Jak co roku..... - Forum

ja bym grzecznie odmówiła skoro Cię to drażni

Może nie drażni , tylko nie poczuwają się ,żeby coś po sobie zrobić , zakupy, ugotowac no i posprzątać Mało domyślni czy wygodni...

Basiu wiem cos o takich gosciach.Mieszkalismy na wsi babcia miala gospodarke.Co roku zjezdzali sie do nas goscie ze slaska.Bylo im dobrze ciocia(czyt moja babcia) zywila,a jak wyjezdzali to z bagaznikami wypchanymi tym co ziemia obrodzila.Jezdzili co rok na wakacje bywalo tak ze w ciagu wakacji non stop ktos byly oni robili sobie turnusy :/.Babcia w polu mam przy garach!A oni mieli wczasy.Przez caly rok nie zawitali choc to tylko 70 km.Gdy babcia podupadla na zdrowiu i zrezygnowala z uprawiania pola powoli rodzinka sie wykruszyla zostali tylko jedni co ja odwiedzali i pamietali o jej urodzinach co roku.I ci jedni moge napisac ze byli w porzadku starali sie pomagali i byli wdzieczni,ale to pewnie dlatego ze to starsi ludzie,ale ich dzieci juz takie nie byly.
Basiu postaw sprawe jasno.Ze ty nie masz zdrowia i pieniadzy na gosci jesli chca to Ty im nocleg dasz ale o reszte niech sie sami zatroszcza.Ciekawe czy przyjada??

W tym roku postaram si,e byc stanowcza Ale jak siebie znam to nie będzie to łatwe Lubię kogoś ugościć , ale bez nadużywania pewnych zasad...

Basko, wszystko kosztuje i goście powini się z tym liczyć. Jedzenie, sprzątanie, inne obowiązki- powinny być dzielone. Ja nie pozwoliłabym na to, aby ludzie wykorzytsywali mnie w ten sposób, abym przy nich skakała i jeszcze kupowała żywność. Musisz być bardziej stanowcza Basieńko.

Wygodni. Teraz ludzie myślą, że wszystko im się należy. A z własnej strony nie dokładaja nic - ja na Twoim miejscu powiedziałabym Bye, bye :)

domyślam się,że super mieć rodzinę nad morzem czy w innej ciekawej okolicy :) i wyobrażam sobie,że to nie są do końca miłe odwiedziny. bądź dzielna! nie daj się...

Powiedz, że w tym czasie masz inne plany ;)

Tak to własnie często bywa.Moja babcię tez rodzina "kochała"tylko w wakacje.
Ja bym grzecznie,ale stanowczo postawiła sprawe jasno i odmówiła.Masz do tego prawo,po co masz się niepotrzebnie denerwować i wykosztowac na dodatek?

Ja lubie jasne sytuacje...wiec powiedzialabym im otwarcie. Powiedzialabym ze jestem coraz starsza z kazdym rokiem i nie mam juz sily nad nimi skakac (robic zakupy,sprzatac itp).Wiec jesli chca przyjechac to pod warunkiem ze beda samowystaczalni-bardzo goraco zapraszam. w innym wypadku-z zalem musze odmowic,bo nie mam sily.

BASIU po prostu trzeba powiedzieć otwarcie raz a dobrze i tyle...

kiedy ja tak nie potrafię......ale muszę cos wymyślec...

Kochana czasami trzeba wiem sama jak to jest bo też nie umiałam odmawiać... ale czasami na prawdę trzeba.

W środę będą dzwonic , już mam plan , bo wcale mi sie nie uśmiecha skakać kolejne lato przy takich samolubnych gościach ....

Tobie też się chwila oddechu należy... trwaj przy swoim postanowieniu. Trzymam kciuki

Trudna sytuacja. Chyba bym ściemiała i wymyslała coraz to nowe powody dla których nie dam rady przyjąc gosci ale w zamian bym słuzyła pomoca w znalezienu innego noclegu. A co! 

A przy okazji Baszko, moge Cie wykorzystac?   Chodzi o prognozy, gdzie są sprawdzone? Jestes na miejscu to wiesz najlepiej...

Chętnie bym ci pomogła , ale u nas nad morzem prognozy nigdy się nie sprawdzają Czasem podają opady , a ich nie ma W tej chwili to jest jak w całej Polsce . nie jest zimno ,słoneczko świeci Podobno w sierpniu ma być ładnie Ale tak jak mówię pogoda nie jest pewna na sto procent 

Znajomi pojechali dzis, dpojeżdzamy do nich we czwartek to sie zobaczy. Dziekuje Baszko.

powiedz ze wyjezdrzasz na cale wakacje... :) lub robisz remont :D

albo powiedz "a moze ja bym was odwiedziła...." :D