Jako, że poprzedni wątek otwierał się na poprzedniej stronie, bo trochę juz tam napisałyśmy, zapraszam do nowej części naszego ulubionego wąteczku:)))
3 września 2014 08:20 | ID: 1142891
WITAM i ja... W domu cicho i smętnie...
3 września 2014 09:04 | ID: 1142903
Idę dzisiaj po nowe ząbki. Bo przecież pękła mi protezka i połknęłam jedną część!!!
I moja Pani protetyk zgodziła się zrobić mi protezki nakładkowe na górę i dół. A w moim przypadku jest to skomplikowane. Mam bardzo głupi zgryz i zjedzone bardzo dolne zęby. I wygladam jakbym nie miała zębów.
Wszyscy protetycy proponowali mi koszmarnie drogie implanty. I one w ogóle nie wchodziły w grę.
Tylko muszę pójść do swojej dentystki i lekko oszliwować te moje nieszczęsne dolne zębunie. I mam nadzieję, że taki manewr dojdzie do skutku . I będę miała ładny uśmiech z zębami.
3 września 2014 09:10 | ID: 1142905
Powodzenia WANDECZKO z nowymi ząbkami...
3 września 2014 09:34 | ID: 1142909
Dzień dobry Dziewczyny ! Odporwadziłam Gaję do przedszkola a jak wróciłam zamiast jeśc śniadanie i leżeć w wyrku... posprzątałam mieszkanie :D Wstawiłam nawet pranie. Teraz zjadam bułeczkę. Czekam aż pranie się wypieże i idę... kupić niemieckie słodycze na targu :D No taką mam na nie ochotę od wczoraj, ze już wytrzymać nie mogę i leci mi ślinka [na prawdę!] jak o nich myślę. Chodzi mi najbardziej o czekoladowe myszki i hipcie z pysznym nadzieniem :D Mniam Mniam :D
3 września 2014 10:45 | ID: 1142920
czesc dziewczyny :)
Ja umylam naczynia teraz Dominik składa ubrania. Niebawem jedziemy do miasta, likwidują u nas Real i ma być Auchan, w związku z tym jest wyprzedaż i poluję na książki Greya - kupiłam już III czesc za 15zl, dzisiaj ma byc kolejna w promocji.
3 września 2014 11:25 | ID: 1142927
Już mam nowe ząbki. Ugadałam się z moją protetyczką w sprawie nowych. Teraz czekam na męża. Obiad mam wczorajszy, więc jak przyjedzie pojedziemy na działkę.
3 września 2014 11:31 | ID: 1142930
U nas też zlikwidowali Real i zrobili Auchana. Ciekawe czemu tak te Reale likwidują.
3 września 2014 11:56 | ID: 1142936
Noc zarwana Oglądałam mecz siatkówke , potem długo tenis i nie wyspana jestem Kawusie muszę zaparzyć
Baszko wykupiłaś abonament na te mecze? Czy może znalazłaś na jakimś kanale niekodowany mecz?
3 września 2014 12:08 | ID: 1142941
Witam i ja. Byłam z koleżanką na mieście;) Pozałatwiałysmy milion spraw. Ale już jestem w domku i niedługo wyjdę po młodego, bo będzie wracał ze szkoły.
3 września 2014 12:25 | ID: 1142950
A ja dziś postanowiłam:
Hania od września 2015 idzie do przedszkola. Na początku na kilka godzin, żeby się przyzwyczaiła. Ja przez ten czas intesywnie będę się uczyć, chodzić na kursy, na rozmowy o pracę, pisać cv. Jeśli mała się zaaklimatyzuje, to będę szukała pracy. Na początku na połowę etatu, no chyba, że trafi się coś naprawdę ciekawego, to nie będę się zastanawiała.
Musiałam podjąć jakąś decyzję, bo ostatnio nachodziły mnie jakieś melancholijne myśli, a propo mojej przyszłości zawodowej.
Decyzje podjełam i od razu czuję się dużo lepiej. Póki co przypominam sobie funkcje excela, worda, uczę się oprogramowania ewuś.
