<<8) Elanai, już wylałaś swoje żale do Kościoła? Ciekawe, czy mnie z nimi utożsamiasz... >>
Jeszcze wszystkich żali nie wylałam. I mam do nich prawo- bo to MÓJ kościół, tak samo jak i Twój. Ja w przeciwieństwie do niektórych, nie biorę udziału w krytyce kościołów protestanckich czy prawosławnego. Nie zabieram również głosu w sprawie islamu i nie krytykuję wiary muzułman. Ograniczam się jedynie do krytyki Kościoła, bo „MÓJ jest ten kawałek podłogi". Jeśli Ty nie widzisz nic złego w niektórych działaniach NASZEGO Kościoła- to, niestety, i mi- jak Soplowi- zajeżdża to fanatyzmem.
Tak, utożsamiam Cię z moim Kościołem, ale wybacz- z tą częścią, którą obrazowo można porównać do pisowskiej frakcji Ziobry i Kurskiego. A ja wolę Kluzik- Rostkowską i Poncyliusza.
<<9) Dla mnie wiara i życie nią to coś więcej niż wierszyki x. Twardowskiego>>
Obawiam się, ze życie dla Ciebie- to przede wszystkim to niepoczęte. Wiem też, jak trudno przyjąć i wielu księżom nawet spojrzenie na wiarę i człowieka tego cudownego księdza. Bo by tak widzieć Boga i ludzi, trzeba mieć w sobie wiele Chrystusowej pokory.
<<4) Mariusz, czego nie rozumiesz w stwierdzeniu "bełkot" albo "standard"? Jeśli ktoś przy każdej nadarzającej się okazji powtarza to samo od x lat, to można powiedzieć, że to standard w jego wykonaniu. Jeśli dodatkowo pozbawione jest to logicznych podstaw, to dla mnie to bełkot. Masz z tym jakiś problem? >>
Robisz dokładnie to, o czym piszesz i co nazywasz standardem i bełkotem - w wątkach o aborcji, homoseksualizmie i innych - izmach.
<<5) Część wpisów ignoruję, bo nie mam zamiaru odpowiadać po raz n-ty na te same pytania, wyjaśniać tych samych zagadnień tylko dlatego, że ktoś jest zbyt leniwy, aby skorzystać z funkcji "szukaj" i przeczytać poprzednie dyskusje.>>
Niezupełnie tak jest. Ignorujesz często pytanie, które zamiast wodolejstwa wymagają logicznego argumentu lub rzeczowej odpowiedzi. Vide ostatnio dwa przypadki: Rzuciłeś chwytliwe o terrorze mniejszości- gdy zapytałam o inne przykłady poza łazienką dla transseksualisty- zignorowałeś. Gdy zapytałam, jak osądziłbyś jako prawnik casus dziecka dwóch lesbijek i gejów, komu je przyznał- znów zignorowałeś. Za to często cudownie dokonujesz manipulacji pod tezę, jak Ci bliska.
I to by było na tyle. Jak będę mieć czas może się ustosunkuję do reszty.