Dla mnie pomoc mamy jest bezcenna -mam ja blisko siebie i wiem ,że zawsze mogę na nią liczyć :)
teraz siedzę w domku i ja zajmuję się dziecmi i prowadzeniem domku i mam czas dla córek i spełnianiam się w roli mamy,zony ,gospodyni itp. jak brak cos w podwórku zdziałać to też robię nawet z dziewczynkami swymi choć przeważnie jest tak ,ze babcia chce wnuczki na spacerek a ja spokojnie działam godzinkę czy dwie to dużo gdy robic można w ciszy i skupieniu .
Był czas ,ze pracowałam mama zajęła się starszą córka i pomagała mi w tym wszystkim -jestem jeszcze w tej lepszej sytuacji bo mąż pracuje na zmiany i zawsze przypadaja mu dwa dni wolne -wtedy On zajmował sie wsystkim dziećmi,obiadem jak była jakaś robota w podwórku to mama zostawała z naszą córką -chętnie pomaga wiem ,ze czasem ma swoje humory i gorsze dni ale ma juz tez swoje lata i ma do tego prawo jestem jednak bardzo wdzięcna ,ze mogę na nia liczyć w sumie w każdej sytuacji :)
Nie zostawiam jej dzieci na moje widzi mi się ... nawet gdy jadę na zakupy do miasta to organizuję czas tak by jak najszybciej do dzieci wrócic ,zazwyczaj staram się i dzieci zabierać wraz ze mną lubie jak sa ze mną i już -zostawiam je jak idę do lekarza i nerwowo zerkam na zegarek bo lekarz się spóźnia a dzieci choć pod bardzo dobra opieką zawsze się chce byc blisko nich i juz -staram się by jk najmniej korzystać z serca mamy i nienadużywam jej dobroci .
teściowa i teśc może kiedyś przyda mi sie ich pomoc bo nigdy ich nie prosiłam o opieke nad córkam moja mama jest blisko mnie i niech tak zostanie :)