No i po aferze "Pusty sms" następna się szykuje...
Jesteś w programie lojalnościowym? To nic nie dajeFot. PAP/EPA
Tak koncerny naciągają klientów.
Programy lojalnościowe nabijają klientów w butelkę. Przykładowo, by dostać telewizor za punkty trzeba byłoby kupić paliwo za 1,1 mln zł - wylicza "Dziennik Gazeta Prawna".
Sad Najwyższy uznał już niektóre z punktów regulaminu programu Vitay PKN Orlen za niezgodne z prawem. Prawnicy czekają na szczegółowe uzasadnienie wyroku. Już teraz jednak Towarzystwo Lexus, które zajmuje się ochroną konsumentów zaskarżyło programy Orlenu, Shell, BP i Toyoty.
Zdaniem specjalistów problemem są regulaminy programów, które koncerny zmieniają jak chcą.
Organizator Tesco Clubcard jasno określa, że „wartość nagrody uzyskanej przez uczestnika wynosi 0,5 proc. wartości zakupów" oraz - na wypadek gdyby musiał wydawać za dużo nagród - "zastrzega sobie prawo do zmiany w każdym czasie tego przelicznika" - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Koncerny bronią się przed tym, by wydać pieniądze na drogie prezenty dla swoich klientów. Przykładowo w Payback - punkty znikają po trzech latach.
W takich programach bierze udział już 30 procent Polaków. Zazwyczaj mają po kilka kart różnych firm. Łącznie mogą ich mieć nawet 30 milionów.
Sfora.biz
Zawsze powtarzam, że nie ma nic za - DARMO !!!