Pamietacie ten film? Mnie niesamowicie bawił, choć gagi powtarzały się w wiekszości filmów z serii. Ale był naprawde dobra komedia, która potrafiła rozśmieszyc do łez.
Pamietacie zapewne postać L. Jonesa - to ten murzyn, który naśladował wszystkie dźwięki. Jedna z moich ulubionych postaci w filmie.
Zawsze jednak myslałem, że jest zabieg filmowy - dźwięki idą z sampli, a on udaje, że je naśladuje.
Po dwudziestu siedmiu latach jednak okazało się, że...