-
1
usunięty użytkownik
2011-07-26 12:40:15
26 lipca 2011 12:40 | ID: 597757
idź i powiedz że jest błąd i że reklamówki nie kupowałaś powinni Ci kasę zwrócić!
-
2
usunięty użytkownik
2011-07-26 12:45:21
26 lipca 2011 12:45 | ID: 597766
jak to mówią grosz do grosza a będzie kokosza. moze się pomyliła, a może zdarza się to częściej. ja jakbym następnym razem była to pokazałabym paragon i poprosiłabym o reklamówkę
-
3
usunięty użytkownik
2011-07-26 12:45:49
26 lipca 2011 12:45 | ID: 597769
Jeszcze cos wykrylam w ostaniej chwili !!! kupilam cukierki , gdzie cena byla ok,1,60 a na paragonie 2,29 pojde , bo sie zezlilam
-
4
usunięty użytkownik
2011-07-26 12:49:55
26 lipca 2011 12:49 | ID: 597777
Ja bym poszła i zrobiła awanturę. Niby to małe pieniądze. Ale to są TWOJE pieniądze.
-
5
czerwona panienka
Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26 .
Posty: 21500
2011-07-26 12:51:06
26 lipca 2011 12:51 | ID: 597780
Tylko ciężko będzie udowodnić, że reklamówki nie kupiłaś :(
Ostatnio w sklepie wzięłyśmy z mamą bułkę słodką za 1,30zł przy kasie Pani nabiła nam ją za 1,90zł (!) na szczęście mama zawsze sprawdza za ile co nabijają przy kasie. Zaczęła się tłumaczyć, że to inna bułka mama kazała podejść razem z nią do ściany gdzie są bułki słodkiej i pokazać gdzie jest cena 1,90zł nie było jej zaczęła się tłumaczyć, że to uczennica pewnie nie przykeiła ceny- za bułki podziękowaliśmy
-
6
czerwona panienka
Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26 .
Posty: 21500
2011-07-26 12:51:46
26 lipca 2011 12:51 | ID: 597781
Mama Tymka (2011-07-26 12:49:55)
Ja bym poszła i zrobiła awanturę. Niby to małe pieniądze. Ale to są TWOJE pieniądze.
Dokładnie na każdy grosz trzeba ciężko zapracować!
Ja już nauczyłam się sprawdzać paragon przed odejściem od kasy...
-
7
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2011-07-26 13:00:12
26 lipca 2011 13:00 | ID: 597796
Myślę, że warto walczyć o swoje. Ci, którzy darowują swoje pieniądze kasjerkom, rozpieszczają je.
Być może kasjerka się pomyliła, być może nie. Nie warto dziś pobłażać w takich sprawach ( a wielu ludzi tak robi).
-
8
usunięty użytkownik
2011-07-26 13:04:06
26 lipca 2011 13:04 | ID: 597803
Nie nosze ze soba okularow do czytania , ale od dzisiaj bede zabierac do torby Tloczno teraz w sklepach bo sezon to sie czlowiek zwija jak najszybciej Ale to prawda ze bedzie ciezko udowodnic , ale pojde i powiem co o tym mysle
-
9
czerwona panienka
Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26 .
Posty: 21500
2011-07-26 13:05:02
26 lipca 2011 13:05 | ID: 597804
baszka (2011-07-26 13:04:06)
Nie nosze ze soba okularow do czytania , ale od dzisiaj bede zabierac do torby Tloczno teraz w sklepach bo sezon to sie czlowiek zwija jak najszybciej Ale to prawda ze bedzie ciezko udowodnic , ale pojde i powiem co o tym mysle
Kochana nie ma co patrzeć, że jest za Tobą kolejka trzeba wszystko sprawdzić na miejscu wtedy łatwiej walczyć o swoje :)
-
10
jkm
Zarejestrowany: 02-04-2008 09:40 .
Posty: 4222
2011-07-26 13:06:41
26 lipca 2011 13:06 | ID: 597806
ja nie raz się o swoje upominałam często w makro robie zakupy takie do domu nie na firmę i są tam zawsze przeceny artykułów spożywczych głównie mięsa i wędliny i zawsze sprawdzam czy cena na paragonie jest taka jak na produkcie bo juz sie zdażało że na metce było mniej a na paragonie więcej bo pani np kod źle się wczytałalbo nie wprowadzili obnizki w systemie kasowym
a już biedronka, tesco, lidl to stoję przy kasie i sprawdzam kazde nabicie albo mąż pakuje a ja paragon analizuję
-
11
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2011-07-26 13:09:50
26 lipca 2011 13:09 | ID: 597809
W naszej Biedronce ( wszystkich trzech) ostatnio nie zdarzyło mi się zapłacić zbyt dużo. A nawet wczoraj kasjerka chciałą mi darować 1 grosz. Uparłam się i zapłaciłam go ( miałam, tylko musiałam długo szukać). Polityka sprzedazy się poprawia u nich?
-
12
usunięty użytkownik
2011-07-26 13:14:53
26 lipca 2011 13:14 | ID: 597816
Mój znajomy był pod wpływem alkoholu i robił zakupy w małym, prywatnym sklepiku. Naliczyła mu kilka zlotych za dużo, a on wiecie, wszystko kontaktował, tylko zmęczony był i czuć było od niego, bo zaraz z lokalu poszedł prosto do sklepu. Kazał jej sobie to wziąc i zapytał czy uważa go za głupka?
