Odziedziczyłam po Jasi ogromną czekoladę, ale zamiast orzechów, czy czegoś tam ma m&m. Wiecie jakie to pyszne jest?
P.S Zanim oskarżycie mnie o podbieranie słodyczy dziecku, to powiem tylko, że Mała dostała ją w nagrodę za chodzenie na roraty, ale między czasie okazało się, że jest uczulona na czekoladę.