Statystyki są przerażające. Prawie 40% dorosłych Polaków nie przeczyta ani jednej książki w ciągu roku. Czytających powyżej 7 jest bardzo niewiele. Informacji o ilości czytelników, którzy potrafią przeczytać na przykład 1 książkę miesięcznie (lub więcej) nawet się nie przytacza w publicznych, prasowych wynikach. Tak jest ich mało.
Mamy za sobą 8 miesięcy tego roku. Jak to wygląda u Was do tej pory? Zawyżacie czy zaniżacie poziom?
Książki kucharskie i dla dzieci się nie liczą :))))
Ja się przyznaję pierwsza - 8. Choć wiem że mogłabym o wiele więcej bo szybko czytam. Tylko ten brak czasu... W zeszłym roku było dużo gorzej.
Jaka Waszym zdaniem powinna być średnia? Ile książek rocznie powinno się czytać?