Marihuana w Polsce powinna być legalna? - Forum

Mnie nie przeszkadza. Nie uważam marihuany za coś złego ale na pewno nie powinna być ogólnodostępna. Hmmm w zasadzie teraz nie jest ogólnodostępna ale kto chce to i tak zapali :)

Ja się za bardzo na tym wszystkim nie znam, ale jak wrzuciłam sobie  do wikipedii marihuanę i nikotynę to okazało się, ze nikotyna jest duzo bardziej niebezpieczna dla organizmu niz marihuana. A zdania czy zalegalizowac czy nie, to ja nie mam.

Myślę, że kto chce zdobyć narkotyk, to tak czy inaczej go zdobędzie. Jednak zakaz powinien zostać utrzymany. Zawsze to jakieś "utrudnienie" dla narkomanów...

Myślę że porównanie marichuany do paierosów jest niestosowne. Po papierosach ,, nie odlatujesz,, jak po marichuanie. Legalność jej w niektórych krajach doprowadziła do tego że spora część młodzieży chodziła ciągle na haju. Dlatego ja jestem przeciwna. 

Powinno pozostać tak, jak jest.

Marihuana w Polsce powinna być legalna?


Nie, zakaz jej sprzedaży powinien zostać utrzymany-takie jest moje zdanie!!!

Też jestem na NIE mimo że w holandii uwazają ze ma tez własciwosci lecznicze i jest na legalu, jakoś do mnie to nie przemawia.

Oto mądre zdanie!!!

Uważam, że tak, ale powinna byc dostepna od 18 roku życia. Do tej pory nie słyszałam, żeby po zażyciu marihuany były wypadki śmiertelne, jednak można zobaczyc jakie są statystyki wypadków spowodowanych przez alkohol. Moim zdaniem marihuana powinna byc legalna, jest mniej szkodliwa niż tytoń i alkohol. Skoro inne używki są legalne to dlaczego nie ta?
Dla jasności narkotykom twardym mówię nie!

To jest tak jak z aborcją. Jak pojawia się informacja o martwym noworodku znalezionym na śmietniku sporo osób grzmi że jest to efektem braku ogólnodostępnej aborcji. Ci ludzie naprawdę wierzą w to, że taka "matka", porzucająca dziecko na pewną śmierć, poszłaby usunąć ciążę gdyby miała taką możliwość. Co (chyba oczywiście) jest komlpetną bzdurą.
To samo dotyczy marihuany - chce się ją zalegalizować z nadzieją, że to zniechęci ludzi do jej palenia. Przecież to jest śmiechu warte! Holandia wcale nie jest takim rajem jak się o niej sami Holendrzy wypowiadają. Marihuana jest narkotykiem, jej zażycie daje efekt "haju", a zażywając ją przez dłuższy czas chce się doznawać więcej, czyli próbuje się coraz twardszych narkotyków.

Masz stuprocentową rację!

Dla mnie narkotyk to narkotyk i nie uznaję podziału na miękkie i twarde. Zakaz sprzedazy marihuany, podobnie jak innych narkotyków, powinien być jak najbardziej utrzymany.

Obecnie marihuana zawiera w sobie tyle świństw, że łatwo można uzależnić się właśnie od nich. 

Sama marihuana też może uzależniać. Chodzi o to, że po jej zapaleniu wpada się w "fazę" i jest świetnie. Potem ma się ochotę na następną, itd. I w pewnym momencie organizm domaga się tej "fazy" od nas, normalny świat jest kojarzony z głodem. Człowiek chce być ciągle "szczęśliwy" i "wyluzowany". I zażywa coraz więcej i więcej... aż w końcu sama marihuana przestaje wystarczać i sięga się po silniejsze środki.

Jasne, ze może uzależniać. Jeśli ktoś myśli inaczej, chyba sam sobie to wmawia.

To samo można powiedzieć o alkoholu.

Oczywiście, że tak. Większość uzależnień przebiega podobnie.

O ile o marihuanie mowi się, że szkodzi mniej niż alkohol, o tyle nie mowi się, że SZKODZI.

A kto raz widział osobę uzależnioną w fazie ostatniej, z której nie ma powrotu, to nie będzie myślał, że alkohol zawsze jest bezpieczny i że marihuana zawsze jest bezpieczna. I nigdy się nie zgodzi na legalizację kolejnego świństwa. Świństwa niebezpiecznego.

Myślę, że to nie do końca tak. Alkohol spożywa się najczęściej stopniowo (jedno piwo czy "setka" itp). Marihuany raczej nie pali się "na pół gwizdka" czy do połowy. Dlatego alkohol wolniej uzależnia (o ile w ogóle) i efekt po jego spożyciu w umiarkowanej ilości jest mniejszy. Prawdę mówiąc nigdy nie miałam styczności z marihuaną, więc nie bardzo wiem jak się człowiek czuje po jej zapaleniu. Jednak przekaz dotyczący alkoholu jest wyraźny: w sklepach są karteczki że od 18 roku życia, że szkodzi zdrowiu, na butelkach jest napis "nigdy nie jeżdżę po alkoholu", przy okazji każdych świąt dowiadujemy się ilu pozbawionych wyobraźni ludzi siada "za kółkiem" będąc pod wpływem alkoholu. O marihuanie mówi się mało, zbyt mało. Najczęściej słychać wypowiedzi "autorytetów": muzyków, aktorów i innych "sławnych z tego, że są sławni" o tym, że marihuana jest ok, że zalegalizować, że szkodliwość jest znikoma. Nie pokazuje się już ludzi palących np 20 lat. Ale płuca palacza oczywiście, jak najbardziej.
Nie twierdzę, że alkohol jest "lepszym złem", bo dla mnie używki mogą nie istnieć i mam do nich jednakie podejście. Ale chyba wolałabym, żeby moje dziecko wypiło sobie w przyszłości dwa piwa zamiast palenia marihuany.

Nie, zakaz jej sprzedaży powinien zostać utrzymany!

ale spójżcie na to z tej strony : narkotyki teraz są dostępne dla kazdego. Są one drogie ale są i ludzie je kupują... i biorą. podziału nie ma ale kto chce to znajdzie sposób. wedłóg mnie powinni zalegalizować to dla wszystkich powzyzej 18 roku życia. Ja ogólnie mam do tego dostęp ale nie mam chęci i na 20 z moich znajomych 4 osoby używają... lepiej dać zarobić na tym swiństwie państwu niż tym wszystkim co produkują to nielegalnie i wzmacniają to każdy na swój sposób. Lepiej już niech wariaci którym jest to do zycia potrzebne kupią "towar" czysty i legalny niż swiństwo po którym nie widomo czy przeżyje. Nie wiem jak to wszystko działa nigdy nie próbowałem i nie mam zamiaru... natomiast jestem za tym by wprowadzić podwyżkę cenową na alkohol bo akurat to jest większy problem niż prochy czy marihuana... pije od czasu do czasu i wiem jak to działa jest to całkowicie niepotrzebne i zdecydowanie jak najbardziej szkodliwe...

Nie ma sensu legalizować czegoś, co można kupić wszędzie i co wszędzie jest. Chcą legalizacji chyba tylko po to, żeby zatuszować fakt, że nie radzą sobie zupełnie z tym, że nielegalne jest na każdym kroku :D