Poprzedni wątek nam już strajkował, więc zapraszam tutaj;)
Poplotkujmy sobie;)
2 maja 2016 11:45 | ID: 1307051
Dzisiaj dzien wolny wiec korzystam :-), sezon grillowy rozpoczęty. Tylko kuchnia dalej w rozsypce.
2 maja 2016 17:33 | ID: 1307074
Witajcie :-), wróciłam. Dluugo mnie tu nie było. Widzę same zmiany na Familie.pl., ale i znajome twarze tez widzę :-)
Witaj Monia . Fajnie , że jesteś !!!!
2 maja 2016 18:09 | ID: 1307084
Od rana byłam na zakupach, wróciłam zjadłam obiad u mamusi ( mąż pojechał z autem do mechanika - kumpla- więc dzień wolny od gotowania ), wsiadłam na rower i 3 godziny jeździłam. Byłam na cmenatarzu u dziadków na imieninach, posiedziałam nad zalewem, złapałam promienie słońca i wróciłam :-)
2 maja 2016 20:50 | ID: 1307093
Z pracy niedawno wróciłam.Jutro może jakiś mały wypadzik zrobimy.Wszystko zależy od pogodu,bo dzisiaj u nas ładnie było.Koniecznie wnusie muszę odwiedić.
2 maja 2016 21:04 | ID: 1307096
Dzisiaj dzien wolny wiec korzystam :-), sezon grillowy rozpoczęty. Tylko kuchnia dalej w rozsypce.
Hejka kochana!!!
2 maja 2016 21:06 | ID: 1307097
Z pracy niedawno wróciłam.Jutro może jakiś mały wypadzik zrobimy.Wszystko zależy od pogodu,bo dzisiaj u nas ładnie było.Koniecznie wnusie muszę odwiedić.
Hej, i ja z pracy wróciłam Okna pomyłam, miałamsiatki załozyć, ale nie dałam rady.. Muchy pchają się do domku... Momże jutr zalożę..
2 maja 2016 21:15 | ID: 1307105
Od rana byłam na zakupach, wróciłam zjadłam obiad u mamusi ( mąż pojechał z autem do mechanika - kumpla- więc dzień wolny od gotowania ), wsiadłam na rower i 3 godziny jeździłam. Byłam na cmenatarzu u dziadków na imieninach, posiedziałam nad zalewem, złapałam promienie słońca i wróciłam :-)
Ooo komu dobrze to dobrze... Nie ma to jak u mamusi..
2 maja 2016 21:16 | ID: 1307107
Od rana byłam na zakupach, wróciłam zjadłam obiad u mamusi ( mąż pojechał z autem do mechanika - kumpla- więc dzień wolny od gotowania ), wsiadłam na rower i 3 godziny jeździłam. Byłam na cmenatarzu u dziadków na imieninach, posiedziałam nad zalewem, złapałam promienie słońca i wróciłam :-)
Ooo komu dobrze to dobrze... Nie ma to jak u mamusi..
Też chyba się wproszę;)
2 maja 2016 21:20 | ID: 1307113
Od rana byłam na zakupach, wróciłam zjadłam obiad u mamusi ( mąż pojechał z autem do mechanika - kumpla- więc dzień wolny od gotowania ), wsiadłam na rower i 3 godziny jeździłam. Byłam na cmenatarzu u dziadków na imieninach, posiedziałam nad zalewem, złapałam promienie słońca i wróciłam :-)
Ooo komu dobrze to dobrze... Nie ma to jak u mamusi..
Też chyba się wproszę;)
Ha, dobrze jak blisko.. jak daleko to do domu wrócę i na nowo trzeba jeść..
2 maja 2016 21:21 | ID: 1307116
Od rana byłam na zakupach, wróciłam zjadłam obiad u mamusi ( mąż pojechał z autem do mechanika - kumpla- więc dzień wolny od gotowania ), wsiadłam na rower i 3 godziny jeździłam. Byłam na cmenatarzu u dziadków na imieninach, posiedziałam nad zalewem, złapałam promienie słońca i wróciłam :-)
Ooo komu dobrze to dobrze... Nie ma to jak u mamusi..
Też chyba się wproszę;)
Ha, dobrze jak blisko.. jak daleko to do domu wrócę i na nowo trzeba jeść..
