Witam wszystkich!Mam takie pytanie,czy osoby ktore sa niesmiale sa gorsze,zajmuja nizszy stopien w spoleczenstwie?Jak poradzic sobie z ta niesmialoscia? Odkad pamietam jestem niesmiala,wole postac z boku i obserwowac i byc sluchaczem niz byc w centrum uwagi.Zawsze gdy cos powiedzialam to przemyslalam najpierw pare razy albo czasem rezygnowalam uwazajac ze to glupia odpowiedz i ze bede wysmiana. Teraz jestem dorosla,mam dzieci,meza.Gdy trzeba to zalatwiam sprawy w urzedach i u lekarza.Nie potrafie nawiazac z nowymi osobami znajomosci bo nie wiem o czym z nimi rozmawiac,wole przemilczec bo uznaje ze to co chce powiedziec lub spytac to tylko warte wysmiania. Chce sie przelamac ale to silniejsze ode mnie.Teraz mieszkam ma wsi,malo gdzies wyjezdzam,bardzo zadko widuje sie z ludzmi-staje sie jak odludek he.Jak sobie radzic z takim czyms?jak przelamac te niesmialosc?