Jak długo jeszcze będziemy jeżdzić na światłach przy słonecznej pogodzie ??
17 sierpnia 2011 21:35 | ID: 614043
Parę postów wyżej podawałś jakieś trzy miliardy strat, spowodowane jazdą z włączonymi światłami. Jakże to, wiesz, jakie straty w Polsce powoduje jazda na światłach, a teraz piszesz, że nie przeprowadzono żadnych badań? Tak se te trzy miliardy strzeliłeś?
Jezyków się uczyło. Ale amerykańskie badania odnosza się do warunków amerykańskich. A polskie do polskich. Tyle, że jak piszesz, polskich nie ma. Więc dokument dotyczacy innego kraju, innych warunków atmosferycznych, innych samochodów i innych dróg to se można wsadzić, a nie opierać na nich spostrzeżenia dotyczace warunków jazdy w Polsce.
Ja też sobie mogę w Polsce przeprowadzić badania na temat ilości i zachowań matadorów, po czym wysnuć wniosek, że walki byków już na świecie nie występują, bo w Polsce nie znalazłem żadnego matadora.
W Hiszpanii z takiego raportu popłakaliby sie ze śmiechu, całkiem zresztą słusznie.
A aluzje Chrystusowe sobie waść daruj albo zachowaj dla blondynek. Na mnie nie działają.
Kolego: prawa fizyki, optyki, postrzegania są takie same na całej kuli ziemskiej.
A straty sobie sam oblicz jak umiesz. Podpowiedź: w Polsce jest koło 15 milionów samochodów, średni przebieg do 15000 km rocznie, średnie spalanie 7 l/100 km. Do tego dochodzą żarówki, akumulatory i inne podzespoły.
A może według ciebie alternator i tak się kręci, więc światła są za darmo?
17 sierpnia 2011 21:39 | ID: 614056
Tak wam się tylko zdaje.Ostatni weekend i co 53 ofiary śmiertelne .a ten przedostatni 71 ofiar śmiertelnych.W Anglii nie ma toalnie żadnego przymusu świecenia w dzień i w tym kraju jakoś jest najmniej ofiar śmiewrtelnych i wypadków w całej UE
Dobra a teraz porównaj np. polskie i angielskie
a) drogi
b) ograniczenia prędkości
c) ilość osób zasiadających za kierownicą po piciu wódki
d) jakość i stan techniczny samochodów
Czy teraz już wiesz dlaczego tam jest mniej wypadków i ofiar śmiertelnych?
17 sierpnia 2011 21:40 | ID: 614058
mi po protu jeździ się dużo fajniej przyjemniej spokojniej tam gdzie świateł nie świecą w dzień.Od razu jakieś takie mam lepsze samopoczucie i chęć do wszystkigo inaczej patrzę na to wszystko.A ten cały przepis to mnie katuje i nic więcej pozatym
17 sierpnia 2011 21:40 | ID: 614061
Od 2004 roku jeżdżę samochodem,światła zawsze włączone.Mój instruktor powiedział ,,kierowcy dzielą się na mądrych i na tych co nie włączają świateł,,
Kto mu dał uprawnienia instruktora?
A ja myślę, że po prosty nie wyczułaś ironii. Zresztą trudno sie dziwić jak się jest kurczowo wczepionym w kierownicę.
17 sierpnia 2011 21:42 | ID: 614065
Tak wam się tylko zdaje.Ostatni weekend i co 53 ofiary śmiertelne .a ten przedostatni 71 ofiar śmiertelnych.W Anglii nie ma toalnie żadnego przymusu świecenia w dzień i w tym kraju jakoś jest najmniej ofiar śmiewrtelnych i wypadków w całej UE
A co to ma wspólnego z jazda na światłach?
Jacek, porównaj drogi w Polce do dróg w anglii:)
17 sierpnia 2011 21:43 | ID: 614068
Tak wam się tylko zdaje.Ostatni weekend i co 53 ofiary śmiertelne .a ten przedostatni 71 ofiar śmiertelnych.W Anglii nie ma toalnie żadnego przymusu świecenia w dzień i w tym kraju jakoś jest najmniej ofiar śmiewrtelnych i wypadków w całej UE
A co to ma wspólnego z jazda na światłach?
A to, że światła podobno miały spowodować spadek liczby wypadków o 20%. Spowodowały, ja się pytam?
TAK czy NIE?
17 sierpnia 2011 21:43 | ID: 614069
mi po protu jeździ się dużo fajniej przyjemniej spokojniej tam gdzie świateł nie świecą w dzień.Od razu jakieś takie mam lepsze samopoczucie i chęć do wszystkigo inaczej patrzę na to wszystko.A ten cały przepis to mnie katuje i nic więcej pozatym
Raczej w Polsce po drogach nie jeździsz, skoro nikt w dzień świateł mijania nie zapala
17 sierpnia 2011 21:44 | ID: 614070
mi po protu jeździ się dużo fajniej przyjemniej spokojniej tam gdzie świateł nie świecą w dzień.Od razu jakieś takie mam lepsze samopoczucie i chęć do wszystkigo inaczej patrzę na to wszystko.A ten cały przepis to mnie katuje i nic więcej pozatym
Musisz być bardzo wrażliwym człowiekiem skoro przepis Cię katuje
17 sierpnia 2011 21:44 | ID: 614072
I nie myślcie sobie że na zachodzie też wszędzie są takie cacy drogi.Też są i takie odcinki że naprawdę byście się zdziwili.Ograniczenia prędkości w sumie są podobne.Stan aut?Też wiele jest takich że z tym dużo pozostawiaja do życzenia.Wszystkie nie są nowe i cacy.
