Witam.
Wczoraj w wątku zorzy "podpięła się" z prośbą o pomoc pani Joanna. Jako, że nie ma Ona na codzień dostępu do internetu, zostawiła tylko krótki pościk z prośbą o pomoc i numer tel. Nie wiem czemu ale żal zrobiło mi się tej kobiety, pomyślałam, że pewnie Jej prośba nawet nie zostanie zauważona, że nikt Jej nie pomoże. Skontaktowałam się z Nią i obiecałam pomóc. Tak jak w tytule wątku, potrzebne są ubranka dla trzylatki, szczuplutkiej, na rozmiar 100 i dla siedmiolatki, również szczuplutkiej na rozmiar 120. Obiecałam pomóc i chociażbym miała kupić dla Niej te ubranka, to na pewno to zrobię. Obecnie prowadzę akcję poszukiwawczą wśród rodziny i znajomych, jak na razie z marnym skutkiem ale się nie poddaję.
Jeśli ktoś z Was miałby na zbyciu takie ubranka, to proszę o kontakt na PW, mam adres do tej Pani.
A i jeszcze ta Pani pisała, że dla siebie (rozmiar L) też chętnie przyjmie jakieś ubrania.
Nie mam wątpliwości, że tu na forum mnóstwo jest osób o dobrych serduszkach i uda nam się wspólnymi siłami jakoś tej Pani pomóc.
Pozdrawiam