Kiedyś miałam wyliczone pieniążki i w Tesco pani policzyła mi dużo więcej za chleb, więc zwróciłam jej uwagę, że kosztuje tyle i tyle. Dąsała się, że nabiła i musi cofnąć, a mi zwyczajnie nie wystarczyłoby na zakupy.
-
13
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2011-07-26 13:25:27
26 lipca 2011 13:25 | ID: 597830
Wszędzie są ludzie i taborety. Mnie wkurza zawsze, kiedy kasjerka się pomyli i robi łaskę, żeby naprawić swój błąd.
A przecież wiadomo, że chętniej chodzimy tam, gdzie nas dobrze traktują. Nawet nasz lokalny sklepik zaczął stosować inną taktykę. Nie lubiłam tam kupować jak nie wiem co. Dziś musiałam tam wejść i byłam pozytywnie zaskoczona. Nic mi nie doliczono, miło zaproponowano dobry towar... ale długo jeszcze musiałabym się przekonywać do tego sklepu... raz stracone zaufanie ciężko odbudować i może sklepikarze duzi i mali w końcu to zrozumieją.
-
14
aga_8666
Zarejestrowany: 15-02-2011 19:08 .
Posty: 5072
2011-07-26 13:28:59
26 lipca 2011 13:28 | ID: 597836
Mnie jakiś czas temu kasjerka oszukała z pampersami nabiła mi dwie paczki a ja kupowałam jedną, niestety dopiero zwróciłam uwage na to w domu ale oczywiście pojechałam tam zrobiłam awanturę i oddali mi pieniadze ( niechetnie). Teraz to jak tylko dostane paragon to odrazu patrze na niego.
-
15
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2011-07-26 13:31:40
26 lipca 2011 13:31 | ID: 597842
czerwona panienka (2011-07-26 12:51:46)
Mama Tymka (2011-07-26 12:49:55)
Ja bym poszła i zrobiła awanturę. Niby to małe pieniądze. Ale to są TWOJE pieniądze.
Dokładnie na każdy grosz trzeba ciężko zapracować!
Ja już nauczyłam się sprawdzać paragon przed odejściem od kasy...
Ja równiez poszłabym do tego sklepu!!!! Skoro się pomyliła, to powinna za swój błąd zapłacić. To są Twoje pieniądze!!!
-
16
usunięty użytkownik
2011-07-26 13:32:25
26 lipca 2011 13:32 | ID: 597843
Ja mam za duze zaufanie do ludzi i wydaje mi sie ze gdzie jak gdzie ale w sklepie nie powinnam byc oszukana
-
17
aga_8666
Zarejestrowany: 15-02-2011 19:08 .
Posty: 5072
2011-07-26 13:36:07
26 lipca 2011 13:36 | ID: 597853
JeszczeBar dziej (2011-07-26 13:14:53)
Mój znajomy był pod wpływem alkoholu i robił zakupy w małym, prywatnym sklepiku. Naliczyła mu kilka zlotych za dużo, a on wiecie, wszystko kontaktował, tylko zmęczony był i czuć było od niego, bo zaraz z lokalu poszedł prosto do sklepu. Kazał jej sobie to wziąc i zapytał czy uważa go za głupka?
Kiedyś miałam wyliczone pieniążki i w Tesco pani policzyła mi dużo więcej za chleb, więc zwróciłam jej uwagę, że kosztuje tyle i tyle. Dąsała się, że nabiła i musi cofnąć, a mi zwyczajnie nie wystarczyłoby na zakupy.
Koleżanka mojej mamy pracowała w żabce i ona robiła tak że jak klient był pijany to wydawała mniej pieniedzy, nieraz klienci wiedzieli o tym i upominali sie a ona zawsze wychodziła obronną ręką, teraz juz nie pracuje została zwolniona dyscyplinarnie.
-
18
mardinka
Zarejestrowany: 08-06-2011 08:18 .
Posty: 1582
2011-07-26 13:52:07
26 lipca 2011 13:52 | ID: 597867
To fakt, że ceny trzeba sprawdzać bo często się różnią od tych wystawionych na regałach. Przy kasie jak są większe zakupy to sprawdzam co nabija, a potem paragon, bo nie raz już zdarzyły się pomyłki i to w obie strony. Ostatnio w drogerii pani zdjęła mniejszą kwotę z mojej karty niż kosztowały zakupy. Wczoraj z kolei pani policzyła mi owoce za które zapłaciłam, ale mi ich nie dała, a ja nie zauważyłam bo miałam dużo zakupów. Ja staram się na sokojnie wyjaśnić, zawsze jakoś się udaje.
-
19
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2011-07-26 14:45:26
26 lipca 2011 14:45 | ID: 597900
Ja zawsze sprawdzam paragon na "gorąco"
Łatwiej jest wtedy dochodzić swego...
-
20
halszka
Zarejestrowany: 04-11-2010 09:18 .
Posty: 2629
2011-07-26 15:28:59
26 lipca 2011 15:28 | ID: 597920
mnie też się zdarzyło że płaciłam za coś czego nie kupiłam,albo za dwie rzeczy zamiast jednej ,albo drożej niż widniało na metce....są szachrajki przy kasach są!!! Terazsię pilnuję i zawsze przy kasie sprawdzam paragon