Czy posiadacie jakieś "sposoby" na wścibskich sąsiadów? Mieszkam w bloku na 1 pietrze.Sasiadka z dołu jest na bieżąco z moim życiem. Potrafi zapytać wychodzącego fachowaca co mi sie zepsułoi ile mu zapłaciłam, umoralnia mnie,ze nie powinnam pić wody gazowanej..bo widziała przez okno,ze wywalam butelki po niej, wychodząc rano przed 6 z domu dzwoni domofonem ..nie wiem w jakim celu bo si e nie odzywa, a wyczaiłam przez okno,że to ona. Lekiem na to było dzwonienie do niej wieczorem - wiem wredne, ale pomogło. Każdy osobnik płci męskiej czy to tato, brat, szwagier, kolega, który przekroczy próg mojego mieszkania to mój facet. Może macie jakieś pomysły na poskromnienie "ciekawości " owej pani?