17 sierpnia 2011 21:49 | ID: 614079
A czy ja mówilem że jeżdzę w Polsce?Miałem na myśli zagranicę.I to w niejednym cywilizowanym kraju uświadczyłem taki dziadowski stan dróg że głowa boli.Co do niektorych naszych drog -tych głowniejszych no i ni tylko to juz na prawde nie mamy sie az tak czego wstydzic- wcale nie sa takie zle jakby się w obiegowej opini wydawalo.A ile zlomu jezdzi na zachodzie ile starszych ziszczonych poobijanych aut.Naprawde.Zachod to nie same nowki i piekne wypielegnowane autka
17 sierpnia 2011 21:52 | ID: 614086
A czy ja mówilem że jeżdzę w Polsce?Miałem na myśli zagranicę.I to w niejednym cywilizowanym kraju uświadczyłem taki dziadowski stan dróg że głowa boli.Co do niektorych naszych drog -tych głowniejszych no i ni tylko to juz na prawde nie mamy sie az tak czego wstydzic- wcale nie sa takie zle jakby się w obiegowej opini wydawalo.A ile zlomu jezdzi na zachodzie ile starszych ziszczonych poobijanych aut.Naprawde.Zachod to nie same nowki i piekne wypielegnowane autka
Wyobraź sobie, że nie tylko Ty jeździsz poza granicami naszego kraju. Wielu z nas wie jak wyglądają drogi, samochody i przepisy w innych krajach UE i nie tylko.
17 sierpnia 2011 22:05 | ID: 614110
No ok, w porządku.I tak samo zupełnie sobie nie przypominam nic takiego żeby i u nas w Polsce na wiosnę i latem przy pieknej pogodzie jakaś wieksza część samochodw świecila światła.Wiosna lato jeszcze 2004 2005 i pozniej zupelnie prawie nikt jak było ladnie.To bylo rzecza nie do pomyslenia.Ja to juz od ho ho jezdze od dawna i zawsze jak luty sie konczyl to wrecz dni odliczalem na palcach nieraz jak sie ladnie zrobilo na samym poczatku marca to taki bylem happy ze juz wszyscy pogasili.Od razu czulem wielka ulge.
17 sierpnia 2011 22:09 | ID: 614118
Witam szczęśliwych obecnych i przyszłych rodziców.
Chciałbym wtrącić swoje trzy grosze w dyskusji.
Oczywiście, że nakaz jazdy z włączonymi swiatłami mijania w dzień jest absurdalny. Przyczyną wypadków jest brawura i prędkość niedostosowana do warunków, a nie to czy ktoś ma włączone światła w dzień czy nie. Wprowadzanie przepisów, które tylko maja sprawić wrażenie dbania o poprawę bezpieczęństwa nie jest właściwą drogą. Zawsze należy jeździć z właściwą uwagą i ostrożnością. Prawie cały cywilizowany świat jeździ bez świateł w dzień i żyją. Żyją lepiej od nas.
Podstawowa zasada: nie widzę - nie jadę, t.j. nie widzę czy coś jedzie - nie wyprzedzam, nie widzę, czy przy wjeździe w las droga jest pusta - zwalniam, nie widzę bo oślepia mnie słońce - zwalniam i czekam aż zmieni się kierunek padania światła. Takich rzeczy nie trzeba tłumaczyć komuś, kto jest odpowiedzialnym kierowcą i rodzicem. Tak, rodzicem. Bo oślepiony światłami auta z naprzeciwka możesz nie zauważyć przedszkolaka idącego poboczem i zabić go.
Dlaczego głównym argumentem za używaniem świateł w dzień jest: pojazd jest lepiej widoczny i z większej odległości. Ale ja pytam: po co? Dlaczego konieczne jest widzieć auto z 5 km zamiast z 1km? Co robi kierowca, jakie specjalne przygotowania musi poczynić, by przygotować się do manewru wymijania pojazdu już z pięciu kilometrów? Dlaczego oczekuje się, że pojazd musi być dużo wcześniej zauważany? Bo co? Bo to takie dziwne, że na drodze może się on pojawić? Droga to takie specyficzne miejsce, gdzie pojazdy mogą być ciągle, cały czas i bez przerwy. I to raczej światłem mogła by być sygnalizowana sytuacja, że nie ma tam żadnego pojazdu. Każdy kierowca musi zakładać, że w każdej chwili na drodze może znaleźć się pojazd i jest to normalne.
