Zewsząd słyszy się, że urlop tam czy gdzieś indziej wynosi tyle, a tyle, tu wydamy mniej, a tu więcej... Ciekawi mnie, ile Was wyniosły tegoroczne wakacje z rodziną? Przyjmijmy, że bierzemy pod uwagę koszty takie jak:
1. miejsce urlopu (kraj, miasto)
2. liczba urlopowiczów (liczba dzieci i dorosłych)
3. dojazd (czym? jak daleko? ewentualne opłaty za autostrady, winiety, kawa na postoju? paliwo/bilet?)
4. zakwaterowanie
5. wyżywienie (własne, restauracja?)
6. pamiątki dla siebie i dla rodziny, zwiedzanie, czas wolny (lody, zoo, tym podobne)
7. jakieś niespodziewane wydatki?
8. SUMA - ile wakacje wyniosły - czy takiej sumy się spodziewaliście, czy wydaliście więcej, niż spodziewane?