12 lutego 2010 14:04 | ID: 138989
12 lutego 2010 14:07 | ID: 138993
12 lutego 2010 14:08 | ID: 138994
To nie dla mnie. Oglądałam program Martyny Wojciechowskiej gdzie kobiety z takich małżeństw sie wypowaidaly - wcale sie są szczęsliwe.
A dlaczego kobieta nie może mieć kilku mężów?
Ludzie łączą się w PARY a nie w trójkąty i inne wielkokąty - tak powinno byc.
Jak ktos ma aspiracje do zdrady to zrobi to majac nawet 10 żon.
12 lutego 2010 14:09 | ID: 138995
12 lutego 2010 14:11 | ID: 138997
12 lutego 2010 14:14 | ID: 139004
12 lutego 2010 15:27 | ID: 139132
absolutnie sobie nie wyobrażam. Mam zbyt rozwiniętą zdolność wizualizacji
12 lutego 2010 16:45 | ID: 139175
16 marca 2011 22:54 | ID: 455266
nie znioslabym faktu ze moj maz sypia z innymi.szczegolnie gdybym byla pierwsza zoną. te zony sa tak jakby przyjaciolkami przewaznie wszyscy mieszkaja w jednym domu. a maz lata od sypialni do sypialni. Adlaczego kobieta nie moze miec kilku mezow? heh
ale gdybym byla wychowana i oswojana z takimi parami bylo by inaczej. ale pewnie tez ciezko ze swiadomoscia ze facet ma kilka kobiet fuuuj
17 marca 2011 09:01 | ID: 455667
to fakt że to zależy od kultury w jakiej jestesmy wychowani ale ja bym nie potrafiła.
jest to dla mnie obrzydliwe bo w poligamicznych związkach kobiety są traktowane jako służba domowa rozkładająca nogi na zawołanie męża. a gdzie w tym wszystkim miłość i cała reszta podstaw rodziny?
a wyobrażacie sobie takie 7 kobiet każda z 3 dzieci? niby to rodzeństwo ale nie do końca.
może i bym to jakoś przyjęła do możliwości gdyby roli kobiety nie sprowadzało się tylko do roli niewolnika i seksu na zawołanie.
17 marca 2011 09:04 | ID: 455672
Oj nie z moim charakterem zabiłabym te drugie i trzecie
17 marca 2011 09:06 | ID: 455675
Wcale sobie nie wyobrażam.
17 marca 2011 09:14 | ID: 455690
Oj nie z moim charakterem zabiłabym te drugie i trzecie
tak chyba Ciebie rozumiem :D
17 marca 2011 09:30 | ID: 455709
Oczywiscie, że nie dopuszczam takiej mozliwości. Dla mnie to jakieś wypaczone pojmowanie miłości...
Choc pewnie jest to kwestia mentalności wynikajacej z tradycji i kultury, w jakiej sie wychowujemy.
17 marca 2011 09:35 | ID: 455717
Oj nie z moim charakterem zabiłabym te drugie i trzecie
Dokładnie! Podpisuje się pod tym:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.