Bo jak to od chudej to pewnie nie smaczne.. Fryzjerka z ładną fryzurką, kosmetyczka z idealną cera a kominiarz cały w sadzy bo inaczej wyjdzie na to że nic nie robi.
Czy zawód wykonywany zobowiązuje? Czy zawsze?
Co Was najbardziej razi ?
17 października 2018 23:11 | ID: 1433279
Najbardziej to chyba razi wlasnie takie stereotypowe myslenie. Ludzie czasem maja cos tak gleboko zakodowane ,ze nic nie dotrze.
18 października 2018 05:31 | ID: 1433285
Najbardziej to chyba razi wlasnie takie stereotypowe myslenie. Ludzie czasem maja cos tak gleboko zakodowane ,ze nic nie dotrze.
Dokładnie. Mam znajomą kucharka, chuda jak patyk, a jedzenie robi naprawdę pyszne.
18 października 2018 08:06 | ID: 1433295
Oczywiście, że nie musi być gruba. Ale bardzo często tak jest. Kucharka jeśli chce być chuda, to musi mieć silną wolę. Nawet bardzo musi. Ja takiej nie mam . Często próbuję, tego co gotuje. I lubię zjeść sobie coś pysznego. A ponieważ lodówka jest w zasięgu ręki, to wiadomo jak gotowanie się kończy. A zapachy wzmagają apetyt.
18 października 2018 08:29 | ID: 1433298
...ha ha albo ma dobrą przemianę materii. .
18 października 2018 09:16 | ID: 1433316
Gruba czy chuda aby dobrze i smacznie gotowała...
18 października 2018 09:50 | ID: 1433322
Kucharka szczupła czy otyła - bez różnicy, ale do fryzjerki z beznadziejną fryzurą bym nie poszła...jak widzę, że ma za dużo wycudowane na głowie to już wiem, że to nie jest fryzjerka dla mnie! Za to jak widzę prostą fryzurę, ale przede wszystkim zadbane włosy - to dobry symptom jak dla mnie ;)
Inne kwestia...ulegamy stereotypom, warto czasami się przełamać, zastanowić nad tym...
23 października 2018 13:35 | ID: 1433775
Nie, nie zobowiązuje - jak to się mówi - szewc bez butów chodzi :)
1 lutego 2019 09:25 | ID: 1440742
W zasadzie nie musi, ale w sumie rzadko spotkać można szczupłe kucharki. =
1 lutego 2019 19:28 | ID: 1440780
Nie widzę związku szczerze mówiąć :)
8 lutego 2019 09:53 | ID: 1441134
Nie musi. Wystarczy spojrzeć może nie na kucharki ale na blogerki kulinarne, w większości są szczupłe lub normalne, wcale nie grube. Tu trochę chodzi o metabolizm, a też chyba trochę o to, że jak ktoś gotuje dużo i sie obserwuje to w pewnym momencie zauważy, że nie może jeść wszystkiego w dużych ilościach. Po prostu je mniejsze porcje albo tylko próbuje.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.