Co dziś u Was słychać? cz. II - Forum

Oby tylko do przodu...

Też racja:)))

Dobra uciekam, bo drzewa muszę jeszcze przynieść:) Miłego dnia, kochani:)))

I ja zaraz wyruszam - jednak - rachunki muszę opłacić i mięsko na zmielenie kupić.

No to jak Wy uciekacie, to i ja, bo w końcu nic dziś nie zrobię:(

do spisania;)

Witam!

Ja dziś od rana działam...z przerwami na karmienie.

Miałam właśnie robić stroiki ale Mati stwierdził że jest głodny

HEJKA ANIU - miło Ciebie widzieć - MATKO POLKO

WOW - już po 12 - uciekam Kochani bo się nie wyrobię...

Powitam Was miło! jakoś ten dzionek mi sie nie układa Byłam na zakupach , drożyzna niemiłosierna coś tam kupiłam , ale boje sie do portfela zajrzeć ile ubyło Byli dzisiaj dopiero z administracji i niestety muszą wymieniać rury w całym pionie  To dopiero będzie "wesoło" Prezenty już mam , syn nie kazał mi piec ciasto ma przywieść ale tak żeby tradycji stało sie za dość musze coś upiec , może rolade...nie wiem , ale coś upieke.....no...Nic mi sie nie chce i już

Ja od rana miałam więcej sił i ogarnęłam kuchnię, wstawiłam pranie (zaraz lecę powiesić, bo pewnie już wyprane).

Zrobiłam obiadek - pałki w sosie z ryżem.

No i jak powieszę pranie, to zabiorę się za prasowanie 3 już wysuszonych prań. Najbardziej lubię Adasiowe ubranka prasować:). A reszta mogłaby się sama wyprasować...

Wracam do formy. Jak to miło mieć siłę coś zrobić:)! Naprawdę! Aż chce się żyć.

No i czekam na męża aż wróci z pracy. I może wybierzemy się na małe zakupy.

Mam w planach upiec ciasteczka kruche, ładnie popakować i dać w prezencie najbliższym, bo w tym roku nie stać nas na inne prezenty. Do tego życzenia z Adasiem na zdjęciu  i myślę, że będzie ok.

A Adasiulek mój śpi już po raz 2 w ciągu dnia. Jakiś kaszelek go męczy nie wiadomo skąd. Oby się na święta nie rozchorował mój malutki...:/

Witam! dziś sprzątanie ciąg dalszy,jutro pichcenie w kuchni cały dzień:) (pieczenie ciast)..no i przygotowanie na wigilię.

Ugotowałam ryż, jak mama wróci bierzemy się za gołabki. Umyłam segment u mamy i naczynia na nim, swoje szpargałki i siostry też umyłam....wkurzyłam się bo farba mi zeszła z lampionku ze świeczką zapachową, którego dostałam w tamtym roku od dziaciaków na dzień nauczyciela:( Idę za chwile ogarne kuchnię, bo naczyń w zlewie się trochę nazbierało.

No i mam wolne :) dostałam od przedszkola super prezent :) wolne aż do 3 stycznia :)

super, odpoczniesz sobie trochę i przy okazji będziesz miała czas na naukę do egzaminów;)

May dzisiaj bardzo zajęty dzień. W związku z jutrzejszym wyjazdem na pogrzeb staramy się już dzisiaj przygotować większość rezczy na święta. Ryby już się przechodzą przyprawami, pieczeń rzymska upieczona, bananowiec w piekarniku, wywar na barszcz na palniku, moja ryba na uszka już się studzi.

Małżonek pojechał po Młodego do przedszkola, a ja doglądam wszystkiego w kuchni.

Oj tak bardzo mnie to wolne cieszy :) będę mogła nadrobić trochę szkołę :) i wziąć się ostro za teoretyczne podstawy wychowania

Uciekam, życząc wszystkim miłego wieczoru, dziś juz nie zajrzę, bo chce jeszcze porobić parę rzeczy. Trzymajcie się ciepło, papa

Oficjalnie zaczęłam urlop świąteczny. Prezenty mam wszystkie, popakowane i schowane! Zakupy w 80% zrobione, jutro rano kurs do Biedronki! Teraz czas gotowania i pieczenia. Dziś ugotuję warzywa do ryby po grecku i sobię zetrę, upiekę piernik i przygotuję farsz do pasztecików. 

Sprzatac mam zamiar jutro po calodziennym gotowaniu a w wigilię tylko usmażę ryby i paszteciki przed podaniem, resztę zrobię jutro. A co!

Wróciłam z pracy, sprzątanie, obiad, pakowanie na wyjazd jutrzejszy.

W mieście byłam, wszystko załatwiłam,

po powrocie sama sobie kopa dałam

i do pracy się zabrałam