Ktoś, kto zakłada, że jak nie widzi np:.między drzewami świateł, to znaczy, że droga jest pusta, powinien z automatu tracić prawo jazdy. Bo na tej drodze może leżeć drzewo, być rozlana plama oleju, stać sarna, biec pies, iść przedszkolak, którego mądrzy rodzice nie ubrali w kamizelkę odblaskową tylko nauczyli chodzić lewą stroną drogi, jechać rowerzysta, być wielka dziura w jezdni i dziać się dziesiątki innych sytuacji o których kierowca z właściwym doświadczeniem winien wiedzieć i je przewidywać, a które nie są i nie mogą posiadać oświetlenia.
Jazda na światłach w dzień powoduje szybkie zużywanie się lamp w autach. Takie lampy nie spełniają swojej funkcji wtedy, kiedy sa potrzebne - w nocy. Wtedy dopiero nic przed autem nie widać. Samodzielna wymiana żarówek bez ich późniejsze regulacji powoduje oslepianie kierowców i stwarzanie zagrożenia. Nie wspominając o cyklopach, których mnóstwo na drodze i jakie to stwarza zagrożenie w nocy. I tak dalej i tak dalej......
Zanim ktoś z Was, szanowni rodzice, napadnie na mnie i moje poglądy, przystańcie i pomyślcie chwilę. Zastanówcie się. Nie wszystko, nie zawsze jest takie, jakie się nam wydaje na pierwszy rzut oka. Nie jest moim celem namawianie kogoś do przejęcia moich przekonań. Moim celem jest to, byśmy wszyscy używali własnego rozumu i nie pozwalali sobą manipulować.
Inne kraje już dawno przeszły te ścieżki, którymi my teraz kroczymy. Uczmy się od nich. Nasze życie i życie naszych dzieci zależy wyłącznie od naszego postępowania.
Mądrego postępowania.
17 sierpnia 2011 22:09 | ID: 614119
No ok, w porządku.I tak samo zupełnie sobie nie przypominam nic takiego żeby i u nas w Polsce na wiosnę i latem przy pieknej pogodzie jakaś wieksza część samochodw świecila światła.Wiosna lato jeszcze 2004 2005 i pozniej zupelnie prawie nikt jak było ladnie.To bylo rzecza nie do pomyslenia.Ja to juz od ho ho jezdze od dawna i zawsze jak luty sie konczyl to wrecz dni odliczalem na palcach nieraz jak sie ladnie zrobilo na samym poczatku marca to taki bylem happy ze juz wszyscy pogasili.Od razu czulem wielka ulge.
Powtarzasz się
17 sierpnia 2011 22:14 | ID: 614129
No ok, w porządku.I tak samo zupełnie sobie nie przypominam nic takiego żeby i u nas w Polsce na wiosnę i latem przy pieknej pogodzie jakaś wieksza część samochodw świecila światła.Wiosna lato jeszcze 2004 2005 i pozniej zupelnie prawie nikt jak było ladnie.To bylo rzecza nie do pomyslenia.Ja to juz od ho ho jezdze od dawna i zawsze jak luty sie konczyl to wrecz dni odliczalem na palcach nieraz jak sie ladnie zrobilo na samym poczatku marca to taki bylem happy ze juz wszyscy pogasili.Od razu czulem wielka ulge.
Powodzenia na drodze jak Ci Tir wyjedzie z zakrętu,bez światel
17 sierpnia 2011 22:22 | ID: 614138
Powodzenia na drodze jak Ci Tir wyjedzie z zakrętu,bez światel
Zaraz, zaraz. Przecież jak Tir wyjedzie z zakrętu, to swoim pasem, więc co to szkodzi?
Bo na zakręcie się nie wyprzedza. Mam rację?
17 sierpnia 2011 22:24 | ID: 614140
No jak wyglądają przepisy odnośnie świateł w dzień?
Proszę wymienić. Po kolei:
Niemcy: ?
Francja: ?
Anglia: ?
Hiszpania: ?
Grecja: ?
Holandia: ?
Szwajcaria: ?
Austria: ?
Belgia: ?
17 sierpnia 2011 22:29 | ID: 614145
Tak OFF Topowo.Marzencia została zbanowana to powstało kilka kont piszących to samo co Ona....Super
17 sierpnia 2011 22:29 | ID: 614146
Padło pytanie, czy liczba wypadków spadła przez wprowadzenie obowiązku jazdy na światłach przez cały dzień.
Odpowiem: TAK
Spadła liczba wypadków czołowych. A to na nie powinniśmy przede wszystkim patrzeć.
Zastanawiam się czemu tak bardzo niektórzy chcą zniesienia tego przepisu... zwłaszcza w kontekście tego, że coraz więcej nowych aut ma już montowane światła do jazdy dziennej.
17 sierpnia 2011 22:31 | ID: 614147
Tak OFF Topowo.Marzencia została zbanowana to powstało kilka kont piszących to samo co Ona....Super
Tylko niech pamiętają, że z 1 adresu IP można utworzyć jedno konto:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.