Tradycja wielkanocna w Twoim domu - Forum

Wątek: Tradycja wielkanocna w Twoim domu

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

6 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 2788

Kasia P.

Zarejestrowany: 19-12-2013 17:12 . Posty: 4400 IP:

2017-04-13 17:00:37

13 kwietnia 2017 17:00 | ID: 1375386

Różne regiony Polski mają różne tradycje wielkanocne, np. na Kujawach praktykuje się tzw. półpościec. W trzecią niedzielę Wielkiego Postu chłopcy rozbijają gliniane garnki z popiołem o drzwi domów, w którym mieszkają panienki.

Czy w Waszym regionie też panują jakieś nietypowe tradycje?

Jakie tradycje praktykujecie w domach? :)

1
Sonia

Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 . Posty: 112855

2017-04-13 17:28:41

13 kwietnia 2017 17:28 | ID: 1375407

Oczywiscie dzielimy sie jajkiem przy sniadaniu. A w lany poniedzialek, jesli pogoda dopisuje, oblewamy sie woda, w ramach rozsadku oczywiscie:)

http://www.familie.pl/Blogi-0-0/b603-1,Nasza-codziennosc.html
2
Stokrotka

Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 . Posty: 66136

2017-04-13 18:16:45

13 kwietnia 2017 18:16 | ID: 1375425

Na półpoście widziałam w jakiejś wiosce słomiane chochoły, poprzebierane w ubrania.. nawet fajnie to wyglądało.. Święcone śniadanko, rezurekcja o świcie a oblewaniki w poniedziałek muszą być
3
mardinka

Zarejestrowany: 08-06-2011 08:18 . Posty: 1582

2017-04-13 19:18:15

13 kwietnia 2017 19:18 | ID: 1375436

Swieconka sie dzielimy, a pozniej zurek z roznymi kielbasami, lany poniedzialek oczywiscie tez
4
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2017-04-13 19:31:15

13 kwietnia 2017 19:31 | ID: 1375440

Rodzinne śniadanko ze święconką, potem obiadek, pogaduchy, zabawy z wnukami i tak mija pierwszy dzionek a w lany poniedziałek to i czasami "poświęcą" wodą... he he he... Czasami i goście prócz bliskich też się pojawiają...
5
Dunia

Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24 . Posty: 18894

2017-04-13 19:36:51

13 kwietnia 2017 19:36 | ID: 1375442

U nas jest coraz mniej tradycyjnie. Śniadanie jemy sami, potem przychodzi Ola z rodzinką, potem syn przyjeżdża z rodzinką. Więc wszystko przesuwa się w czasie. Ale utrzymuje się tradycja rodzinnego spotkania, chociaż godziny się zmieniają. Ale tak już jest. W poniedziałek zięciunio rano musi wyjechać, syn po południu też wyjeżdża. Ale cóż, taki czas. Młodzi pracują i mieszkają poza naszym miastem. Mają swoje obowiązki, więc my musimy się do nich dostosować.
6
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2017-04-13 19:38:07

13 kwietnia 2017 19:38 | ID: 1375443

W moim rodzinnym domku kiedyś stukaliśmy się malowanymi jajkami - wygrywał ten, którego jajko najpóźniej się uszkodziło...