Poprzedni wątek nam już strajkował, więc zapraszam tutaj;)
Poplotkujmy sobie;)
9 maja 2016 12:29 | ID: 1308547
Siedzę właśnie w biurze... dzień dzisiaj jakiś luźniejszy, więc mogę z Wami trochę popisać
9 maja 2016 14:03 | ID: 1308584
Dzisiaj na godz.10 idę do swojej fryzjerki powoli przygotowywać fryz na ślub i wesele...
Wróciłam z wojaży po mieście, fryzjer załatwiony, na ciuszku kilka nowych rzeczy kupiłam, był nowu towar...
9 maja 2016 15:50 | ID: 1308638
Pranie by jakies nastawić .. coś mi się ciężko rozruszać dziś..
Przy poniedziałku raczej to normalne !!
9 maja 2016 19:04 | ID: 1308662
Siemanko, na 5 -tą dziś miałam do pracy więc o 3.30 musiałam wstać, co za koszmar, i jeszcze do 15 trzeba było się uwijać, wróciłam do domu zjadłam obiadek i posiałam w końcu warzywniak w ciepłą ziemię, teraz tylko czekać deszczu jak zbawienia, kupiłam pelargonie zwisajace i piękne doniczki i posadziłam, w tym roku nie będzie surfini i basta, wróciłam z podwórka i czas na kolację, no i tak to minął poniedziałek, oby do piątku...
9 maja 2016 20:18 | ID: 1308673
Siemanko, na 5 -tą dziś miałam do pracy więc o 3.30 musiałam wstać, co za koszmar, i jeszcze do 15 trzeba było się uwijać, wróciłam do domu zjadłam obiadek i posiałam w końcu warzywniak w ciepłą ziemię, teraz tylko czekać deszczu jak zbawienia, kupiłam pelargonie zwisajace i piękne doniczki i posadziłam, w tym roku nie będzie surfini i basta, wróciłam z podwórka i czas na kolację, no i tak to minął poniedziałek, oby do piątku...
O tak.. byle do piątku..
9 maja 2016 21:30 | ID: 1308677
dzisiaj byłam kolejny raz zbierac pędy sosny! tym razem wzięłam męża! Maksio w nocy bardzo mi kaszlał i ni eposłałam go dzisiaj do szkoły!
10 maja 2016 14:53 | ID: 1308816
dzisiaj byłam kolejny raz zbierac pędy sosny! tym razem wzięłam męża! Maksio w nocy bardzo mi kaszlał i ni eposłałam go dzisiaj do szkoły!
Ooo to MAKSIO chodzi już do szkoły...
10 maja 2016 14:54 | ID: 1308817
Siemanko, na 5 -tą dziś miałam do pracy więc o 3.30 musiałam wstać, co za koszmar, i jeszcze do 15 trzeba było się uwijać, wróciłam do domu zjadłam obiadek i posiałam w końcu warzywniak w ciepłą ziemię, teraz tylko czekać deszczu jak zbawienia, kupiłam pelargonie zwisajace i piękne doniczki i posadziłam, w tym roku nie będzie surfini i basta, wróciłam z podwórka i czas na kolację, no i tak to minął poniedziałek, oby do piątku...
O tak.. byle do piątku..
Już tylko - środa, czwartek i... piątek...
10 maja 2016 18:22 | ID: 1308836
Siemanko, na 5 -tą dziś miałam do pracy więc o 3.30 musiałam wstać, co za koszmar, i jeszcze do 15 trzeba było się uwijać, wróciłam do domu zjadłam obiadek i posiałam w końcu warzywniak w ciepłą ziemię, teraz tylko czekać deszczu jak zbawienia, kupiłam pelargonie zwisajace i piękne doniczki i posadziłam, w tym roku nie będzie surfini i basta, wróciłam z podwórka i czas na kolację, no i tak to minął poniedziałek, oby do piątku...
O tak.. byle do piątku..
Już tylko - środa, czwartek i... piątek...
o tak
10 maja 2016 19:05 | ID: 1308838
Wróciliśmy z zakupów i po chwili deszcz zaczął padać i to jak, grzmi, błyska i piękna tęcza była...
10 maja 2016 19:27 | ID: 1308847
Wróciliśmy z zakupów i po chwili deszcz zaczął padać i to jak, grzmi, błyska i piękna tęcza była...
U mnie dziś nic.. ale wczoraj rozwiesiłam pranie, niebo czyste i poleciałam do miasta.. w mieście ledwie parę kropel poleciało a moje pranie tak zmokło że drugi raz musiałam wrzucić..
10 maja 2016 22:16 | ID: 1308877
a dzisiaj trochę porobiłam! maż w końcu półkę mi umieścił na ścianie! jak wiercił to trzymałam odkurzać obok, aby pył nie leciał na pokój!
11 maja 2016 06:58 | ID: 1308887
Dzień dobry! Tak sobie siedzę z rana i pomyślałam, że muszę zobaczyć co tam na familie, co robicie w ogródkach
11 maja 2016 07:42 | ID: 1308888
Wszystko ok, jadę dzisiaj do stomatologa, odebrać wyniki z wczorajszych badań krwi i moczu i popołudniem do reumatologa :-)
11 maja 2016 08:41 | ID: 1308905
Kawę piję,myślę nad śniadaniem,ale coś apetytu brak i jak zwykle skończy się tylko na myśleniu.
W domu ogarnięte,obiad mam. Skończę kosic trawę i do pracy na 14.
11 maja 2016 08:44 | ID: 1308910
Kawę piję,myślę nad śniadaniem,ale coś apetytu brak i jak zwykle skończy się tylko na myśleniu.
W domu ogarnięte,obiad mam. Skończę kosic trawę i do pracy na 14.
ja tez mam jakis brak apetytu dzis ;/
11 maja 2016 08:47 | ID: 1308916
Kawę piję,myślę nad śniadaniem,ale coś apetytu brak i jak zwykle skończy się tylko na myśleniu.
W domu ogarnięte,obiad mam. Skończę kosic trawę i do pracy na 14.
ja tez mam jakis brak apetytu dzis ;/
U mnie to nie od dziś.
11 maja 2016 08:51 | ID: 1308932
Kawę piję,myślę nad śniadaniem,ale coś apetytu brak i jak zwykle skończy się tylko na myśleniu.
W domu ogarnięte,obiad mam. Skończę kosic trawę i do pracy na 14.
ja tez mam jakis brak apetytu dzis ;/
U mnie to nie od dziś.
moze cos z zoladkiem ?
11 maja 2016 09:01 | ID: 1308943
odwiozłam syna do przedszkola! pojechali do bawialni! potem wizyta u logopedy!
11 maja 2016 09:05 | ID: 1308949
Kawę piję,myślę nad śniadaniem,ale coś apetytu brak i jak zwykle skończy się tylko na myśleniu.
W domu ogarnięte,obiad mam. Skończę kosic trawę i do pracy na 14.
ja tez mam jakis brak apetytu dzis ;/
U mnie to nie od dziś.
moze cos z zoladkiem ?
Raczej ogolna niechęć do jedzenia . To co lubię to nie mogę a to co mogłabym jeść to nie lubię.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.