Jako, że poprzedni wątek otwierał się na poprzedniej stronie, bo trochę juz tam napisałyśmy, zapraszam do nowej części naszego ulubionego wąteczku:)))
30 lipca 2014 10:25 | ID: 1134748
Mąż z rybek wrócił i pojechał prosto na działkę obrać je tam... To kociaki ucztę będą miały... hi hi hi...
30 lipca 2014 11:07 | ID: 1134765
Witam i ja. Gotuję słoiki z korniszonami.... Matko, dobrze, ze mam ''zapasową'' kuchnię polową, bo nie wyobrażam sobie, gdybym je miała gotować w domu...
30 lipca 2014 12:35 | ID: 1134798
Ten upał jest nie do wytrzymania.Jeszcze przed chwilą usłyszałam w prognozie,że ma bardziej smazyć!O mamo!!!
30 lipca 2014 12:55 | ID: 1134802
Witajcie w upalny dzionek.Przez cały weekend miałam gości.Po weekendzie przez dwa dni doprowadzałam dom do codzienności - zmiana i pranie paścieli, segregacja naczyń, zagospodarowywanie zapasów lodówkowych itp........Zrobiłam tez sok z wiśni i trochę słoików z ogórkami.
W niedzielę powtórka z rozrywki - przyjeżdażja olsztyńska zmiana wnuków.
30 lipca 2014 13:04 | ID: 1134803
Witajcie w upalny dzionek.Przez cały weekend miałam gości.Po weekendzie przez dwa dni doprowadzałam dom do codzienności - zmiana i pranie paścieli, segregacja naczyń, zagospodarowywanie zapasów lodówkowych itp........Zrobiłam tez sok z wiśni i trochę słoików z ogórkami.
W niedzielę powtórka z rozrywki - przyjeżdażja olsztyńska zmiana wnuków.
Czyli dużo się dzieje!
30 lipca 2014 13:04 | ID: 1134804
cześć porannie,
byłam już po zakupy. dzieci jedzą śniadanie i prowadzę je do dziadków a ja do pracy. mąż już pracuje.
CZEŚĆ MONIA !!! U mnie Oliwka jeszcze śpi, mąż na rybkach...
Witajcie dziewczyny . Mój mąż poleciał po zakupy , a mnie noga swędzi niesamowicie - to przez te moje paskudne żyły i nie mogę znaleźć leku , by sobie ulżyc choć trochę .
Alinko też mam problem z żyłami, posiłkuję się maściami i żelami na bazie kasztanowca oraz smaruję/ nie nacieram/ nogi nalewką na pszczelim kicie.Swędzą mnie nogi po żelu Lioton 100 więc go nie stosuję.Dobry jest też kwiat kasztana zalany spirytusem-do nacierania.
30 lipca 2014 14:14 | ID: 1134811
Uff, ale gorąco... Nic mi się nie chce...
30 lipca 2014 14:19 | ID: 1134817
Witajcie w upalny dzionek.Przez cały weekend miałam gości.Po weekendzie przez dwa dni doprowadzałam dom do codzienności - zmiana i pranie paścieli, segregacja naczyń, zagospodarowywanie zapasów lodówkowych itp........Zrobiłam tez sok z wiśni i trochę słoików z ogórkami.
W niedzielę powtórka z rozrywki - przyjeżdażja olsztyńska zmiana wnuków.
Czyli dużo się dzieje!
......oj tak, a babka stara i nie może wszystkiego ogarnąć na czas
30 lipca 2014 17:46 | ID: 1134839
Witajcie dziewczęta;) ja znowu z doskoku:) mam nadzieję, że niebawem znajde dłuższą chwilę, aby spędzić z Wami czas na familie;) miłego wieczoru:)
30 lipca 2014 17:52 | ID: 1134841
Dotarłam. Poleżałam sobie na leżaku, wykąpałam się w basenie, a teraz będę się wściekać, bo tak się opaliłam, że piecze...
30 lipca 2014 20:09 | ID: 1134877
Ja dziś musiałam troszkę w kuchni podziałać, dobrze że się troszkę chłodniej zrobiło.
30 lipca 2014 20:32 | ID: 1134886
siedze sobie na balkonie chlodek powiewa jest milo,nawet nie pisze ze zrobilam obiad,pranie,korniszonow 30 sloikow,bo to takie naturalne,nie ma czym sie chwalic,zajecia jak codzien,żaden wyczyn.
30 lipca 2014 20:57 | ID: 1134888
siedze sobie na balkonie chlodek powiewa jest milo,nawet nie pisze ze zrobilam obiad,pranie,korniszonow 30 sloikow,bo to takie naturalne,nie ma czym sie chwalic,zajecia jak codzien,żaden wyczyn.
No w sumie to tak. Też chłodziku zażywam aż miło.. byle by tylko owady tak nie kąsały..
30 lipca 2014 21:01 | ID: 1134891
siedze sobie na balkonie chlodek powiewa jest milo,nawet nie pisze ze zrobilam obiad,pranie,korniszonow 30 sloikow,bo to takie naturalne,nie ma czym sie chwalic,zajecia jak codzien,żaden wyczyn.
No w sumie to tak. Też chłodziku zażywam aż miło.. byle by tylko owady tak nie kąsały..
U nas narazie z owadami spokój:) Ja sobie zażywam chłodziku na huśtawce w ogrodzie, aż miło:)
30 lipca 2014 21:06 | ID: 1134898
siedze sobie na balkonie chlodek powiewa jest milo,nawet nie pisze ze zrobilam obiad,pranie,korniszonow 30 sloikow,bo to takie naturalne,nie ma czym sie chwalic,zajecia jak codzien,żaden wyczyn.
A w ogóle coś robisz?
30 lipca 2014 21:19 | ID: 1134907
Ja zbieram sie pod prysznic, ale nie chce mi się bujnąć... Normalie dziś nogi odmawiają mi posłuszeństwa przez ten upał...
30 lipca 2014 21:26 | ID: 1134914
siedze sobie na balkonie chlodek powiewa jest milo,nawet nie pisze ze zrobilam obiad,pranie,korniszonow 30 sloikow,bo to takie naturalne,nie ma czym sie chwalic,zajecia jak codzien,żaden wyczyn.
A w ogóle coś robisz?
robie ,kochana samo sie nie zrobi,ale jaki sens klepac mam o tym na forum?
30 lipca 2014 21:28 | ID: 1134918
siedze sobie na balkonie chlodek powiewa jest milo,nawet nie pisze ze zrobilam obiad,pranie,korniszonow 30 sloikow,bo to takie naturalne,nie ma czym sie chwalic,zajecia jak codzien,żaden wyczyn.
A w ogóle coś robisz?
robie ,kochana samo sie nie zrobi,ale jaki sens klepac mam o tym na forum?
Ten wątek akurat od tego.. można poklepać
30 lipca 2014 21:30 | ID: 1134921
Mój Patryk ze mną pisze, bo spać nie może;) Hahhaha. Ale najważniejsze, ze u Babci Mu dobrze;)
30 lipca 2014 21:33 | ID: 1134924
Mój Patryk ze mną pisze, bo spać nie może;) Hahhaha. Ale najważniejsze, ze u Babci Mu dobrze;)
Hahaha jeszcze ci sie przeprowadzi.. Mój też u babci siedział ale po dwuch tygodniach mu się znudziło i chciał do drugiej..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.