18 lutego 2011 20:14 | ID: 422692
25 lutego 2011 23:04 | ID: 430839
Para w sklepie sportowym:
- Mezu mój najdrozszy, kup mi te maszyne, dzieki temu bede wygladala jak nastolatka...
- Alez kochana, to tylko bieznia, a nie wehikul czasu....
26 lutego 2011 10:32 | ID: 430989
- Synku, kim chciałbyś zostać, gdy dorośniesz?
- Dostarczycielem pizzy... hydraulikiem... ogrodnikiem...
- KOCHANIE, MAŁY ZNALAZŁ TWOJE DVD
Nie rozumiem tego kawału.. Robert wytłumaczysz mi???
26 lutego 2011 16:23 | ID: 431176
26 lutego 2011 17:46 | ID: 431204
- Synku, kim chciałbyś zostać, gdy dorośniesz?
- Dostarczycielem pizzy... hydraulikiem... ogrodnikiem...
- KOCHANIE, MAŁY ZNALAZŁ TWOJE DVD
Nie rozumiem tego kawału.. Robert wytłumaczysz mi???
Aluna...
Tak lekko naprowadzając na temat - jakie DVD tatusiowie trzymają w ukryciu? W ktorych główne role męskie grają dostarczyciele pizzy, hydraulicy, ogrodnicy?
26 lutego 2011 19:57 | ID: 431263
26 lutego 2011 20:05 | ID: 431269
Blondynka, która słabo zna się na komórkach dzwoni do znajomego:
- Cześć Kasia - odbiera znajomy.
- A skąd wiesz że to ja?
- No przecież widzę.
- O Jezu, a ja nie ubrana jestem.
***
Brunetka widzi, jak blondynka zapala świeczkę i wkłada do akwarium.
- Po co to zrobiłaś? - pyta.
- Żeby rybkom nie było ciemno...
***
Blondynka grała w "Milionerach".Dostała pytanie : Który z wymienionych ptaków nie zakłada własnego gniazda : a)orzeł b)jaskółka c)szpak d)kukułka.
Blondynka zdecydowanie każe zaznaczyć d)kukułka. Wygrała pieniądze. Spotyka ją koleżanka i mówi:
- Słuchaj, skąd wiedziałaś, że to kukułka?
A blondynka na to:
- Każdy głupi by wiedział, że kukułka mieszka w zegarze.
26 lutego 2011 20:09 | ID: 431272
- Mamo, mamo nalej mi zupy.
- Posłuchaj. To, że sypiam z twoim ojcem nie znaczy, że masz mówić do mnie "mamo"
- To jak mam mówić?
- Normalnie: Andrzej!
***
Blondynka wsiada do autobusu. Nagle słyszy, że w torebce dzwoni jej telefon.
Szuka, szuka i nie może znaleźć. Cała wściekła rzuca torebką i krzyczy na cały autobus:
- Ja pie**ole! Pewnie znowu zostawiłam na przystanku!
***
26 lutego 2011 20:10 | ID: 431273
Przed ślubem:
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu...
27 lutego 2011 20:09 | ID: 432108
- Synku, kim chciałbyś zostać, gdy dorośniesz?
- Dostarczycielem pizzy... hydraulikiem... ogrodnikiem...
- KOCHANIE, MAŁY ZNALAZŁ TWOJE DVD
Nie rozumiem tego kawału.. Robert wytłumaczysz mi???
Aluna...
Tak lekko naprowadzając na temat - jakie DVD tatusiowie trzymają w ukryciu? W ktorych główne role męskie grają dostarczyciele pizzy, hydraulicy, ogrodnicy?
Nie wiem...a w jakich ???
27 lutego 2011 20:14 | ID: 432119
Przed ślubem:
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu...
Sprytne:)
27 lutego 2011 20:19 | ID: 432127
Do gabinetu dyrektora wpada zaaferowana pracownica i od progu krzyczy:
- Panie dyrektorze, nieszczęście!
- Co się stało?
- Personalny powiesił się w swoim pokoju.
- Odcięliście?
- Nie, bo się jeszcze ruszał.
---------------------------------
Jest pewien człowiek, który nazywa się Buba. Wszyscy go znają i on też wszystkich zna.Pewnego razu założył się z szefem ze wszystkich zna i mu to udowodni.
Buba: Podaj jakąś osobę i ci udowodnię, że ją znam
Szef: No dobrze. Jestem pewien, że nie znasz Arnolda Schwarzeneggera.
Szef z Bubą idą na jego plan filmowy no i mówi do Arnolda. Buba: Siema stary! Kope lat. Arnold: Cześć Buba przyjacielu.
Na to szef mówi. Szef: No OK. Arnolda mogłeś znać bo to aktor i polityk, ale na 100% nie znasz Georga Busha.
Ida razem do Białego domu i podchodzą do prezydenta.
Buba: Cześć kolego jak tam żyjesz? George: Dobrze, a co u ciebie?
Szef: Dobrze mogłeś znać Georga bo jest prezydentem , ale na pewno nie znasz Benedykta XVI.