3 września 2014 12:26 | ID: 1142952
A ja dziś postanowiłam:
Hania od września 2015 idzie do przedszkola. Na początku na kilka godzin, żeby się przyzwyczaiła. Ja przez ten czas intesywnie będę się uczyć, chodzić na kursy, na rozmowy o pracę, pisać cv. Jeśli mała się zaaklimatyzuje, to będę szukała pracy. Na początku na połowę etatu, no chyba, że trafi się coś naprawdę ciekawego, to nie będę się zastanawiała.
Musiałam podjąć jakąś decyzję, bo ostatnio nachodziły mnie jakieś melancholijne myśli, a propo mojej przyszłości zawodowej.
Decyzje podjełam i od razu czuję się dużo lepiej. Póki co przypominam sobie funkcje excela, worda, uczę się oprogramowania ewuś.
Najważniejsze, że plan już jest!!!! Powodzenia!!!
3 września 2014 12:30 | ID: 1142956
Obiad się gotuje, a ja wpadłam na chwilkę na Familkę. Mąż przysypia na kanapie, zaraz go budzę, żeby poodkurzał, to ja pomyję podłogi jeszcze przed powrotem Szymuśka.
Po 14 już po niego jedziemy. Ciekawe jak sobie dziś poradził. A i jeszcze zanim go odbierzemy, mamy wejść do zoologiczno-ogrodniczego pooglądać posłania dla psa, (bo Tolkowe się już mocno wysłużyło) i koniecznie musimy kupić coś na pająki. Kuzynka mówiła, ze psika czymś przy wszystkich drzwiach i dziurach, żeby nie właziły. Zimno się robi i takie okazy nam tu włażą, że nawet Mężowi włos na głowie się jeży jak widzi
3 września 2014 12:33 | ID: 1142960
Obiad się gotuje, a ja wpadłam na chwilkę na Familkę. Mąż przysypia na kanapie, zaraz go budzę, żeby poodkurzał, to ja pomyję podłogi jeszcze przed powrotem Szymuśka.
Po 14 już po niego jedziemy. Ciekawe jak sobie dziś poradził. A i jeszcze zanim go odbierzemy, mamy wejść do zoologiczno-ogrodniczego pooglądać posłania dla psa, (bo Tolkowe się już mocno wysłużyło) i koniecznie musimy kupić coś na pająki. Kuzynka mówiła, ze psika czymś przy wszystkich drzwiach i dziurach, żeby nie właziły. Zimno się robi i takie okazy nam tu włażą, że nawet Mężowi włos na głowie się jeży jak widzi
U nas pajaki też włażą, ale takie ''normalne'' nie żadne okazy...Chyba, że coś przeoczyłam...No i już zaczynam sie bać, bo nienawidzę pająków!!!
3 września 2014 12:34 | ID: 1142961
Ja się zbieram, bo niedługo Patryk kończy lekcje i pewnie puści mi smska, że już wychodzi ze szkoły:) Wtedy ja po NIego wychodze i spotykamy sie w połowie drogi, akurat tak, że sam nie przechodzi przez krajową pietnastkę;)
3 września 2014 12:37 | ID: 1142965
A ja dziś postanowiłam:
Hania od września 2015 idzie do przedszkola. Na początku na kilka godzin, żeby się przyzwyczaiła. Ja przez ten czas intesywnie będę się uczyć, chodzić na kursy, na rozmowy o pracę, pisać cv. Jeśli mała się zaaklimatyzuje, to będę szukała pracy. Na początku na połowę etatu, no chyba, że trafi się coś naprawdę ciekawego, to nie będę się zastanawiała.
Musiałam podjąć jakąś decyzję, bo ostatnio nachodziły mnie jakieś melancholijne myśli, a propo mojej przyszłości zawodowej.
Decyzje podjełam i od razu czuję się dużo lepiej. Póki co przypominam sobie funkcje excela, worda, uczę się oprogramowania ewuś.
Najważniejsze, że plan już jest!!!! Powodzenia!!!
Dzięki. Jak ja sobie coś postanowię, to zazwyczaj wdrażam to w życie. Mam nadzieję, że i tym razem mi się uda.
3 września 2014 12:37 | ID: 1142966
Obiad się gotuje, a ja wpadłam na chwilkę na Familkę. Mąż przysypia na kanapie, zaraz go budzę, żeby poodkurzał, to ja pomyję podłogi jeszcze przed powrotem Szymuśka.
