doszliśmy wczoraj z małżonem do porozumienia i... kupujemy sobie odkurzacz. co prawda jeden w domu jest, ale dość mam łaski i proszenia o tę machinę (nie mieszkamy sami), która i tak dokładnie nie odkurza.
główne nasze wymagania to małe gabaryty, pojemy zbiornik na kurz (może być worek, nie musi), minimum jeden filtr HEPA, schowek na dodatkowe wyposażenie oraz dodatki w postaci ssawek i szczotek. nie musi mieć funkcji prania (za 2-3 lata planujemy generalny remont i połozymy panele).
na co jeszcze zwrócić uwagę?
ah. stawiamy na zelmera, ewentualnie electrolux. z zelmera mamy 7 odkurzaczy wytypowanych.
jak cos to pytajcie w miarę mozliwości podpowiem co i jak. 
. Fakt żebym nie trafił na dobrą cenę to pewnie bym go nie kupił ale że kosztował tylko 420zł to nie żałuję wydatku.
. Co najważniejsze jest bezworkowy- dlatego nie ma dodatkowych wydatków na worki. Oczywiście ma dodatkową ssawkę i szczotkę, cichutko chodzi.
