Jak to jest, że jeden lubi rano wstawać a inny ożywa dopiero wieczorem. A jak pogodzić sytuację gdy jedno z małżonków zasypia z ,,kurami" a drugie, by spało do południa? No jedno jest pewne , to ja nie lubie wstawać rano...
10 czerwca 2016 20:49 | ID: 1320467
Ja też nie cierpię a muszę wstawać o 4.30, ale nie długo wakacje więc pośpie do 5-ej
Dziwne ale prawdziwe jak do pracy na 6-tą, pomimo zasiłku 500+ trza pracować, ale z niecierpliwością czekam na początek sierpnia, wyjeżdżamy nad morze naładować akumulatory na cały rok ciężkiej pracy
U mnie ppdobnie, nad morzem pobyt planuje na dwa ostatnie tygodnie lipca, jeszcze daty dokładnej nie znam..
10 czerwca 2016 22:15 | ID: 1320523
jak ja jutro wstane
11 czerwca 2016 00:53 | ID: 1320552
Ze mnie nadal nocny marek jest...
11 czerwca 2016 09:23 | ID: 1320574
Ze mnie nadal nocny marek jest...
oj ty ty
11 czerwca 2016 14:52 | ID: 1320629
Ja lubię rano wstawać. Tak zanim jeszcze się wszyscy obudzą
11 czerwca 2016 15:57 | ID: 1320644
Ja lubię rano wstawać. Tak zanim jeszcze się wszyscy obudzą
w sumie fajnie bo mozna spokojnie sniadanie zjesc
11 czerwca 2016 21:56 | ID: 1320704
Ja lubię rano wstawać. Tak zanim jeszcze się wszyscy obudzą
w sumie fajnie bo mozna spokojnie sniadanie zjesc
Tak i ubrać się umyć, bo potem czasami jak dziecko się obudzi w złym humorze to się nie da.
12 czerwca 2016 10:19 | ID: 1320765
Ja lubię rano wstawać. Tak zanim jeszcze się wszyscy obudzą
w sumie fajnie bo mozna spokojnie sniadanie zjesc
Tak i ubrać się umyć, bo potem czasami jak dziecko się obudzi w złym humorze to się nie da.
o wlasnie !
12 czerwca 2016 10:51 | ID: 1320786
Nie przepadam za bardzo wczesnym wstawaniem, choć jestem na nie skazana. Nie ma dla mnie większego problemu wstanie przed piątą rano, ale chętnie jeszcze bym pospała. Wstaję tylko dla tego, że obowiązki wzywają. Z drugiej strony nie przepadam za długim wylegiwaniem się. Dziś, w niedzielę, byłam na nogach już przed 8-mą
12 czerwca 2016 11:16 | ID: 1320790
Nie przepadam za bardzo wczesnym wstawaniem, choć jestem na nie skazana. Nie ma dla mnie większego problemu wstanie przed piątą rano, ale chętnie jeszcze bym pospała. Wstaję tylko dla tego, że obowiązki wzywają. Z drugiej strony nie przepadam za długim wylegiwaniem się. Dziś, w niedzielę, byłam na nogach już przed 8-mą
Ja, jako, że jeden mam taki dzień w tygodniu, że mogę tak zrobić, pospałam do 9 rano:)
12 czerwca 2016 13:20 | ID: 1320809
Nie przepadam za bardzo wczesnym wstawaniem, choć jestem na nie skazana. Nie ma dla mnie większego problemu wstanie przed piątą rano, ale chętnie jeszcze bym pospała. Wstaję tylko dla tego, że obowiązki wzywają. Z drugiej strony nie przepadam za długim wylegiwaniem się. Dziś, w niedzielę, byłam na nogach już przed 8-mą
Ja, jako, że jeden mam taki dzień w tygodniu, że mogę tak zrobić, pospałam do 9 rano:)
A ja jako, że ze też mam taki dzień w tygodniu spałam do 10.30
12 czerwca 2016 13:22 | ID: 1320811
Nie przepadam za bardzo wczesnym wstawaniem, choć jestem na nie skazana. Nie ma dla mnie większego problemu wstanie przed piątą rano, ale chętnie jeszcze bym pospała. Wstaję tylko dla tego, że obowiązki wzywają. Z drugiej strony nie przepadam za długim wylegiwaniem się. Dziś, w niedzielę, byłam na nogach już przed 8-mą
Ja, jako, że jeden mam taki dzień w tygodniu, że mogę tak zrobić, pospałam do 9 rano:)
A ja jako, że ze też mam taki dzień w tygodniu spałam do 10.30
A ja dzisiaj spałam jeszcze... dłużej...
