Chyba nigdzie na świecie kiszonki nie są tak popularne jak w Polsce. Cudzoziemcy uważają je za rzadkość i coś niezwykle oryginalnego. Dietetycy natomiast radzą jadać je jak najczęściej, gdyż wzmacniają organizm i zwiększają odporność na infekcje. W dodatku pomagąją utrzymać zgrabną figurę przez całą zimę. Dzieje się tak dlatego, że:
1. Są niskokaloryczne. Łyżka kwaszonej kapusty zawiera tylko 12 kcal, a dwa małe ogórki - 11 kcal (znacznie mniej niż surowa kapusta i świeże ogórki).
2. Dostarczają kwasu mlekowego. Ta cenna substancja powstaje w czasie fermentacji, hamuje rozwój bakterii powodujących psucie się warzyw i oczyszcza organizm z toksyn. Umożliwia też prawidłowe funkcjonowanie układu pokarmowego i wspomaga trawienie.
3. Zawierają błonnik pokarmowy. Łyżka kwaszonej kapusty dostarcza około 2 gramów błonnika. Wypełniając żołądek, sprawia, że dłużej czujemy się syte. Reguluje perystaltykę jelit, utrudnia przyswajanie tłuszczów. Zapobiega też zaparciom, na które często narzekają osoby będące na dietach odchudzających.
4. Jest w nich sporo witaminy C. 5 łyżek kwaszonej kapusty dostarcza jej 70 mg, czyli tyle, ile potrzebujemy w ciągu dnia. Witamina C pomaga leczyć przeziębienia i niestrawność, przyspiesza spalanie kalorii.
5. Wzbogacają dietę o cenne witaminy z grupy B: B1 (tiamina), B2 (ryboflawina) i B3 (niacyna). Ich obecność poprawia metabolizm, ułatwia trawienie białek, tłuszczów i węglowodanów.
6. Mają mało cukrów. Dzięki fermentacji w kapuście i ogórkach kwaszonych jest dużo mniej cukrów niż w świeżych warzywach.
onet.pl
I co WY na to ???