2010 16:12 | ID: 279392
27 sierpnia 2010 16:16 | ID: 279393
27 sierpnia 2010 16:24 | ID: 279396
27 sierpnia 2010 17:12 | ID: 279427
A ja dzisiaj wróciłam ze szpitala , w środę wracałam wieczorem z moim Ukochanym autkiem i mieliśmy wypadek samoch. ale nie z naszej winy. Jadący z naprzeciwka nagle wjechał na nasz pas, mówił, że nie światła go oślepiły i nie zauważył że zjechał na nasz pas. Musiałam zostać na obserwacji, bo mnie wszystko bolało, pasy mnie uratowały od gorszych obrażeń, mam na ciele mocne otarcia od pasów i kilka siniaków na nogach, na szczęście nic złego nam się nie stało. Niestety autka nie da się już wyremontować .
Dlatego cieszę się, że mogę znowu być na Familie.pl i poprawić sobie humorek,bo tu zawsze miła atmosfera
27 sierpnia 2010 17:15 | ID: 279429
A ja dzisiaj wróciłam ze szpitala , w środę wracałam wieczorem z moim Ukochanym autkiem i mieliśmy wypadek samoch. ale nie z naszej winy. Jadący z naprzeciwka nagle wjechał na nasz pas, mówił, że nie światła go oślepiły i nie zauważył że zjechał na nasz pas. Musiałam zostać na obserwacji, bo mnie wszystko bolało, pasy mnie uratowały od gorszych obrażeń, mam na ciele mocne otarcia od pasów i kilka siniaków na nogach, na szczęście nic złego nam się nie stało. Niestety autka nie da się już wyremontować .
Dlatego cieszę się, że mogę znowu być na Familie.pl i poprawić sobie humorek,bo tu zawsze miła atmosfera
27 sierpnia 2010 17:17 | ID: 279432
A ja dzisiaj wróciłam ze szpitala , w środę wracałam wieczorem z moim Ukochanym autkiem i mieliśmy wypadek samoch. ale nie z naszej winy. Jadący z naprzeciwka nagle wjechał na nasz pas, mówił, że nie światła go oślepiły i nie zauważył że zjechał na nasz pas. Musiałam zostać na obserwacji, bo mnie wszystko bolało, pasy mnie uratowały od gorszych obrażeń, mam na ciele mocne otarcia od pasów i kilka siniaków na nogach, na szczęście nic złego nam się nie stało. Niestety autka nie da się już wyremontować .
Dlatego cieszę się, że mogę znowu być na Familie.pl i poprawić sobie humorek,bo tu zawsze miła atmosfera
27 sierpnia 2010 17:19 | ID: 279434
A ja dzisiaj wróciłam ze szpitala , w środę wracałam wieczorem z moim Ukochanym autkiem i mieliśmy wypadek samoch. ale nie z naszej winy. Jadący z naprzeciwka nagle wjechał na nasz pas, mówił, że nie światła go oślepiły i nie zauważył że zjechał na nasz pas. Musiałam zostać na obserwacji, bo mnie wszystko bolało, pasy mnie uratowały od gorszych obrażeń, mam na ciele mocne otarcia od pasów i kilka siniaków na nogach, na szczęście nic złego nam się nie stało. Niestety autka nie da się już wyremontować .
Dlatego cieszę się, że mogę znowu być na Familie.pl i poprawić sobie humorek,bo tu zawsze miła atmosfera
27 sierpnia 2010 17:28 | ID: 279448
27 sierpnia 2010 17:32 | ID: 279450
27 sierpnia 2010 17:32 | ID: 279454
27 sierpnia 2010 17:35 | ID: 279457
A ja dzisiaj wróciłam ze szpitala , w środę wracałam wieczorem z moim Ukochanym autkiem i mieliśmy wypadek samoch. ale nie z naszej winy. Jadący z naprzeciwka nagle wjechał na nasz pas, mówił, że nie światła go oślepiły i nie zauważył że zjechał na nasz pas. Musiałam zostać na obserwacji, bo mnie wszystko bolało, pasy mnie uratowały od gorszych obrażeń, mam na ciele mocne otarcia od pasów i kilka siniaków na nogach, na szczęście nic złego nam się nie stało. Niestety autka nie da się już wyremontować .
Dlatego cieszę się, że mogę znowu być na Familie.pl i poprawić sobie humorek,bo tu zawsze miła atmosfera
27 sierpnia 2010 17:37 | ID: 279458
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.