Pracownica służb ratunkowych wybiegła z własnego ślubu na wieść, że jej najbliżsi uczestniczyli w wypadku. Zdjęcie Sary Ray w sukni ślubnej na miejscu kraksy szybko podchwyciły media z USA.
Goście weselni docierali już do domu, gdy ktoś zadzwonił do Sary Ray, że jej tata, babcia i dziadek uczestniczyli w wypadku samochodowym. Podciągnęła suknię ślubną i wspólnie z matką wskoczyły do auta. Za chwilę była na miejscu robiąc to, co każdego innego dnia - ratowała życie. Stojąca obok mama znalazła chwilę by zrobić córce zdjęcie. I tak powstała najbardziej niezwykła fotografia do albumu ślubnego.
Wiedzieliśmy tylko, że auto jest skasowane. Na szczęście nikt nie został poważnie ranny - dodaje córka.
Zdjęcie zrobione Sarze przez mamę wrzucił na Facebooka administrator oficjalnego profilu władz hrabstwa. Wraz z tysiącami "lajków" i udostępnień posypały się setki wpisów dziękujących jej za wspaniałą postawę.
wp.pl