12 czerwca 2016 13:24 | ID: 1320813
Nie przepadam za bardzo wczesnym wstawaniem, choć jestem na nie skazana. Nie ma dla mnie większego problemu wstanie przed piątą rano, ale chętnie jeszcze bym pospała. Wstaję tylko dla tego, że obowiązki wzywają. Z drugiej strony nie przepadam za długim wylegiwaniem się. Dziś, w niedzielę, byłam na nogach już przed 8-mą
Ja, jako, że jeden mam taki dzień w tygodniu, że mogę tak zrobić, pospałam do 9 rano:)
A ja jako, że ze też mam taki dzień w tygodniu spałam do 10.30
A ja dzisiaj spałam jeszcze... dłużej...
Licytacja trwa kto spał dłużej
12 czerwca 2016 13:27 | ID: 1320814
Nie przepadam za bardzo wczesnym wstawaniem, choć jestem na nie skazana. Nie ma dla mnie większego problemu wstanie przed piątą rano, ale chętnie jeszcze bym pospała. Wstaję tylko dla tego, że obowiązki wzywają. Z drugiej strony nie przepadam za długim wylegiwaniem się. Dziś, w niedzielę, byłam na nogach już przed 8-mą
Ja, jako, że jeden mam taki dzień w tygodniu, że mogę tak zrobić, pospałam do 9 rano:)
A ja jako, że ze też mam taki dzień w tygodniu spałam do 10.30
A ja dzisiaj spałam jeszcze... dłużej...
Licytacja trwa kto spał dłużej
He he he - ja chyba bym... wygrała...
12 czerwca 2016 13:27 | ID: 1320815
Ja też nie cierpię a muszę wstawać o 4.30, ale nie długo wakacje więc pośpie do 5-ej
Dziwne ale prawdziwe jak do pracy na 6-tą, pomimo zasiłku 500+ trza pracować, ale z niecierpliwością czekam na początek sierpnia, wyjeżdżamy nad morze naładować akumulatory na cały rok ciężkiej pracy
U mnie ppdobnie, nad morzem pobyt planuje na dwa ostatnie tygodnie lipca, jeszcze daty dokładnej nie znam..
Nie masz jeszcze zarezerwowanych pokoi lub domku? Ja już mam wpłacona zaliczkę, miesiąc temu rezerwowalam oj było ciężko coś znaleźć ciekawego ale udało się jedziemy do Darłowa
12 czerwca 2016 13:35 | ID: 1320817
Rzadko zdarza mi się długo pospać, nawet w wolny dzień... przebudzam się i zaczynam wiercić w łóżku, aż w końcu nie chce mi się dłużej leżeć. Co najwyżej w niedzielę, gdy jesteśmy w domu, bo przeważnie lubimy gdzieś pojechać, czasem zdrzemnę się po obiedzie
12 czerwca 2016 18:33 | ID: 1320875
Ja też nie cierpię a muszę wstawać o 4.30, ale nie długo wakacje więc pośpie do 5-ej
Dziwne ale prawdziwe jak do pracy na 6-tą, pomimo zasiłku 500+ trza pracować, ale z niecierpliwością czekam na początek sierpnia, wyjeżdżamy nad morze naładować akumulatory na cały rok ciężkiej pracy
U mnie ppdobnie, nad morzem pobyt planuje na dwa ostatnie tygodnie lipca, jeszcze daty dokładnej nie znam..
Nie masz jeszcze zarezerwowanych pokoi lub domku? Ja już mam wpłacona zaliczkę, miesiąc temu rezerwowalam oj było ciężko coś znaleźć ciekawego ale udało się jedziemy do Darłowa
ja jak zamawialam to musialam 3 miesiace wczesniej :P
12 czerwca 2016 19:41 | ID: 1320938
Rzadko zdarza mi się długo pospać, nawet w wolny dzień... przebudzam się i zaczynam wiercić w łóżku, aż w końcu nie chce mi się dłużej leżeć. Co najwyżej w niedzielę, gdy jesteśmy w domu, bo przeważnie lubimy gdzieś pojechać, czasem zdrzemnę się po obiedzie
Jakoś tak się chybaczłowiek przyzwyczaja..
12 czerwca 2016 20:10 | ID: 1320949
Rzadko zdarza mi się długo pospać, nawet w wolny dzień... przebudzam się i zaczynam wiercić w łóżku, aż w końcu nie chce mi się dłużej leżeć. Co najwyżej w niedzielę, gdy jesteśmy w domu, bo przeważnie lubimy gdzieś pojechać, czasem zdrzemnę się po obiedzie
Jakoś tak się chybaczłowiek przyzwyczaja..
to na pewno...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.