Anna Zapadka (2012-03-12 12:52:09)
Od 5 miesiecy jestem w zwiazku malzenskim. Mam maly a moze duzy problem nie wiem jak zwracac sie do mamy meza Tesciowo a moze Mamo? Nikt mi nie zaproponowal zmian i dzis mowie nadal Pan Pani. Czasami nie wiem jak zapytac "czy chcesz herbate ?" to troche jak na Ty albo "czy chce Pan/Pani herbate?" wiec po prostu wcale nie pytam
Proponuję wersję: "Może herbatkę zrobię?" Nie wymaga bezpośrednich zwrotów 
Co do bliższych kontaktów, radziłabym po prostu w rozmowie zapytać, jak chcą, żebyś się do nich zwracała i uszanować to, co zaproponują. Jeśli unikasz pytań, to może nawet nie zdają sobie sprawy, że masz taki problem 
To inna sytuacja, ale ja miałam podobnie w kontaktach z ciociami i wujkami. Do Rodziców i Dziadków jakoś od małego używałam formy prawie na "ty", ale w wersji np.: Mamo, czy chcesz (...) ? Do cioci zaś: Czy Ciocia chce (...)?
Jak dorosłam (18+), zauważyłam, że moje siostry cioteczne mówią do moich rodziców właśnie tak na "ty", więc pomału zaczęłam się przestawiać i kontrolować reakcje - dla nich, jak się okazuje, nie było problemu, bo chyba nawet nie zauważają tych zmian 