Ja mam kawałek, jakieś 20 km:) Taże luzik:)
2 maja 2016 21:23 | ID: 1307118
Od rana byłam na zakupach, wróciłam zjadłam obiad u mamusi ( mąż pojechał z autem do mechanika - kumpla- więc dzień wolny od gotowania ), wsiadłam na rower i 3 godziny jeździłam. Byłam na cmenatarzu u dziadków na imieninach, posiedziałam nad zalewem, złapałam promienie słońca i wróciłam :-)
Ooo komu dobrze to dobrze... Nie ma to jak u mamusi..
Też chyba się wproszę;)
Ha, dobrze jak blisko.. jak daleko to do domu wrócę i na nowo trzeba jeść..
Ja mam kawałek, jakieś 20 km:) Taże luzik:)
U mnie daleko...
2 maja 2016 21:24 | ID: 1307119
Od rana byłam na zakupach, wróciłam zjadłam obiad u mamusi ( mąż pojechał z autem do mechanika - kumpla- więc dzień wolny od gotowania ), wsiadłam na rower i 3 godziny jeździłam. Byłam na cmenatarzu u dziadków na imieninach, posiedziałam nad zalewem, złapałam promienie słońca i wróciłam :-)
Ooo komu dobrze to dobrze... Nie ma to jak u mamusi..
Też chyba się wproszę;)
Ha, dobrze jak blisko.. jak daleko to do domu wrócę i na nowo trzeba jeść..
Ja mam kawałek, jakieś 20 km:) Taże luzik:)
U mnie daleko...
Nie zazdroszczę;(
2 maja 2016 21:51 | ID: 1307129
Od rana byłam na zakupach, wróciłam zjadłam obiad u mamusi ( mąż pojechał z autem do mechanika - kumpla- więc dzień wolny od gotowania ), wsiadłam na rower i 3 godziny jeździłam. Byłam na cmenatarzu u dziadków na imieninach, posiedziałam nad zalewem, złapałam promienie słońca i wróciłam :-)
Ooo komu dobrze to dobrze... Nie ma to jak u mamusi..
Też chyba się wproszę;)
Ha, dobrze jak blisko.. jak daleko to do domu wrócę i na nowo trzeba jeść..
Ja mam kawałek, jakieś 20 km:) Taże luzik:)
U mnie daleko...
Nie zazdroszczę;(
eee zawsze mogę zostać na kilka obiadków
2 maja 2016 23:47 | ID: 1307138
Nareszcie w domu. Ciężki dzień za mną.
Piwko popijam dla relaksu.
3 maja 2016 07:42 | ID: 1307145
Hejka o poranku! Piękny dzień się zapowiada. Co dziś porabiacie?
3 maja 2016 07:57 | ID: 1307151
Hejka o poranku! Piękny dzień się zapowiada. Co dziś porabiacie?
Witaj !!! Wstałam wczesnym rankiem . W domu pachnie świeżym chlebem , bo zdążyłam już go upiec . Nastawiłam zupę , a teraz popijam poranną kawę .
3 maja 2016 08:11 | ID: 1307153
Hejka o poranku! Piękny dzień się zapowiada. Co dziś porabiacie?
Witaj !!! Wstałam wczesnym rankiem . W domu pachnie świeżym chlebem , bo zdążyłam już go upiec . Nastawiłam zupę , a teraz popijam poranną kawę .
Oj to musi u Ciebie cudnie pachnieć...
3 maja 2016 10:45 | ID: 1307160
Hejka;) Obiad się gotuje, mąż młodego zawiózł z rana do kuzyna, no bo od wczoraj sie nie widzieli: HI hi hi...Ja pdjadę pod wieczór i Go odbiorę;) Po południu planujemy wypad do rodziny na kawkę;
3 maja 2016 12:38 | ID: 1307166
Hejka o poranku! Piękny dzień się zapowiada. Co dziś porabiacie?
Witaj !!! Wstałam wczesnym rankiem . W domu pachnie świeżym chlebem , bo zdążyłam już go upiec . Nastawiłam zupę , a teraz popijam poranną kawę .
Oj to musi u Ciebie cudnie pachnieć...
Ja wczoraj upiekłam dwie takie długie,wąskie blaszki. Po powrocie z pracy chciałam zjeść to już nie było.
3 maja 2016 15:05 | ID: 1307171
Pełen relaks. Rano pojechaliśmy na działkę podlać ją. A potem było leżakowanie, obiad . a teraz Familka.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.