Czego Wam najbardziej brakuje z dzieciństwa?
Chodzi o rzeczy i sprawy, które odeszły do przeszłości i które już nie wrócą... jak najfajniejsza huśtawka na placu zabaw, którą zabrano 15 lat temu i w jej miejscu położono chodnik.
Kolegów i koleżanek z którymi od lat nie macie kontaktu? Ulubionej zabawki, lodziarni, która została zlikwidowana, draży, których już nie produkują? A może relacji, które uległy zmianie lub dziecięcej beztroski?