Tradycyjne podchody -( opisane wyżej! )
Gra: "palant" - dwie grupy w każdej "matka" . Grupa za linią kijem podobnym dzisiej do bejsbola wybija piłeczkę z koła, każdy z graczy miał tylko jedno uderzenie -"matka" miała ich trzy (najsłabszy zawodnik). Po uderzeniu piłki mieliśmy do pokonania trzy "bazy" -(w kształcie kół) i zaliczywszy je wszystkie po kolei odzyskiwaliśmy prawo do ponownego wybicia piłki z "bazy" ( po drodze nie wolno było pozwolić na trafienie siebie piłaczką ) . Gra polegała też na takim wybijaniu piłeczki by tej nie można było złapać po wybiciu w powietrzu - złapaną zanim ta zetknęła się z ziemią zawodnik strony przeciwnej odbijał tak by ta poleciała jak najwyżej , a w tym czasie wszyscy zawodnicy z placu uciekali do koła lub do "bazy". Podczas gdy zawodnik był poza kołem rzutem w niego piłeczką gdy ta trafiła zawodnika strony przeciwnej można było znów swojej drużynie zapewnić powrót do "bazy".......
"Pikier" - to gra polegająca na rzucaniu kijem w "puszkę" (np litrową po farbie) tak żeby ta spadła z podwyższenia (np. z 2-3 cegieł).
Puszki pilnuje pikier stojący z boku ( u nas za drzewem) , którego zadaniem było pilnowanie tej puszki i postawienie gdy ta spadła. Za linią "granicą" (ok 6-7 m - do uzgodnienia) stawali pozostali gracze , każdy miał tylko jeden kij o takiej samej długości. Po strąceniu puszki szło się "na wojnę" z "pikierem" żeby odzyskać kija. Zadaniem pikiera po rzucie który strącił puszkę - było jej szybkie postawienie na miejsce i pilnowanie kijów (kija)dotykając zawodnika chcącgo odzyskać kija lub już z nim uciekającego powodowało że następnie to on swoim kijem strącał puszkę i uciekał "za granicę" . System premiujący trafienia : 3 puszki-kapral (mógł iść wezwany na pomoc skacząc na jednej nodze ) , 6 puszek - sierżant mógł iść na 2 nogach , 9 puszek - porucznik na dwóch nogach , mógł zbić puszkę ręką 12 puszek- generał na dwóch nogach mógł puszkę kopnąć ..
"Rozbierany poker" - ale to już gra dla starszych