Poprzedni wątek był ,, przeładowany,, karty nie otwierały się tak, jak powinny... Zapraszam do nowej, kolejnej części naszych pogaduszek:)
24 maja 2018 21:05 | ID: 1421083
Wróciłam po 20 z pracy. Niedlugo czas się zbierać do spania. .
24 maja 2018 21:39 | ID: 1421088
Dziewczyny może uznacie, że to spam to przepraszam, ale synek znajomych ma nowotwór mózgu i potrzebuje wsparcia. Bardzo prosproszą o rozpowszechnienie tej wiadomości gdzie się tylko da oraz prosi o wpłaty chociaż po symbolicznej złotowce. https://www.siepomaga.pl/zycie-wiktora
24 maja 2018 23:29 | ID: 1421093
U mnie armagedon był, musiałam wzywać karetkę do bratanka, czy ja wreszcie odzipnę od tych rodzinnych problemów... jak nie chory brat to drugiego brata syn...
Ojej, nie dobrze, ale wiadomo co się dzieje?
Ehhh - wiadomo ale co to da, matka jego w d... ma, 5 m-cy temu wyprowadziła się i sobie zamieszkała na stancji a ja i mąż ogarniamy trzech chłopów w tym chorego brata... brak słów... Nie chciałam o tym pisać ale ileż można...
24 maja 2018 23:31 | ID: 1421094
Nogi mi zmarzły Na dworze zimno i wiatr wieje
U nas cieplo i słonecznie było... a teraz nocką ponownie okno mam otwarte...
24 maja 2018 23:32 | ID: 1421095
U mnie armagedon był, musiałam wzywać karetkę do bratanka, czy ja wreszcie odzipnę od tych rodzinnych problemów... jak nie chory brat to drugiego brata syn...
Współczuję Grażynko, dużo zdrowia dla chorych.
Dzięki, gdyby to tylko było proste... ehhh.....
24 maja 2018 23:34 | ID: 1421096
Po tym incydencie z brataniem nie mogłam się otrząsnąć, wzięłam swój "dopalacz" i wyszłam do koleżanki na parter, tam ona mnie wysłuchała i jakoś się uspokoiłam, dobrze mieć obok siebie dobrą duszę...
25 maja 2018 04:35 | ID: 1421098
Po tym incydencie z brataniem nie mogłam się otrząsnąć, wzięłam swój "dopalacz" i wyszłam do koleżanki na parter, tam ona mnie wysłuchała i jakoś się uspokoiłam, dobrze mieć obok siebie dobrą duszę...
Bardzo dobrze wyrzucić z siebie,, ale nie wszyscy chcą słuchać o problemach Grażynko, współczuję ci bardzo wiem jak to jest
25 maja 2018 05:19 | ID: 1421100
Po tym incydencie z brataniem nie mogłam się otrząsnąć, wzięłam swój "dopalacz" i wyszłam do koleżanki na parter, tam ona mnie wysłuchała i jakoś się uspokoiłam, dobrze mieć obok siebie dobrą duszę...
Zawsze to lzej troche jak sie z kims pogada
25 maja 2018 05:20 | ID: 1421101
Juz dawno tak nie spalam,zeby cala noc przespac bez zadnego budzenia sie.
25 maja 2018 06:48 | ID: 1421102
Juz dawno tak nie spalam,zeby cala noc przespac bez zadnego budzenia sie.
I ja też.. ostatnio to już wogole.. nocki jakieś zarwane...
25 maja 2018 08:55 | ID: 1421112
Po tym wszystkim jakoś w środku nocy zasnęłam, mam nadzieję, że coś się zmieni...ale tylko mam nadzieję...
25 maja 2018 10:14 | ID: 1421123
Po tym wszystkim jakoś w środku nocy zasnęłam, mam nadzieję, że coś się zmieni...ale tylko mam nadzieję...
Trzymaj się Grażynko!
25 maja 2018 10:15 | ID: 1421124
Obiad mam już podszykowany. Teraz mogę szykować się do pracy. Ale mam jeszcze trochę czasu, więc kawkę wypiję....
25 maja 2018 11:09 | ID: 1421127
Po tym wszystkim jakoś w środku nocy zasnęłam, mam nadzieję, że coś się zmieni...ale tylko mam nadzieję...
Kochanie, będzie dobrze, zawsze trzeba mieć nadzieję bo to nas trzyma przy życiu. Wiem z doświadczenia jakie masz kłopoty. Trzymaj się.
25 maja 2018 11:19 | ID: 1421129
Troszkę popracowałam. Jutro czekam na gości /7 osób/ więc naszykowałam mięsko na grila i inne jedzenie. Upiekłam ciasto. Jutro też jedziemy na komunię wnuczki, więc i tam wiozę swoje danie popisowe. Musze jeszcze ogarnąć mieszkanie, a teraz odpoczywam po 6 godzinach krzataniny w kuchni.
25 maja 2018 12:13 | ID: 1421141
Za chwilę odbiorę młodego ze szkoły a potem śmigam do pracy. Duchota u nas, oddychać nie ma czym...
25 maja 2018 12:21 | ID: 1421147
Po tym wszystkim jakoś w środku nocy zasnęłam, mam nadzieję, że coś się zmieni...ale tylko mam nadzieję...
25 maja 2018 12:23 | ID: 1421148
Troszkę popracowałam. Jutro czekam na gości /7 osób/ więc naszykowałam mięsko na grila i inne jedzenie. Upiekłam ciasto. Jutro też jedziemy na komunię wnuczki, więc i tam wiozę swoje danie popisowe. Musze jeszcze ogarnąć mieszkanie, a teraz odpoczywam po 6 godzinach krzataniny w kuchni.
O matko to sporo się na robiłaś. .
25 maja 2018 12:33 | ID: 1421149
Byliśmy na rynku i w Biedronce. Zakupiłam wszystkie produkty na ciasta i na founde czekoladowe. Obiecalam Oli, że zrobię Mai niespodziankę. Mam naczynie do founde i jakoś do tej pory nie korzystałam. Teraz zacznę piec ciasta. Rabarbar już się disi razem z płatkami dzikiej róży. Ale pachnie!!!
25 maja 2018 13:12 | ID: 1421152
Ja dziś skorzystałam z ambulansu badającego osteoporozę. Robił ktoś takie badanie? Jakie są normy? Nie bardzo wiem jak te cyferki odczytać. Wybiorę się do lekarza to może się dowiem więcej.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.