Nadchodzą ciężkie czasy dla rzeszy polskich aktorów "dorabiających" pracą w reklamach czy popularnych serialach. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa narodowego chce ograniczyć ich "gościnne występy". Uważa, że szkodzą macierzystym teatrom aktorów - czytamy w "Dzienniku Gazeta Prawna".
Na czym zmiana ma polegać? Ministerstwo przygotowało nowelizację ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, która nakłada na aktora wiele ograniczeń. Do Sejmu projekt ma trafić jeszcze przed wakacjami.
Jeśli nowa ustawa wejdzie w życie
, dyrektor teatru będzie mógł zakazać aktorowi występów w jakimkolwiek innym przedsięwzięciu (w innym teatrze, serialu, filmie, reklamie). A jeśli uzna, że w wyniku dodatkowej działalności aktora teatr poniósł straty, będzie mógł żądać zadośćuczynienia finansowego od producenta filmu czy serialu, w którym "jego" aktor wystąpił.Ministerstwo uważa, że "dorabianie" aktorów dezorganizuje pracę teatrów - sprawia, że trzeba odwoływać próby, szukać zastępstwa dla gwiazd, które są akurat na planie serialu. To kosztuje, a przecież aktorzy dostają pensje w teatrach utrzymywanych z publicznych pieniędzy
.Jest jednak i druga strona medalu - to przecież popularni aktorzy serialowi i filmowi napędzają teatrom widownię, która często przychodzi wyłącznie "na" konkretną gwiazdę. Jeśli producenci filmowi i telewizyjni zaczną zatrudniać aktorów bez etatu w teatrze, to właśnie same teatry mogą stracić na zmianie najwięcej.
Sfora.pl
Ja jakoś w to nie wierzę, by aktorzy zrezygnowali z tak intratnych zarobków...
A co Wy o tym planach resortu kultury sądzicie???