Lecą do Watykanu stoją na placu św. Piotra. Buba: Ty tu poczekaj a ja pomacham ci z tamtego balkonu z papieżem. Jak już Buba pomachał szefowi z szedł na dół szefa zabierała karetka pogotowia. Buba podchodzi do szefa i mówi.
Buba: Szefie co się stało?
Szef: Jeszcze zniosłem to, że pomachałeś z Benedyktem z tamtego balkonu, ale nie wytrzymałem gdy podszedł do mnie jakiś mały Wietnamczyk i spytał się kto stoi obok Buby.
-------------------------------------
27 lutego 2011 20:33 | ID: 432153
Ojciec zauważa, że jego syn jest jakiś zmartwiony, postanawia z nim porozmawiać.
- Co się stało? Porozmawiajmy jak ojciec z synem.
- Lepiej, żebyśmy porozmawiali jak ojciec z ojcem...
----------------------------------------------------
Do ruszającego z przystanku autobusu podbiega mężczyzna, krzycząc:
- Ludzie, zatrzymajcie ten autobus, bo się spóźnię do pracy!
- Panie kierowco - wołają pasażerowie - niech pan stanie! Jeszcze ktoś chce wsiąść!
Kierowca zatrzymuje autobus, mężczyzna zadowolony wsiada i mówi z ulgą:
- No, nie spóźniłem się do pracy... Bilety do kontroli proszę
-----------------------------------------------------
Fąfara wpada do księgarni i sapiąc, pyta sprzedawcę:
- Czy to pan sprzedawał wczoraj mojej żonie książkę kucharską?
- Ja, a co się stało?
- Zaraz pan się dowie. Idziemy do mnie na obiad.
-------------------------------------------------------
Rozmawiają dwaj przyjaciele.
-Dlaczego twoja żona jest cała w siniakach?
-A bo się smaruje na noc kremami, żelami, maściami, tonikami...
-I od tego jest cała w siniakach?
-No! Z łóżka się ześlizguje.
-------------------------------------------------------
Rozmowa w sądzie:
- Dlaczego oskarżony poszczuł sąsiada psem?
- Gonił autobus i chciałem, żeby zdążył.
-----------------------------------------------------
Idzie dwóch studentów ulicą i widzą kawałek kartki leżącej na chodniku. Jeden się pyta drugiego:
- Co to jest?
A drugi odpowiada:
- Nie wiem, ale kserujemy!
---------------------------------------
Na przystanku wsiada do autobusu starsza pani i pyta kierowcy:
czy ten autobus jedzie do Poronina?
-Tak. - odpowiada kierowca.
-Ale czy napewno?
-Tak napewno.
-Ale czy tak naprawdę napewno?!
-Tak naprawdę!
-Ale napewno do Poronina! - nie daje za wygraną babcia
- Nie do Nowego Jorku.- denerwuje się kierowca.
- A przez Poronin?
1 marca 2011 07:57 | ID: 434057
1 marca 2011 15:07 | ID: 434666
1 marca 2011 18:03 | ID: 434843
Uśmiałem się
1 marca 2011 18:09 | ID: 434848
Przychodzi żółw do sklepu i mówi:
- Poproszę wiadro wody.
Sprzedawca podaje mu wiadro.
Żółw: - Ile płacę?
- Nic, weź sobie.
Następnego dnia znów przychodzi po wiadro wody, trzeciego dnia sprzedawca nie wytrzymał i się pyta:
- Dlaczego codziennie przychodzisz żółwiu po wiadro wody?
Żółw na to:
- My tu gadu, gadu a mi się chałupa pali....
Orzeł latając pomiędzy skałami, zauważa siedzącego na brzegu szczytu sokoła. Nagle sokół składa skrzydła i spada w dwukilometrową przepaść, nad samą ziemią wyprostowuje lot i cudownie wzbija się w powietrze. Zaciekawiony orzeł podlatuje do sokoła i pyta:
- Co robisz stary?
Sokół odpowiada:
- Jestem luzakiem, więc się luzuję i skaczę sobie.
Na to orzeł:
- Mogę z tobą ?
I skaczą razem. Zauważa ich wilk, wdrapuje się na szczyt i pyta:
- Co robicie chłopaki?
Odpowiedź:
- Jesteśmy luzakami, więc się luzujemy.
- Mogę z wami ?
Skaczą we trzech. Wiatr w sierści i w piórach, połowa drogi, lecą na złamanie karku. Nagle orzeł pyta:
- Wilk, a ty umiesz w ogóle latać ?
- Nie.
- Ty to dopiero jesteś luzak.
2 marca 2011 01:29 | ID: 435406
- Mamo, ja wiem dlaczego tata jest taki gruby
- A dlaczego Jasiu?
- Ja podglądałem przez dziurkę od klucza i widziałem jak pani Kowalska go nadmuchiwała...
2 marca 2011 01:36 | ID: 435407
2 marca 2011 01:38 | ID: 435408
Pacjent u stomatologa:
- Panie doktorze, bolą mnie zęby, które pan mi wstawił!
Na to lekarz:
- A nie mówiłem, że będą jak prawdziwe?!
***
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.