Oglądaliście? Wczoraj pojechaliśy z mężem na ten film. Wiedziałam, że będzie kontrowersyjny - w końcu Almodovar. Jednak nie myślałam, że będzie aż tak zaskakujący.
Aby, nie psuć przyjemności tym, którzy jeszcze nie widzieli powiem tylko tyle - film o tych ktorzy mają obsesję na punkcie innych, o tych którzy potrafią przeciwstawić się prawu i dzięki temu zmieniają świat, o tych którzy nie mają zachamowań, o tych którzy próbują walczyć o własne "ja".
W pierwszej chwili niezrozumiały, kontrowersyjny, dziwny, dla niektórych obrzydliwy lub niesmaczny. Dla mnie doskonały dramat psychologiczny pokazujący do czego jest zdolny człowiek owładnięty obsesją.
Gorąco polecam i uprzedzam nie jest to lekkie kino.
Jakie jest wasze zdanie na temat tego filmu? Podobał się Wam?