21 października 2008 19:27 | ID: 8263
21 października 2008 19:55 | ID: 8264
26 października 2008 10:27 | ID: 8554
31 stycznia 2014 12:53 | ID: 1074644
Śmiało mogę powiedzieć, że mój syn sporo je. Jest szczupły, bo wszystko mu idzie we wzrost. Bardzo dbam o to, co je. Do tej pory widzę zdziwione twarze innych mam, gdy widzą, że mój synek nie je chipsów i nie pije gazowanych napojów, bo ich po prostu nie lubi. Podobnie jest z frytkami, cukierkami. Nie mówię, że nie je w ogóle słodyczy, ale zawsze wybieram takie, które "coś" w sobie mają (czekolada lub batony musli).
Nie zmuszam mojego dziecka do jedzenia.
31 stycznia 2014 14:53 | ID: 1074742
nasz Kuba nie je duzo,ale tez nigdy go nie zmuszam
31 stycznia 2014 14:59 | ID: 1074744
A ja niestety czasem zmuszam.
Hania je mało, nawet bardzo mało. Połowe tego co przecietne dzieci w jej wieku - wiem, wiem każde dziecko jest inne ale jak widzę, dzieci jedzące z apetytem to aż mnie zazdrość bierze :). Hania nie ma ulubionej potrawy, na wszystko macha łapka, a jej pojemność żołada to 100ml jednorazowo.
31 stycznia 2014 15:52 | ID: 1074765
A ja niestety czasem zmuszam.
Hania je mało, nawet bardzo mało. Połowe tego co przecietne dzieci w jej wieku - wiem, wiem każde dziecko jest inne ale jak widzę, dzieci jedzące z apetytem to aż mnie zazdrość bierze :). Hania nie ma ulubionej potrawy, na wszystko macha łapka, a jej pojemność żołada to 100ml jednorazowo.
Może jak zacznie chodzić i biegać, to się trochę rozkreci z tym jedzeniem. Wtedy będzie potrzebowała więcej kalorii, więc może będzie lepiej.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.