Po 14 już po niego jedziemy. Ciekawe jak sobie dziś poradził. A i jeszcze zanim go odbierzemy, mamy wejść do zoologiczno-ogrodniczego pooglądać posłania dla psa, (bo Tolkowe się już mocno wysłużyło) i koniecznie musimy kupić coś na pająki. Kuzynka mówiła, ze psika czymś przy wszystkich drzwiach i dziurach, żeby nie właziły. Zimno się robi i takie okazy nam tu włażą, że nawet Mężowi włos na głowie się jeży jak widzi
U nas pajaki też włażą, ale takie ''normalne'' nie żadne okazy...Chyba, że coś przeoczyłam...No i już zaczynam sie bać, bo nienawidzę pająków!!!
Ja wczoraj mężowi w nerwach powiedziałam, że nienawidzę tego domu i jak coś nie zrobimy z tymi pająkami, to się stąd wyprowadzam Do tych mniejszych się już troszkę przyzwyczaiłam i już tak nie panikuję ale nam tu normalnie mini tarantule włażą
3 września 2014 12:38 | ID: 1142967
A ja dziś postanowiłam:
Hania od września 2015 idzie do przedszkola. Na początku na kilka godzin, żeby się przyzwyczaiła. Ja przez ten czas intesywnie będę się uczyć, chodzić na kursy, na rozmowy o pracę, pisać cv. Jeśli mała się zaaklimatyzuje, to będę szukała pracy. Na początku na połowę etatu, no chyba, że trafi się coś naprawdę ciekawego, to nie będę się zastanawiała.
Musiałam podjąć jakąś decyzję, bo ostatnio nachodziły mnie jakieś melancholijne myśli, a propo mojej przyszłości zawodowej.
Decyzje podjełam i od razu czuję się dużo lepiej. Póki co przypominam sobie funkcje excela, worda, uczę się oprogramowania ewuś.
Najważniejsze, że plan już jest!!!! Powodzenia!!!
Dzięki. Jak ja sobie coś postanowię, to zazwyczaj wdrażam to w życie. Mam nadzieję, że i tym razem mi się uda.
Napewno!!! Trzymam kciuki!!!
3 września 2014 12:39 | ID: 1142968
A ja dziś postanowiłam:
Hania od września 2015 idzie do przedszkola. Na początku na kilka godzin, żeby się przyzwyczaiła. Ja przez ten czas intesywnie będę się uczyć, chodzić na kursy, na rozmowy o pracę, pisać cv. Jeśli mała się zaaklimatyzuje, to będę szukała pracy. Na początku na połowę etatu, no chyba, że trafi się coś naprawdę ciekawego, to nie będę się zastanawiała.
Musiałam podjąć jakąś decyzję, bo ostatnio nachodziły mnie jakieś melancholijne myśli, a propo mojej przyszłości zawodowej.
Decyzje podjełam i od razu czuję się dużo lepiej. Póki co przypominam sobie funkcje excela, worda, uczę się oprogramowania ewuś.
Najważniejsze, że plan już jest!!!! Powodzenia!!!
Dzięki. Jak ja sobie coś postanowię, to zazwyczaj wdrażam to w życie. Mam nadzieję, że i tym razem mi się uda.
Napewno!!! Trzymam kciuki!!!
Ja też trzymam kciuki!
3 września 2014 12:42 | ID: 1142969
Cześć dziewczyny. Karola ma dzisiaj aż 6 lekcji, kończy o 13:40. Wykorzystałam to i wybrałam się na grzyby. Efekt? Całe wiadro w 1,5 godziny. Właśnie się grzybki gotują, będzie pyszny sosik.
3 września 2014 12:48 | ID: 1142970
Cześć dziewczyny. Karola ma dzisiaj aż 6 lekcji, kończy o 13:40. Wykorzystałam to i wybrałam się na grzyby. Efekt? Całe wiadro w 1,5 godziny. Właśnie się grzybki gotują, będzie pyszny sosik.
Super :) U nas też wysyp. Ojciec mnie kaniami zasypuje a ja co idę z psem to też, mimo iż nie szukam specjalnie to z grzybami zawsze wracam :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.