Czy wasi faceci też są wrażliwi na to, że gdy w lodówce nie ma szyneczki lub kiełbaski to już nie ma co jeść...? mój dziś tak stwierdził, choć jutro jedziemy na zakupy, a w lodówce jeszcze jajka, makrelka, twarożek, serek wiejski, dżem.. czy to naprawdę nic???